Party

105 14 25
                                    

*Tydzien pozniej*

Z coralkiem jebalismy sie praktycznie codziennie i bylo cudnie, w międzyczasie dowiedzielismy sie ze przyszyli makaronowi chuja i ze jest on nekrofilem bo faktycznie wyruchal swojego martwego ojca. Ryik przylapal nas kilka razy ale chuj z nim.

-dzien dobry seksi dupo- powiedzial coral wchodzac do salonu
- dzien dobry ruchaczu - odpowiedzialam wstając i zaczelam do niego podchodzic. Gdy juz podeszlam on klepnal mnie w dupe i powiedzial
- to co, powtorka z rozrywki?
- nie dzis, odpowiedzialam
- a czemu?
- BO MAM OKRES A TAK BTW CZY MOZESZ ODDYCHAC CISZEJ
- dobrze dobrze, ale chcialem zaruchac
- no przykro mi, nie dzis.
- no ale wiesz....... Prawdziwy rycerz nie boi się pobrudzic swojego miecza krwią
- zobaczymy - powiedzialam po czym do salonu weszla miszon i powiedziala ze bedzie party.

Zaczelam szykowac sie na party postanowilam ubrac sie wyzywajaco zeby carlowi stanol wiec ubralam suknie kolorowa czarne getry czapke i bluze sportowa nie no zart ubralam sukienke lekko pod dupe na ramiaczkach w kolorze czerwonym a co

* na party *

Widziałam jak coral na mnie patrzyl przez cala impreze w pewnym momencie podzedl do mnie i powiedzial

- jak nie wyjdziemy. Teraz. To bede cie jebal tu przy wszystkich

Nie chcac robic jakiejs orgii zgodzilam sie pojsc z nim no i zajebalismy gumy ryikowi i poszlismy sie jebac

- ciong dalszy nastompi - pp

Bad boy Coral (Karol Grymas lof story) // Where stories live. Discover now