Rozdział 3

1.6K 103 45
                                    

UWAGA!!!
Rozdział zawiera scenę 18+
Osoby poniżej tego wieku czytają na własną odpowiedzialność.
To mój pierwszy dopisek, ale będą się pojawiały zawsze, gdy będzie 18+

***

Nico

Kurwa, ale boli!!! Dostałem czymś nieźle w głowe! Staram się podnieść ręce. Nie mogę tego zrobić. Jestem przykuty!! Przykuty kajdanami do jakiejś metalowej płyty!! Zanim zdążyłem choćby pomyśleć o podróży cieniem w pomieszczeniu rozbłysło ostre światło. Pokój był tak dokładnie oświetlony, że nawet skrawka ciemności nie wyczułem!! Za mną rozległ się kobiecy głos, który skądś kojarzyłem, ale nie wiedziałem skąd.

- Jak tam Śpiąca Królewno? Wyspałeś się? - zapytał głos. Starałem się przypomnieć, gdzie już go słyszałem. Albo chociażby odwrócić głowe i zobaczyć kto mnie porwał. Niestety, na marne.

- Gdzie jestem?! - spytałem może mało inteligentnie.

- W swoim najgorszym koszmarze Nico. Aczkolwiek to nie ja będę twoim katem - powiedziała. Nagle na moje oczy została założona czarna opaska. Nie widziałem nic. Wyrywałem się, ale już ją założyła.

- Możesz działać skarbie. Masz wolną rękę - powiedziała, a ja usłyszałem stukot obcasów o kamienne płyty. Usłyszałem ten sam zimny śmiech. Ten, który słyszałem jak traciłem przytomność. Z pewnością należał do faceta.

- Witam Nico - powiedział złowieszczo. Jego głos także wydał mi się znajomy. Na pewno wiem, że ich znam, ale nie wiem kto to!!! Poza tym co oni chcą ze mną zrobić???

- Zabawimy się. Okej? - zapytał. Zmroziło mnie. Jak niby się zabawimy? Poczułem, że rozrywa moją bluzę. Potem rozerwał moją ulubioną koszulkę. Miałem goły tors. To mi się nie podoba!!! Poczułem jego zimne ręce na brzuchu. Pisnołem ze strachu. Uszczypnął mnie w sutek. Ponownie pisnołem. Poczułem ciężar na biodrach. Prawdopodobnie usiadł na mnie. Nagle poczułem jego gorący oddech przy uchu.

- Przyznaj, że ci się podoba - mruknął. Wzdrygnołem się. Pocałował mnie w szyję. Potem w obojczyk. Zszedł do sutków. Polizał jeden z nich poczym włożył do ust i zaczoł ssać. Zagryzłem wargi, by nie wydać z siebie żadnego dźwięku. Oderwał się ode mnie i podmuchł zimnym powietrzem mokrą skórę. Znów się wzdrygnołem. Wystawił język i przejechał po moim brzychu, aż do lini spodni.

- O nie! Nie ma mowy! - zaczołem się wyrywać. Próbowałem go zrzucić, ale bezskutecznie. Jego ręce szybko zdjeły mi spodnie. Krzyknąłem. Co on kurwa robi!!!???

- Och Nico... - mruknął. Zostałem pozbawiony bokserek. Chwilę milczał. Niespodziewanie złapał mnie za członka i ścisnoł mocno. Ponownie krzyknąłem, a z oczu pociekły mi łzy. Potem jego palec znalazł się blisko mojego wejścia. Nie miałem siły się bronić. Poddałem się. Wszedł we mnie cały jednym mocnym pchnięciem. Poczułem się rozrywany od środka. To miejsce paliło jak przypalane prętem.

- Ale jesteś ciasny... - wysapał chłopak. Wchodził we mnie raz za razem. Od razu narzucił szybkie tępo. W końcu zatrzymał się i westchnął głośno. Wewnątrz mnie rozlało się gorąco. Wyszedł ze mnie. Leżałem nieruchomo z szeroko rozłożonymi nogami, a jego sperma wylewała się ze mnie mini potokiem. Nie myślałem, że mój pierwszy raz będzie tak wyglądał.

- Jeszcze się pobawimy mały. Na razie odpocznij - powiedział głos i nagle znów oślepiły mnie światła. Zobaczyłem swoje posiniaczone ciało, biało-czerwoną kałóże przede mną, a także wręcz namacalny nagrobek mojego honoru, dumy, dziewictwa (wiem, że to głupio brzmi) oraz resztek normalnego funkcjonowania.

Herosowe Opowieści [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz