[†] 𝐕𝐞𝐱𝐚𝐭𝐢𝐨𝐧 [†]

126 16 8
                                    

~~ † ~~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~~ † ~~

Słowa demona wciąż obijały się w jego głowie, utrwaliły w pamięci, niczym niegdyś wypalane piętna na zadach koni czy bydła. Ciśnienie zdecydowanie, w ryzykownym stopniu, przewyższyło wszelkie normy, doprowadzając chłopaczka do istnej wariacji. Wariacji, która całościowo odbierała mu kontrolę nad własnym ciałem i wykonywanym przez nie czynami.

Nie był w stanie skupić się na niczym innym, jak na wzbudzającej w nim liczne pokłady wstrętu, kasztanowo włosej dziewczynie. Przez burzliwe myśli, oplatające jego mózg stalowymi łańcuchami, nawet na chwilę nie skupił się na trwającej lekcji, prowadzonej przez wiekową, przynudzającą kobietę o ciemnych włosach spiętych w niedbały kok, zdobionych przez mocno widoczne, siwe odrosty. Na marne szły jej starania, mające na celu skupienie na sobie uwagi wszystkich, a bynajmniej znacznej większości uczniów. Z każdym kolejnym słowem ulatującym spomiędzy jej znikomych warg, skronie Jimina pulsowały coraz bardziej. Ogromna ilość złości, kumulująca się w jego wnętrzu, wprawiała go w zgubne koło rozmyślania wciąż nad tym samym - zemście. Buzował w środku wpadając na coraz to liczniejsze pomysły upokorzenia wadzącej mu nastolatki.

Jego bijące śnieżną bielą zęby zatopiły się w niebieskim plastiku długopisu, trzymanego między drżącymi palcami. Niemalże eksplodował będąc wulkanem bliskim erupcji, gryząc końcówkę pisadła niemiłosiernie mocno licząc, że chociaż to da mu minimalną ulgę. Przepełniał się zazdrością pomieszaną z dużą dozą nienawiści, zgrzytał zębami, wydając irytujący dźwięk. Miał dosyć samego siebie, paradoksalnie wpędzając się w jeszcze większe rozwścieczenie, usilnie szukając upustu emocji, popadając wręcz przez to w chorą paranoję.

Musiał zrobić coś, aby odwrócić swoją uwagę od dręczących go myśli i to możliwie jak najszybciej. Czuł, że niewiele brakuje, a doprowadzi samego siebie do kompletnej destrukcji, a co za tym idzie - do stanu istnej wariacji. Uciążliwe uczucie nie chciało opuścić go nawet na drobną chwilę, gniotąc jego przepełnione negatywnymi emocjami serce.

Błogosławieństwem okazał się dźwięczny odgłos dzwonka odbijającego się od korytarzowych ścian, oznaczającego zakończenie lekcji. To chociaż w małym stopniu koiło jego frustrację, dawało mu nadzieję, na szansę pozbycia się drażniących go uczuć. Wiedział, że nie może jej zmarnować, a los daje mu okazję do wykorzystania jej jak najlepiej. Musiał jak najszybciej odnaleźć wytapetowaną Soojin, zanim ta opuści szkolne mury.

Chaotycznym ruchem dłoni zagarnął wszystkie przedmioty znajdujące się na ławce wprost do rozpiętego plecaka, niemal nie zwalając ich na ziemię, a następnie zerwał się jak opętany z krzesła rzucając się do wyjścia z klasy, całkowicie zapominając o Yoongim, którego niespodziewane zachowanie kompana kompletnie wmurowało. Nim czarnowłosy zdążył się spakować, Jimin już dawno przedarł się przez tłum uczniów namierzając wzrokiem wychodzącą z klasy dziewczynę.

My Hellhound | Taekook & YoonminWhere stories live. Discover now