Rozdział Piąty

313 20 4
                                    

Rano obudziłam się na łóżku nie wiedziałam co się dzieje za bardzo więc postanowiłam wstać. Wyszłam z pokoju i na kanapie w salonie zobaczyłam śpiącego Krystiana. Przyjrzałam mu się i zobaczyłam, że z jego ust cieknie ślina. Wzrokiem poszukałam telefonu który dalej był w korytarzu. Szybko go zabrałam i zrobiłam mu zdjęcie. Na nim wyglądał jeszcze słodziej. Poszłam do łazienki i szybko zrobiłam skincare i się umyłam wraz z włosami. Postanowiłam się na razie nie malować najwyżej zrobię to później. Zrobiłam nam kawy oraz jajecznicę. Zaniosłam tacę z naszym śniadaniem i postawiłam ją na stoliku i zaczęłam budzić Krystiana delikatnie trzęsąc jego barkiem. 

- Krystianku, wstajemy rano już jest. - Powiedziałam to przesłodzonym głosem bo o dziwo miałam wyśmienity humor. 

- Co? - powiedział zaspany siadając a przy okazji zrzucając z siebie kocyk przez co zobaczyłam, że był w samych boxerkach. Delikatnie zaparło mi dech w płucach bo wyglądał kurwa zajebiście. - Zrobiłaś śniadanie? Dziękuję bardzo 

- Musiałam ci się jakoś za to wszystko odwdzięczyć. - Uśmiechnęłam się do niego podając jego talerz na którym było odrobinę więcej jedzenia. 

- Przepraszam, że się tak rozgościłem ale stwierdziłem że lepiej żebym został jakbyś znowu się gorzej poczuła. 

- Nie masz za co i dziękuję za poświęcenie tyle czasu mi. - Zaczęliśmy jeść nasze porcje już więcej nic nie mówiąc.

Po śniadaniu Krystian zapytał mnie czy może skorzystać z prysznica ja na to się od razu zgodziłam dałam mu jedynie ręcznik i zabrałam wszystki potrzebne kosmetyki do pomalowania. Dzisiaj postawiłam na delikatnie mocniejszy makijaż. Mocniejsze konturowanie, kreska, kredka czarna na linie i w pizdu dużo rozświetlacza. Usta jebłam na czerwono.  Wyglądałam w miarę dobrze. Ubrałam jeszcze jakieś szerokie dżinsy i czarną bardzo szeroką bluzę. Wyszłam z pokoju a Krystian oglądał coś w telewizji. Dosiadłam się do niego. Kątem oka przyglądałam się mu zastanawiając się co mogłabym powiedzieć.

- Idziesz dzisiaj do pracy? - zapytałam się 

- Powinienem ale za chuja mi się nie chce. Szpaku ma jeszcze ze mną coś załatwiać. 

- To chodźmy ty z nim to załatwisz i od razu powiesz jaki bit chcesz. - stwierdziłam 

- Dobra mi pasuje. - powiedział z uśmiechem z twarzy. Wstaliśmy oboje w tym samym czasie nie mal się wywracając jednak chłopak jakimś cudem nas złapał, że wyszliśmy z tego cało z jeszcze większymi uśmiechami na twarzy. Ubraliśmy buty ja zgarnęłam moją torebkę i kluczyki do samochodu. Nie mam dzisiaj ochoty na spacer. Wsiedliśmy do samochodu a ja od razu połączyłam telefon z samochodem i włączyłam muzykę nad którą właśnie pracuję rekreacyjnie. Jestem tam jedna piosenka prawie skończona i akurat ona się włączyła. To od razu przykuło uwagę Krystiana. Piosenką tą było Fanlove Szpaka. - Ty to robiłaś?  

- Bit tak przy wokalach pomagali mi ale większość sama robiłam. - powiedziałam i odpaliłam moje tak naprawdę dziecko bo był to od zawsze mój wymarzony samochód czyli dodge chelenger hellcat. 

- Jakbym się kurwa na tym nie znał stwierdziłbym że dojebane a że się kurwa znam to stwierdzam, że rozpierdala system. Ty niby jesteś dopiero początkująca? Nie wierzę ci 

- No serio mówię robię to dopiero  od jakiegoś roku może półtorej. - wyjechałam już no główną drogę i depnęłam gazu. 

- Ja pierdole, chcesz mnie zabić! - powiedział śmiejąc się. 

- Oj nie przesadzaj to nie był maks moich umiejętności. - uśmiechnęłam się jednym kącikiem ust. Będąc duma z tego co potrafię robić za kółkiem tego samochodu. 

Gdy dojechaliśmy Krystian od razu ruszył do Mateusza by jak najszybciej załatwić te sprawy a ja poszłam sobie do sociala i wzięłam sobie z tamtąd redbulla. Po czym skierowałam się do studia. Rozdsiadłam się na krześle i zapaliłam sobie iqosa którego tu znalazłam. Przejrząłam sobie tiktoka i usiadłam do komputera i wzięłam się do roboty. Robiłam to na wyczucie, taką luźną ręką by była delikatnie inna od muzyki Chivasa jednak z jakimś pierdolnięciem. Byłam w połowie mniej więcej w momencie gdzie miałby zaczynać się refren gdy do pokoju weszła osoba dla której to robię. 

- Już robisz? - zapytał siadając na tym samym miejscu co Max

- Ta, nudziło mi się. - powiedziałam i puściłam od początku to co miałam. Chłopak się temu przysłuchiwał z uwagą zaciekawiony. 

- Weź jeszcze raz. - posłuchałam się go a on wyciągnął telefon i zaczął szybko zapisywać. - Kurwa natchnęło mnie. - stwierdził - Jeszcze raz. - puściłam a on zaczął nucić pod nosem. - Kurwa to będzie zajebiste. Dobra rób to ja napisze co mi przyszło do łba. - skinęłam głową na potwierdzenie chociaż tego nie widział bo już siedział ze wzrokiem wlepionym w klawiaturę wyostrzając słuch. 

Tak siedzieliśmy jeszcze z 1,5 godziny a ja w 100% miałam zrobione miejsce na pierwszy refren i zwrotkę. Krystian powiedział, że będzie już zmykał ja z resztą też. Gdy już miałam wychodzić z budynku zaczepił mnie Mateusz. 

- I jak ci idzie? Słyszałem, że coś tam robisz. - powiedział 

- Tak, krystian mnie poprosił bym zrobiła dla niego jeden bit do płyty. 

- A on już ma nagraną całą. - powiedział zdziwiony - I jeszcze coś wymyślił?

- Nie wiem, po prostu mnie poprosił a ja się zgodziłam. Wiesz, że mi to pomaga. - Potwierdził to ruchem głowy. - Coś tam wybrzdąkałam ale nie wiem co jeszcze tam dać bo mam zamysł, żeby było jakieś ostre pierdolnięcie ne wejściu do drugiej zwrotki ale muszę się z tym pomysłem przespać. 

- Dobra byle by szybko płyta za miesiąc wychodzi. 

- Co kurwa? Pojeb z niego - powiedziałam łapiąc się za głowę. -Kurwa mógłby mi przynajmniej powiedzieć. Powinnam teraz to robić a nie se do domku iść. 

- Spokojnie on da radę zrobić to ty z resztą też. Teraz leć do domu. Nara - powiedział i odszedł. 

Ja jeszcze po drodze do domu wstąpiłam do marketu i kupiłam trochę potrzebnych rzeczy. Weszłam do domu jednak obładowana zakupami bo akurat była promocja na słodycze do których mam słabość w kryzysowych momentach. Wszystkie produkty poukaładałam wiedząc, że jak tylko zaczne gotować już nie będzie porządku. Starłam blaty, wyładowałam zmywarkę i władowałam. W salonie pozbierałam śmieci i poduszki również odkurzyłam. W łazience jak i w sypialnie nie miałam co sprzątać bo akurat tam zawsze lubiłam mieć poukładane wszystko idealne. Chciałam obejrzeć drugą część "zmierzchu" lecz mój mózg stwierdził, że mam obejrzeć to z Krystianem. Za to włączyłam film bardziej chyba dla dzieci "Akademia dobra i zła". Powiem tyle zajebiste. Cholernie mnie wciągnęło. Po filmie postanowiłam się umyć bo była już jednak ta 1 w nocy i położyłam się spać.













Nauczyłem się kochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz