Henryk
Wstałem tak jak zawsze chodź dzisiaj trochę wcześniej bo w końcu skończyły się wakacje niestety. Były to jedne z fajniejszych jakie przeżyłem choć nie było moich przyjaciół Jaspera i Charlott to na nudę zawsze z Reyem wymyśleliśmy jakieś wyzwania. Wezwania traktowałem trochę jak zabawę a nie pracę. Jednym słowem było fajnie. Ale nastał kolejny rok i szkoła ahh, no cóż trzeba było trochę zastopować. Umówiłem się z Reyem że podczas szkoły sam załatwia wezwania chyba że to coś, bardzo ważnego. Chciał bym już skończyć tą szkołę ale rodzice powiedzieli że w końcu po za ratowaniem świata musze mieć jakiś zawód na wszelki wypadek gdyby coś miało się wydarzyć. Niestety po co przewidywałem przyszłosć...
Doszedłem do więzienia i już poczułem że będzie źle, znałem kilka osób którzy wcześniej chodzili ze mną do szkoły, ale nie przyjaźniłem się z nikim. No cóż trzeba zawrzeć jakąś nową przyjaźń, może dziewczynę sobie znaleźć?
Maddison
-Sala 96, sala 96- mówiłam do siebie po cichu by nie zapomnieć gdzie mam iść. Byłam zestresowana. Nagle ktoś podłożył mi nogę i poleciałam na ziemię.
-Już czuję że to szkoła nie dla mnie
-Ej Bilsky ładnie tak podkładać nogę dziewczynie?- odezwał się jakiś chłopak
-Ej Hart ty tutaj myślałem że stać cię na jakąś lepszą szkołę?- Odpowiedział
Chłopak który miał prawdopodobnie na nazwisko Hart podał mi rękę, pomógł wstać i pozbierać zeszyty i książki.
-Hej nic ci nie jest?- zapytał chłopak
-Nie nic naprawdę dzięki- Nie wiedziałaś co odpowiedzieć
-Henryk jestem- podał ci rękę
-Maddison- spojrzałam na chłopaka, był wysoki, dobrze zbudowany, blondyn
-Miło cię poznać jesteś nowa?
-Tak właściwie to tak, przyjechałam z Los Angeles i szukam sali 96
-Sala 96 też tam teraz mam, może pójdziemy razem- Odpowiedział blondyn
-Jasne- Odpowiedziałaś
Gdy podeszliście pod klasę Henrykowi zaczął dzwonić zegarek
-Wiesz co muszę iść, powiedz panu że dostałem biegunki- Powiedział zdenerwowanie Henryk
Henryk
Poszedłem do łazienki by znaleźć miejsce gdzie nikogo niema, otwarłem zegarek a na nam pojawił się chologram Reya w stroju Kapitana
-Obyś miał coś ważnego bo właśnie poznałem fajną dziewczynę
-To Minyak ma na samolocie coś nielegalnego- Powiedział Kapitan
-Okej już idę- przewróciłeś oczami i wziąłeś gumę do buzi i dmuchnąłeś balona
Mam nadzieje że się podoba
Jak widzicie Henryk poznał się już z Madi lecz wydarzy się coś
Mam pytanie jak często chcecie abym wstawiała nowy rozdział bo narazie to tylko przepisuję to z historyjek z tik toka ale bardziej rozwijam więc polecam czytać tutaj bo 60 sek nie wszystkie szczegóły idzie ująć
See you niebawem...
BẠN ĐANG ĐỌC
𝐍𝐢𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭𝐞𝐦 𝐣𝐮𝐳̇ 𝐍𝐢𝐞𝐛𝐞𝐳𝐩𝐢𝐞𝐜𝐳𝐧𝐲𝐦 • 𝐒𝐚𝐝 𝐬𝐭𝐨𝐫𝐲
Truyện Ngắn• 𝐅𝐈𝐑𝐒𝐓 𝐁𝐎𝐎𝐊 • Jeden dzień w życiu Henryka bohatera pomagającemu Kapitanowi B może zmienić wszystko. Koniec z byciem niebezpiecznym...? Trochę miłości ale więcej sad akcji. Główna bohaterka Maddison, zaprzyjaźnia się z chłopakiem na skraju...