Adrien
Rzuciła się na mnie jednak ją odepchnąłem. Wiedziałem że muszę przemówić Marinette tak od serca by mogła mnie usłyszeć i w tym celu muszę jej zdradzić kim jestem.
-Marinette proszę wiem że tam jesteś. Przepraszam za to że cię odrzuciłem, wiem że postąpiłem źle.
Chcę cię za to przeprosić bo kocham cię.- te słowa wyleciały mi prosto z serca.
-Adrien?- jękneła do mnie.
-Tak!Marinette
Nie wieże że to jest Adrien. Podkochiwałam się w Kocie, a odrzucałam Adriena.
Gdzie tu jest sens bo ja nie wiem. Dobra ale wracając poczułam że coś chwyciło mnie za nogi i ręce.
-Pomóż!
.....
-Pomogę🙂.- usłyszałam głos Czarnego Kota jednak po chwili coś mi zakryło usta. Nie mogłam wydać z siebie najmniejszego dzwięku, a co dopiero o poruszeniu się.
To były mroczne pędy róży i w tedy Mroczna Róża odzknęła się. Zaczełam się szarpać lecz to mnie osłabiało jeszcze bardziej, tak jakby zła ja zabierała moją energię. W tedy zemdlałam i miałam totalny mętlik w głowie💢.Adrien
Chyba mam problem bo chyba Mroczna Róża się odzknęła.
-Nareście.😈
-Ale co?- zapytałem zaniepokojony.
-Wiesz bo Marinette już nie ma. Związałam ją moimi mrocznymi pnączami i ...
-I...?
-I koniec słabej Marinette.- zaśmiała się złowieszczo i rzuciła się na mnie.
Miałem jeden cel zniszczyć bransoletkę.
-Nie prawda. Wiem że Marinette jest tam i walczy mimo wszystko bo
Moja Pani nigdy się nie poddaje.Marinette
Czekaj jak on mnie nazwał."Moja Pani nigdy się nie poddaje". Oł on nadal myśli że jestem jego panią.
Jej poczułam w tedy miłe uczucie które rozpaliło mnie do środka ale tak na serio.
Pokryło mnie różowo-czerwone światło, to był blask miłości i po chwili odzknelam się.
-NIEEEEE!- krzyknęła zła ja. Pokryła mnie i ją fioletowa mgła.
-To koniec.- wyszeptałam z uśmiechem.Narratorka(ja)
W tedy Mroczna Róża zmieniła się w Marinette, a blask który wyleciał
z jej serca. Naprawił wszystko co Mroczna Róża zniszczyła.
Dziewczyna upadła na ziemię w tedy Czarny Kot zniszczył akumę kotaklizmem i podbiegł do nieprzytomnej przyjaciółki.Adrien
-Marinette p...proszę odzknij si...się błagam.- nie dostałem odpowiedzi.
-Kocham cię.😭❤️- w tedy ma łza spłynęła po mym policzku i opadła na czoło Marinette.💧
Rozpłakałem się nie chciałem żeby to był koniec. Chciałbym cofnąć czas, zacząć to od nowa.
-Ja ciebie też- usłyszałem jej szept. W tedy humor mi wrócił.
-Mari przepraszam cię tak bardzo żałuję.- rozpłakałem się z szczęścia i ją przytuliłem.😂-Wybaczysz mi?
-Oczywiście!-i pocałowała mnie😚, a ja od razu to oddałem. Jakie to fajne uczucie.TO CHYBA NA TYLE
DO ZOBACZENIA
YOU ARE READING
Koniec przez złe zdanie||miraculous|| (Książka Upadła)
FanfictionMarinette wyzna uczucia Adrienowi lecz ten ją odrzuci. Dziewczyna nie będzie pokazywać się w szkole przez miesiąc. Po tem zmartwiony Adrien przemienia się w czarnego kota i idzie do domu koleżanki. Na jego oczach narodzi się nowy złoczyńca " Mroczna...