Rozdział 16

2.2K 110 121
                                    

Pov. Dream

Minęło kilka tygodni. Magda zadomowiła się u nas jak mul książkowy w książkach. Mam jej dość. Już nie tylko ze mnie na każdym kroku wkurwia ale jej zachowanie. Jej ciuchy są wszędzie. W domu jest jak w burdlu. Tu jest okropnie. To nie dom. Poza tym. Ona coraz bardziej klei się do Georga. Nie mamy dla siebie czasu, ale najwidoczniiej mu to nie przeszkadza. Kilka razy widziałem jak go chce pocałować. Oczywiście on zawsze ja odsuwał a ona zawsze robiła naburmuszone miny. Typowa suka. Mam jej dość I gdybym mógł to bym ją wysłał do Afryki żeby umierała. Specjalnie dałbym jej jedną grubą kurtkę i grube spodnie i nic więcej. Żeby umierała tam. Chyba że nago by chodziła. To już jej sprawa nie moja.
-kochanie - zaczyna się. Cały czas tak do niego mówi-przyniesiesz mi wodę proszę? - powiedziała siedząc na kanapie i grając w jakieś tam gry
-jasne - uśmiechnął się promiennie George. Czy ona nie jest jego przyjaciółką? No właśnie, a traktuje go jako służącego. Współczuje jej przyszłemu mężu. Taką mieć zjebaną dziewczynę to rzecz trudna. Zaczęła mówić do niego np- dziękuję misiu, jesteś kochany.
W końcu coś we mnie pękło.
-ogarniesz się w końcu? - zapytałem z wściekłością i chęcią mordu. - to jest MÓJ chłopak I nie masz prawa do niego tak mówić!
-Nie przesadzaj Dream - powiedzial george
- jak mam nie przesadzać? Nie widzisz tego? Ona się w tobie Z. A. K. O. C. H. A. Ł. A. Ona nie traktuje cie jako przyjaciela. Chcę czegoś więcej! Jesteśmy razem tak? Ale przez nią nie mamy dla siebie czasu. Rób co chcesz ja wychodzę - powiedziałem do tego stopnia wkurwiona ze wyrzuciłbym ją przez okno. Wziąłem kurtkę i ubrałem buty po czym wyszedłem trzaskając drzwiami.

Pov. George

To nasza pierwsza poważna kłótnia. Jesteśmy razem jakiś rok i nie widziałem aż tak wkurzonego Dream'a. Fakt Magda trochę przesadza, ale nie jest we mnie zakochana. Usłyszałem cichy szloch z kanapy. Popatrzyłem się w tamto miejsce i zobaczyłem że Magda zaczęła płakać. Zrobiło mi się jej żal I podeszłem do niej tuląc ją do siebie.
-Nie martw się. Dream... Czasem taki jest... Wybuchowy ale przemyśla swoje zachowanie i cie przepr-
- NIE ROZUMIESZ ŻE NIE O TO CHODZI! On miał rację... - dodała cicho
-ale w czym? - zapytałem
-George bo ja...Bo.. Ja...ja-

________

Probkemy miłosne? Co będzie dalej? Czekajcie a się dowiecie :DDD

Do następnego ~
Autorka~

 Przyjaźń czy coś więcej? || Zakończone  Où les histoires vivent. Découvrez maintenant