Weekend minął mi szybko. Ale cały czas myslałam tylko o tym wyścigu. Chciałam przestać i co chwile próbowałam znaleźć sobie jakies nowe zajęcie. Oglądałam filmy, grałam w gry, spałam, pomagałam mamie w kuchni przy kolacji w tym samym czasie gadając i śmiejąc sie razem.
W poniedzielek rano tak bardzo nie chciało mi sie wstać. Ale zwlekłam sie z niego z lekkim grymasem na twarzy. Weszłam do łazienki i wykonałam moja poranną rutynę. Posatwiłam na lekki makijarz i kucyk na czubku głowy. Stanęłam orzed szafą i wyciągnęłam czarne rurki a na górę biała bluze z napisem "california west".
Poszłam budzić mojego brata.-wstawaj - krzykęłam ściągając z niego kołdrę
-chwila, jeszcze chwile - powiedział
-nie, wstawaj-krzyknęłam trochę głośniej
-dobra juz - powiedział przecierajac swoje oczy.
W tym samym czasie ja poszlam fo mojego pokoju spakowwc plecak gdy na mój telefon przyszła wiadomość.
-samochód mi sie zjebał. Przyjedziesz po mnie? - wiadomość od Clary.
-pewnie będę za 10 minut - odpisałam
I wsadziłam telefon do kieszeni moich spodni
Weszłam do pokoju mojego brata
-musismy jeszcze podjechać po Carle. - powiwdzialam
-okej - powiedział
Miał na sobie jasne jeansy i szara bluze z kapturem. A jego włosy byly roztrzepane.
Zeszliśmy na doł po schodach, łapiąc szybko jabłko zaczęłam kierowac sie w strone przedpokoju, ubrałam moje czarne trampki i wzielam klyczyki od mojego volkswagena. Zatrzasnełam drzwi i wyszłam z domu. Wsiadłam do samochodu ze strony kierowcy i odpalilam go wyjeżdżając z podjazu i kierując sie w stronę domu Carli. Za 3 minuty juz tam byliśmy.
-Cześć - powiedziała Carla z uśmiechem.
-siema - odpowiedział moj brat obracając sie w jej strone i przybijając jej żółwika.
-hej - odpowiedziałam.
-jedź po Parkera - powiedział do mnie Daniel
-nie rozkazuj mi - powiedziałam
I tak wiedzial ze po nieho pojadę ale lubie sie z nim drażnić
-jestem starszy-powiedział z satysfaktycznym uśmiechem
-i głupszy - dopowiedziałam.
A jego uśmiech odrazu zszedł mu z twarzy.
Pare minut później byliśmy juz pod kamienica Parkera. Oczywiście musieliśmy na niego czekać jak zwykle. Chwile później zobaczyłam juz jak wychodzi z kamienicy w Białej za dużej bluzce i szerszych czwrnych spodniach a na szyji mial wielki złoty łańcuch. Szedł w nasza stronę i otworzył tylne drzwi samochodu wrzucając do niego plecak z całej siły,który uderzył Carle.
-przepraszam, nie wiedziałam, że ktoś jest z tyłu - powiedział
-nic się nie stało i tak ten plecak jest pusty - powiedziała ze śmiechem Carla.
Za chwilę zaparkowałam przed szkoła i zgasiłam silnik mojego samochodu wychodząc z niego, gdy w tym samym czasie usłyszałam ryk silnika. Odwrocilam sie razem z Carlą a moim oczą ukazał sie czarny mercedes z którego wychodziła Ashley. Nie wierzyłam własnym oczą. A z drugiej strony samochodu wychodził Peter Davis w Białej koszulce i szarych dresach a górę miał czarna skórę. Stanęłam inie wiedziałam co mam powiedzieć.
Ashley szła w nasza stronę a to samo robił Davis ale w ostatniej chwili skręcił w stronę szkoły.
YOU ARE READING
because you were everything to me
Random17 letnia Laura Brown poznaje chłopaka - Christophera Smitha który zmienia jej życie i pokazuje z kazdym dniem coraz wiecej. Ale ta znajomosc ma drugie dno o ktorym nikt nie wiedział.