never

27 4 1
                                    

Nie widziałam cię już trzy lata. Ciężkie trzy lata. Podziwiałam cię na zdjęciach, w telewizji, pragnęłam cię przytulić po każdym meczu i tym przegranym i wygranym. Pamiętasz jak wymykałeś się z domu, żeby mnie zobaczyć? Żeby zjeść choć jeden posiłek wspólnie w ciagu dnia. Wieczorem szukać godzinę filmu, którego i tak pózniej nie udało nam się do końca obejrzeć.

Kochałam budzić się obok ciebie, choć nie zdarzało się to często, ale każdą wspólnie spędzona chwile wykorzystywaliśmy na sto procent, jakby jutra miało nie być.

Bolało, kiedy widziałam cię na meczu w towarzystwie twojej żony. Ale wiedziałam, że nigdy nią nie będę. Nie chciałam być nią, chciałam zajmować takie samo miejsce w twoim sercu.
Nigdy nie zasmakuje życia jakie z nią dzieliłeś. Nigdy nie zobaczę uśmiechu naszego dziecka. Nigdy nie będę mogła zjeść każdego posiłku z tobą.
Nigdy nie będę się budzić codziennie przy tobie.
Ciężko było mi z tym żyć.
Dlatego odeszłam.
Choć o tym nie wiesz.

_________________________
Witam, zaczynam coś nowego. Nie wiem czy ktoś to będzie czytał. Ale jeśli już jakimś fartem się tu znajdziesz to informacja dla ciebie. Rozdziały będą pojawiały się codziennie lub co drugi dzień. Zapraszam i mam nadzieje, że ci się spodoba.

you are my everything [j.henderson]Where stories live. Discover now