Rozdział 2

45 2 1
                                    

Po powrocie z kina odprowadziłem ją do domu bo było już późno- gdzieś po 20:00. Miku wyglądała na szczęśliwą. Na podżeganie chciałem ją pocałować ale jakoś brakło mi odwagi.
Pov: Miku
Ojciec Miku: Gdzie byłaś, i z kim?
Miku: W kinie, sama.
Ojciec: Nie okłamuj mnie. Wiem że byłaś z jakimś chłopakiem.
Miku: Przewidziało Ci się.
Ojciec: Poważnie? Nie wydaje mi się. Zdradzasz mnie?
Miku: A-Ale tato, AŁA! - ugryzł moją rękę odgryzając jej kawałek. Oblizywał się. Myślałam że zwymiotuję. Poszłam do łazienki po bandaże aby zatamować krew zanim mi się zrobi słabo.
Ojciec: Jutro przychodzą moi koledzy, jak coś spieprzysz albo zobaczę tu twojego fagasa to zjem więcej twojego słodziutkiego ciała.
Pov: Teo
Na następny dzień Miku nie zjawiła się w szkole- myślałem że zaspała. Nie było jej na pierwszej lekcji, potem na drugiej, trzeciej, czwartej, piątej, szóstej, siódmej. Nie zjawiła się. Przestraszyłem się więc po lekcjach poszedłem do jej domu aby sprawdzić czy wszystko u niej w porządku.
Teo: Miku!? Wszystko okey!? Ej, jesteś tam!?
Pov: Miku
Miku: Teo...
Ojciec Miku: Znowu ten twój fagas?! Patrzcie chłopcy, mamy moją córkę do dyspozycji. Łapcie wszystkie kąski, póki ciepłe.
Miku: *dziewczęcy pisk*

|Hatsune Miku Gomen ne| |storyline| |horror|Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon