Zakończenie

45 5 0
                                    

Czy tak wygląda koniec mojej historii? Tak. Trochę smutno, że nie zakończyło się happy endem, prawda?
Właśnie tego nauczyły mnie te wszystkie historie, że szczęśliwe zakończenia nie zawsze są.
Zrozumiałam też wiele innych spraw, jak to, że miłość to pojęcie stanu, którego ja tak naprawdę nigdy nie doświadczyłam, bo wszystko, co czułam do tych chłopaków, było tylko i wyłącznie zauroczeniem.

Dla mnie miłość jest jak bajka - każdy o niej słyszał, lecz nie każdy w nią uwierzył.

Ja wciąż liczę, że jeszcze kiedyś uwierzę. Na razie przestałam szukać i zaakceptowałam to, że jestem sama. Przestałam się dołować, że wszyscy wokół są zakochani, a ja nie. Zaczęłam czerpać radość ze spełniania swojego hobby - jakim było pisanie, z rozmów z ludźmi, którzy mnie otaczali, z przyjaciółmi, z którymi spędzałam czas wolny. Tak naprawdę szczęście zawsze miałam obok siebie, ale byłam ślepa, żeby je dostrzec, bo wciąż dołował mnie fakt, że nie mam swojej drugiej połówki. Gdyby to trwało dłużej, smutek i żal prawdopodobnie by mnie zniszczyły.
Czy miłość jest mi pisana? Nie wiem. Okaże się kiedyś, czy spotkam kogoś, czy jednak nie. Nawet jeśli pisane jest mi żyć w samotności do końca życia, nie będę smutna, bo nauczyłam się żyć, będąc szczęśliwa sama ze sobą, czego i wam życzę. ♥️

Chłopcy, których straciłamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz