20

3.9K 133 49
                                    

Legenda:

I/S- imię siostry.

I/B- imię brata

I/CH- imię chłopca

I/K- imię kuzynki



Kiedy muszą zaopiekować się dzieckiem


Gojo Satoru:

Jako, że twoja bratanica zna Gojo bardzo się ucieszyła na wieść, że dzisiaj się nią zaopiekuje. Miałaś bardzo ważne spotkanie w biurze. Gdy dziewczynka przyszła z tobą do twojego domu powiedziałaś mężczyźnie, że wychodzisz i będziesz w domu o bardzo później porze. Podczas twojej nieobecności w mieszkaniu rozpętał się chaos. Zabawki były wszędzie, Gojo był wysmarowany nutellą, a dziewczynka latała zadowolona po wszystkich pomieszczeniach. Gdy przekroczyłaś próg mieszkania , twoja torebka automatycznie spadła ci z ramienia po zobaczeniu swojego mieszkania w takim stanie.

-O T/I!! Wróciłaś! - krzyknął rozradowany niebieskooki.

-Ciocia T/I wróciła!!!

-Tak, wróciłam. A teraz cię odprowadzę do taty. Wujek Gojo posprząta mieszkanie. Kiedy wrócę ma błyszczeć. - powiedziałaś przerażająco wysokim głosem z wrogą aurą.

-Hai!... - odpowiedział przestraszony mężczyzna.



Itadori Yuji:

Jako, że Itadori sam zachowuje się jak dziecko, więc nie miał problemu z opieką nad twoją młodszą siostrą (jeśli jej nie masz to wyobraź sobie, że ją masz). Mała przyniosła ze sobą cały zestaw do rysowania. Dziewczynka polubiła chłopaka i razem rysowali. Niestety spędzanie czasu z nimi nie było ci przeznaczone, ponieważ musiałaś iść na misję. Całe szczęście misja była bardzo łatwa i szybko wróciłaś do Itadoriego i I/S , którzy bawili się w najlepsze. Kiedy weszłaś do pokoju zostałaś zaatakowana przez siostrę i brązowookiego. Niemal cię nie udusili. I/S pociągnęła cię za rękę w kierunku biurka Yujiego i pokazała rysunek.

-To dla Was! - uśmiechnęła się szeroko.

-Jest cudny! - stałaś w miejscu osłupiała jej talentem.

-To jesteś ty, to ja, a tu Itadori i wszyscy trzymamy się za ręce.

-Mała ma talent. - powiedział chłopak.

-Rzygać mi się chcę. - odezwał się Sukuna.

-I/S mogłabyś zamknąć oczka i bardzo mocno zatkać uszy? Bardzo proszę.

-Dobrze. - dziewczynka postąpiła zgodnie z twoją prośbą.

-SUKUNA!!! - zamachnęłaś się ręką, a Itadori modlił się, aby nie wylecieć na drugi koniec świata.



Fushiguro Megumi:

Chłopak szedł przez miasto, aby kupić nowy zeszyt i długopis. Był prawie na miejscu, lecz usłyszał płacz dziecka. Pobiegł do miejsca źródła dźwięku, w którym stał ok. 5-letni chłopczyk.

-Hej co się stało? - zapytał Megumi.

-Nie wiem gdzie jest moja mamusia!

-Dobra, wiesz co, poczekamy tutaj na twoją mamę, zaraz powinna się zjawić.

Nastolatek rozmawiał z dzieckiem, a jego mama pojawiła się po dwóch godzinach. Szybko do Was podbiegła i podziękowała Fushiguro za opiekę nad nim. Po tym zdarzeniu chłopak kontynuował zakupy.

Jujutsu Kaisen - Preferencje Where stories live. Discover now