🔞Indra Otsutsuki x male! Reader

Start from the beginning
                                    

I.: Huh?

TMI.: Dlaczego mi to robisz? Staram się Ci pomóc bo ewidentnie coś jest nie tak, a Ty po prostu, od tak stwierdzasz, że nic się nie dzieje i wszystko jest tak jak dawniej. Zdajesz sobie w ogóle sprawę jak bardzo boli odepchnięcie od osoby, którą się kocha?!

Po moich słowach zapadła niezręczna cisza w trakcie której zdałem sobie sprawę z moich słów. Szybko odsunąłem się od chłopaka i przetarłem dłonią oczy.

TMI.: Będę się już zbierać. -bąknąłem chcąc jak najszybciej uciec.

Niestety nie było mi to dane, gdyż Indra złapał mnie za nadgarstek.

I.: Czy to przed chwilą powiedziałeś, to o odtrąceniu przez osobę którą się kocha, czy to miało znaczyć, że jesteś we mnie zakochany? -zapytał prosto z mostu.

TMI.: Tak. -odpowiedziałem po dłuższej chwili, po cichu.

Ponownie zapadła pomiędzy nami cisza. Z racji tego, że uścisk chłopak na moim nadgarstku zelżał postanowiłem ulotnić się z jego domu, jednak kiedy zrobiłem tylko krok brązowooki zrobił coś czego nigdy bym się nie spodziewał - przyciągnął mnie na swoje kolana i wpił się w moje usta. Przez zadziwienie dopiero po chwili oddałem pocałunek. Był on z początku delikatny, słodki, z czasem przechodząc w bardziej namiętny, wolny taniec naszych ust i języków, który mimo wszystko dalej ukazywał nasze uczucia względem siebie. Kiedy powoli zaczynało brakować mi powietrza brunet nagle odsunął się i zaczął składać pocałunki na mojej żuchwie oraz szyi. Gdy znudziło mu się ściągnął ze mnie koszulkę i wrócił do swojego wcześniejszego zajęcia, tym razem skupiając się głównie na moich ramionach w międzyczasie błądząc rękami po moim torsie. Drgnąłem, kiedy potarł palcem jeden z moich sutków. Widocznie zainteresowało go to, ponieważ zrobił to ponownie, tylko nieco mocniej, a następnie zaczął pieścić jeden z nich ustami, co wywołało z mojej strony, ciut za głośny, jęk. Nagle zmienił naszą pozycję tak, ze teraz leżałem pod nim na kanapie. Popatrzył mi prosto w oczy.

I.: Chcesz tego? -zapytał, na co pokiwałem głową twierdząco- Na pewno? -dopytywał.

TMI.: Tak Indra, jestem tego pewien, bo ufam Ci i wiem, że mnie nie skrzywdzisz. -powiedziałem z delikatnym uśmiechem.

Indra już bez większych za hamowań ściągnął ze mnie resztę ubrań i włożył we mnie dwa palce, którymi od razu zaczął poruszać, przez co lekko się spiąłem. Nie uszło to oczywiście jego uwadze. Najpewniej, aby odwrócić moją uwagę ujął w dłoń moje przyrodzenie i zaczął przesuwać nią w górę i w dół, przez co z moich ust wydobyła się kolejne nie pożądane dźwięki. Chciałem je powstrzymać, jednak było to zbyt "mocne" doznanie. Przez uczucie rozkoszy, które w tej chwili przepełniało mnie całego nawet nie zauważyłem, kiedy dołożył również trzeci palec.

Gdy skończył mnie rozluźniać, wyjął ze mnie palce, zdjął z siebie resztę ubrań, wyjął z spodni prezerwatywę, którą założył na swoje przyrodzenie. Wiedziałem co zaraz ma nadejść i zacząłem się lekko denerwować. Dużo słyszałem o bólu związanym z pierwszym razem. Indra zauważył, że się stresuję i domyślił się o co może chodzić.

I.: (TMI) posłuchaj, zaraz może zaboleć, jednak to normalne i chwilowe. Nie panikuj tylko postaraj się rozluźnić. Postaram się być jak najdelikatniejszy, dobrze?

Pokiwałem głową na znak, że rozumiem. Posiadacz brązowych oczu, w których tak bardzo się zakochałem, uśmiechnął się delikatnie, pogłaskał mnie delikatnie po głowie i ponownie połączył nasze usta. Podczas pocałunku zaczął we mnie wchodzić. Krzyknąłem, kiedy poczułem go w sobie. Chłopak chcąc odwrócić moją uwagę od bólu ponownie zaczął znaczyć moje ciało sinoczerwonymi śladami, w między czasie zataczając kciukiem kółeczka na moim biodrze. Gdy już w miarę przyzwyczaiłem się do tego specyficznego uczucia dałem mu znak, że może zacząć się poruszać. Zaczął wykonywać początkowo wolne i delikatne ruch, z czasem je wzmacniając. Ból prawie od razu przemienił się w ogromną rozkosz, której pragnąłem doznawać więcej z każdą chwilą.

TMI.: Indra, jestem blisko. -jęknąłem.

Jeszcze bardziej przyspieszył swoje ruchy, przez co doszliśmy w miarę podobnym czasie. Wyszedł ze mnie, zdjął zabezpieczenie i wyrzucił je do kosza. Następnie wrócił do mnie ostrożnie wziął mnie na ręce i zaniósł do łazienki, gdzie wzięliśmy szybki prysznic. Ubrał mnie w jego, nieco przydużą, bluzę oraz bokserki, a następnie zaniósł do swojego łóżka. Delikatnie położył mnie na nim i sam położył się obok. Wtuliłem się w jego tors.

TMI.: Kocham Cię. -wyszeptałem.

I.: Ja Ciebie też. -odpowiedział, pocałował mnie w czoło, a następnie oboje odpłynęliśmy.

🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

Mam nadzieję,

że poprawnie wykonałam zlecenie

i nie zjebałam tego.

Dzięki za przeczytanie i do następnego

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Where stories live. Discover now