Trzecia próba *już prawie się udało*

785 45 9
                                    

Tym razem postanowiłam wypróbować inną metodę. Chciałam spróbować estelle metod, którą można zrobić w dzień. Włączyłam muzykę na słuchawkach, założyłam opaskę na oczy, położyłam się pod kołdrą i zaczęłam. Wyobrażałam sobie, że tańczę z Draco Malfoyem na środku pokoju ślizgonów. To było niesamowite. W pewnej chwili, gdy byłam przekonana, że to już Draco powiedział: „Czas wracać do domu Nessy" (nie wiem czemu Nessy jak miałam mieć na imię Ola, ale pewnie dlatego bo bardzo lubię to imie) i poszliśmy w stronę dużych ciemnych drzwi. Malfoy otworzył je a ja zrobiłam krok. Wyobrażałam sobie tylko biel na około mnie, równocześnie powtarzając w myślach: „Jesteś w swoim DR", „Przeniosłaś się do swojego DR" itp. Oczywiście podczas tego zaczęłam czuć mrowienie w moim ciele, a po czasie jakby jakaś ja w środku próbowała się ze mnie wydostać (mega dziwne uczucie). Aczkolwiek co jakiś czas miałam również wrażenie, że spadam w dół. W pewnym momencie gdy jedna piosenka się skończyła i była dosłownie przerwa 5s przed drugą usłyszałam głos. Brzmiał on bardzo bardzo znajomo. Jestem prawie pewna, że mówiła to Profesor McGonagall. Po raz pierwszy miałam taką sytuacje, bo nie słyszałam go w mojej głowie, ale jakby kilka metrów ode mnie. Po kilku chwilach nie wytrzymałam i otworzyłam oczy. Zakręciło mi się w głowie i nie mogłam złapać ostrości obrazu. Piszę ten rozdział 15min po tej sytuacji i dalej mam jakby trochę „rozmazany obraz" (nie wiem jak to opisać). Dziwnie się czuje. Trochę mnie mdli, ale jest co raz lepiej. Byłam tak blisko. Jeszcze kilka minut i może by się udało. Trochę szkoda, że nie wytrzymałam i otworzyłam oczy. Co myślicie o tej sytuacji? Bałam blisko? Jakieś rady?

ShiftingWhere stories live. Discover now