VI

377 29 50
                                    

- Pico o czym ty mówisz, kto cię zabije, co się dzieje? - zaczął dopytywać nie na żarty zmartwiony Keith

Pico nic nie powiedział łkając w ramie czarno okiego. Nie potrafił powstrzymać nasilającej się histerii. W tym momencie Pico przytulał się mocno do Keith'a, widzący to nastolatek zaczął cicho uspokajać coraz mocniej trzęsącego się przyjaciela.

- jesteś bezpieczny, tu nic ci się nie stanie. Obiecuję. - mówił głaszczą go po głowie

- Możesz zostać u mnie tak długo jak będziesz potrzebował - kontynuował Keith

- N-naprawdę? - zapytał trzęsącym się głosem Pico

- tak, naprawdę - Powiedział Keith i przytulił go mocniej

Czujący mocniejszy uścisk Pico zaczynał się uspokajać. Dotyk Keith'a sprawiał że nastolatek czuł się bezpiecznie czego dawno nie odczuł przez brak miłości w domu. Keith był tak naprawdę pierwsza osobą od dawna która pokazała mu troskę i się nim zaopiekowała. Pico zaczynał powoli się uspokajać a jego oddech zwolnił.

- chodź już do pokoju, dziś możesz spać ze mną dobrze? - zapytał Keith z troską w głosie

Na te słowa Pico się zarumienił. Dopiero co poznał bliżej swój obiekt westchnień a juz będzie z nim spał. Keith podniósł delikatnie rękę przyjaciela i spojrzał na nią. Krew zdążyła już przesiąknąć przez opatrunek. Nic nie mówiąc niebieskowłosy wstał od fotela i podszedł do wyciągniętej wcześniej apteczki. Wyciągnął z niej świeży bandaż i alkohol. Ponownie podszedł do Pico i podniósł jego rękę by ściągnąć opatrunek. Powoli odwinął bandaż by nie zadać przy tym bólu rudowłosemu. Po ściągnięciu bandaża z jednej ręki Keith nalał trochę alkoholu na ręcznik i przyłożył do rany na co Pico syknął.

- Trochę poszczypi i przestanie, postaraj się to wytrzymać i się nie wyrywać. Nie chcę ci zrobić krzywdy. - powiedział dalej przykładając ręcznik.

Pico nic nie powiedział tylko dalej syczał. Po skończeniu oskarżania rany Keith pozwoli opatrzył bandażem rękę przyjaciela. Zrobił to samo z drugą.

- skończone! Było aż tak źle? - zapytał dumny z siebie

- Dziękuję - powiedział Pico patrząc na swoje ręce.

- i jeśli jeszcze raz się doprowadzisz do takiego stanu to będę się myć  z tobą - powiedział pół żartem

- brzmi jak wyzwanie hehe - odpowiedział mu przekornie Pico

Keith spojrzał na niego i pomachał głową załamany. Wstał i machnął ręką w geście zaproszenia go do wyjścia z łazienki. Widzący to Pico wstał z fotela i podążył za niebieskowłosym. Dwójka skierowała się w stronę sypialni. Keith podszedł do łóżka i zaczął je ścielić.

- Jak skończę je ścielić to idę się myć - powiedział oznajmiająco

- okej - potwierdził jego słowa Pico

Jak powiedział tak zrobił. odszedł od łóżka kierując się w stronę szafy by wyciągnąć swoją piżamę. Po chwili szperania nastolatek wyciągnął za dużą białą koszulkę z dużym czarnymi napisem "funky"  i długie czarne spodnie od piżamy. Wychodząc z pokoju rzucił

- zaraz wracam - i wyszedł

Pico położył się na łóżku Keith'a a śliczny zapach niskiego znajomego pochłonął nastolatka. Dawno nie czuł się tak dobrze i czysto. chłopak spojrzał w stronę gdzie zostawił ostatnim czasem telefon. Sięgnął po niego ręką a na ekranie pojawiło się. 15 powiadomień od ojca. Nastolatkowi podniosło się w ciśnienie ale szybko usunął powiadomienia. Wstał i zaczął szukać ładowarki od Keith'a. bateria w jego telefonie błagała o pomstę do nieba. podszedł do biurka i podniósł kabel wkładając go w urządzenie. Po chwili przyszedł Keith.

- Jesteś głodny? -  zapytał

Pico tylko pomachał głową. Po dwóch dniach głodówki w końcu coś zje. Pico jest dosyć chudy. Nie dlatego że nie je bo sam nie chce , ale dlatego że w domu nigdy nie ma jedzenia bo wszystko idzie na alkohol.

Keith poszedł na dół do kuchni. Po chwili przyszedł z talerzem z kanapkami. Pico nie wybrzydzał ,w końcu lepsze to niż nic. Dwójka zaczęła jeść. Keith'a zaintrygowało to jak szybko rudowłosy pochłania jedzenie.

- czemu  tak szybko jesz? Przecież ci nie zabraknie - zaśmiał się Cicho

Słyszący yo Pico zwolnił lekko zawstydzony.  Gdy chłopak był młodszy jego ojciec karał go a wolne jedzenie. Rodzic albo bił go za siedzenie nad talerzem albo zabierał go mu sprzed nosa.

- Tak jakoś - odpowiadał bez żadnych emocji

Po skończeniu posiłku Keith położył się na łóżku i zaprosił na nie Pico. Dwójka położyła się na miękkim materacu a Keith puścił Netflix'a na telewizorze. Nastolatek znudzony przebierał pomiędzy serialami i filmami.

- nic tu nie ma ugh - warknął zmuszany szukaniem

Pico tylko na niego spojrzał nic nie mówiąc. Keith dalej szukał. Niezadowolony nastolatek w ostateczności puścił "Zødiak". Jeden z jego ulubionych filmów kryminalnych. Chłopcy siedzieli tak oglądają do 12. po skończeniu oglądania wyłączyli telewizor i położyli się spać.

Dying fire II Pico x Keith/Bf (PL)Where stories live. Discover now