Zrób to

76 4 2
                                    

Pov Ari :

Od kilku godzin chłopcy siedzą w moim pokoju i próbują mnie przekonać abym wyciągnęła informacje o TYM od takiego nowego chłopaka w szkole . Nie rozumiem po jaką cholerę oni chcą tak bardzo wiedzieć o tym Klaunie czy kim kol wiek to coś jest .

- No zrób to Ari , co ci szkodzi . - Kolejny raz próbował mnie przekonać do ich fatalnego pomysłu mój brat . 

- Nie ma opcji . Potem się od niego nie uwolnię . - Odpowiedziałam próbując dać jakiś przykład dlaczego nie powinnam tego robić .

- To w tedy na pewno uratuje cię twój CRISSY . - Odpowiedział mój jebnięty brat .

- Ale po cholere wam wiedzieć więcej o tym Klaunie ? - Zapytałam przyjaciół.

- Nie interesuj się bo ci żyłka pęknie. - Wypowiedział się Henry . On coś kombinuje . A ja się dowiem co .

- Te Bowers , ty coś kombinujesz . - Powiedziałam podchodząc do chłopaka bliżej .

- Ja ? Kombinuje ? Skądże . - Odpowiedział przyjaciel .

- Gadaj mi do cholery co chcesz zrobić albo możesz się pożegnać, że co kolwiek zrobię . -  Musiałam go zaszantażować, inaczej w życiu by mi nie powiedział co planuje.

- Jak dowiemy się więcej o tym Kalinie będziemy mogli bardziej straszyć tych gówniarzy. No czy to nie jest piękne ... Ari ? -  No nie powiem spodobał mi się ten pomysł, a z racji tego jaki mam charakter a raczej jaki mam umiejętności z pewnością poradzę sobie z tym zadaniem .

-  Za kilka godzin wszytsko będziemy wiedzieli. - Powiedziałam po czym wyszłam z domu Belcha . Przed wyjściem oczywiście dałam buziaka Victorowi. Chciał go przedłużyć, szczere ja też ale nie mogłam nawet gdybym mogła .

*

Siedzę właśnie w domu Bena jednego z tych idiotów, zaczęłam nie dowierzać co ja tu robię i z kim. Cały czas mi się wydaje, że to jakiś kurwa koszmar ale chyba nie . Byle się do mnie nie przytulał, nie całował i nie chciał spać bo japierodle . Chyba  na zawał zejdę wtedy. Jednak muszę zdobyć te informacje a wszyscy w tym mieście wiemy że ten kujon wie wszystko. A dodatkiem jest to, że interesuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Teraz trzeba grać tylko zainteresowaną i że lubię gówniarza.

- Co cię do mnie sprowadza Ari ? - Zapytał siadając na łóżku .

- Nic specjalnego. Podobno jesteś nowy w mieście . - Za podałam temat by coś z niego wyrzucić .

- Tak, może chciałbyś się przyłączyć wieczorem jadę z moimi przyjaciółmi do lasku . - Ben się spytał , chcąc mnie wciągnąć do ich paczki . No chyba go głową przegrzała.

- Zobaczę, co to jest ? - Odpowiedziałam i spytałam jednoznacznie pokazując na książki opowiadające o jakiś opowieściach chyba strasznych .

- A to książka opowiadającą o zjawach która mieszkały przed nami. Opowiada nawet o tym klaunie co porywa dzieci . - O i już mi się podoba . Teraz mogę go posłuchać .

- Co ty gadasz ? A co wiesz o tym Klaunie ? Wiesz ja też się tym interesuje . - Odpowiedziałam zbliżając się do niego . Następnie przejechałam opuszkiem palca po jego ramieniu .

- Serio ? Wow. No ogólnie nazywa się Peenywise , jego ojciec pracował w cyrku . I tak minęło już kilkanaście minut jak mu o tym czymś opowiadał . Nawet wydało mi się ciekawe ale postanowiłam, że zejdę na zawał z nudów jak zostanie tu dłużej. Ponieważ jak skończył mówić o Klaunie zaczął o czym innym i bardzo nudnym nie chciało mi się go słuchać . Muszę to skończyć .

- Ja się będę już zbierała . - Przerwałam mu wstając z krzesła i udając się w kierunku drzwi wejściowych .

-  Może zostaniesz na noc. Już jest ciemno a jest godzina policyjna . - Zaproponował mi chłopczyk . Sory ale nie ma takiej mowy, że zostanę tu minutę dłużej .

- Nie dzięki , mój chłopak Victor na mnie już czeka . Umówiliśmy się . - Odpowiedziałam po czym wyszłam z jego domu jak najszybciej . Mało mnie obchodziło co sobie myślał. Byle by nie gadał bzdur w szkole,że ze sobą spaliśmy czy coś a ja już miałam wszytsko co chciałam .

*

- Wróciłam . - Krzyknęłam wchodząca do domu. - Ja tu odstawiam cyrk . Udaje, że mi się podoba i go lubię a wy co oglądacie horror bezemie no jak tak można. - Wypowiedziałam swoje zdanie.

- Chodź skarbie . - Victor poklepał swoje kolana bym na nie usiadła , tak uczyniłam . Następnie całowaliśmy się długo i tak by mogło trwać dłużej ale Henry chciał znać szczegóły więc opowiedziałam mu wszytsko co ten przegryw mi powiedział i odeszliśmy do sypialni . Zapowiadała się gorąca, głośna i długa bardzo długa noc.

𝐁𝐚𝐝 𝐀𝐧𝐠𝐞𝐥  - Victor Criss ( Bowers gang - It )Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon