Pov Victor :
Po tej akcji z Eddim z tym gnojem byliśmy u niego , miał niezły wpierdol od nas a najbardziej boleśnie oberwał ode mnie . Niech wie , że mojej dziewczyny się nie podrywa . Będzie wiedział na przyszłość . Z resztą muszę innym chłopakom w szkole to pokazać jeszcze nie wiem w jaki sposób to zrobię , ale zrobię . To jest moja Ari , to ją kocham , to ona jest moim światem , ona mnie wspierała , ona mnie zrozumiała i pomagała , więc ja nigdy nie pozwolę , by coś jej się stało . Włos jej z głowy nie stanie .
- Ej Criss , ty żyjesz czy już cię z nami nie ma ? Ja wiem , że ari taka atrakcyjna i w ogóle ale wracaj na ten świat żywy a przynajmniej czasami . - Spytał mnie szturchając w ramie nikt inny niż ten sam Henry Bowers . Postrach szkoły . I lider naszego gangu .
- Tak , myślałem co zrobić jeszcze z tym gnojem i tymi przegrywani . - Odpowiedziałem , przyjacielowi spoglądając na innych ludzi , którzy nas mijali ze strachem . No może ta suka Greta się nas nie bała . Ale czego ona się może bać spała prawie z całą szkołą .
- I co wymyśliłeś Vic ? - No to jestem w dupie . Bo będzie źle jak nic nie odpowiem a z drugiej strony będzie jeszcze gorzej jak powiem coś głupiego . Dobra walić będę improwizował .
- Zaciągnie się ich do lasku i pobije . coś co kochamy najbardziej . - Po mojej wypowiedzi można było zauważyć , że Bowers był zadowolony z mojej wypowiedzi . Na jego twarzy widać było szyderczy uśmiech . Zawsze kochał kogoś bić bez powodu a jak był powód dla Henrego to był tylko znak .
- Vic ty to jesteś głową naszej paczki . - Odpowiedział Henry witający się z Patryckiem , Ari , i Belchem . Ja również przywitałem się zz przyjaciółmi i moją dziewczyną . Jak zawsze reszta nam powtarzała , że od tego jest pokój albo żebyśmy poszli do innej przestrzeni , oni nie chcą mieć porno . Czasem zastanawiałem się czy oni maja ten mózg w łepetynach .
- W ogóle dzisiaj będzie imprezka u Jordego , wpadacie ? Bedzie strasznie dużo alko . Będziemy chlać do rana . Jego rodzice wyjeżdżają i ma wolną chatę na weekend .
- Jasne . - Odpowiedziałem .
- Jak alko jest to i my też . - Powiedzieli równoczesne Belch , Patrick i Henry .
- To ustalone , o 20 u niego . - Poinformowała nas moja dziewczyna o dokładnej dacie i godzinie , następnie podeszłą do swojego czarnego motoru , który stał niedaleko naszego niebieskiego auta i odjechała do domu .
----------------------------PRZESKOK----------------------------CZASU-------------------------------------------------
Jest właśnie 00 :00 . wszyscy są już napruci . Nie wiem jak zrobiliśmy to w 4 godziny , zazwyczaj nasz gang upija się wolniej , ale to może sprawka towarzystwa . No cóż , nie żałuje , że tu przyszedłem . Impra jest jednym słowem zajebista . Wszyscy się śmieją i rozmawiają . Wszyscy zapomnieli o tajemniczych zniknięcia dzieci . I dobrze , każdemu należy się chwila zapomnienia , a tym bardziej nam . Najchętniej codziennie byś my pili ale no . Całkiem sobie życia nie chcemy spieprzyć .
- Jak tam ? - Spytałem Ari gdy siadła mi na kolanach .
- Luz , ale wolałabym inaczej spędzić ten wieczór . - Odpowiedziała mi lekko spita dziewczyna .
- O , a jak byś chciała ? - Spytałem patrząc jej w oczy powoli przechodząc na usta , jednak na koniec znów wróciłem do oczu .
- Przytulając się , i oglądając film . -
- To chodźmy . - Chwyciłem dziewczynę za rękę i poszliśmy do jakiegoś pokoju z telewizorem . Przyszykowaliśmy łóżko , jedzenie , i włączyliśmy film , a dokładniej horror jak na nas przystało . Pod sumując tę noc była zajebista .
( Sory guys że taki mały rozdział ale brak czasu i weny robi swoje , ale możecie dać znać czy wam się podoba )
YOU ARE READING
𝐁𝐚𝐝 𝐀𝐧𝐠𝐞𝐥 - Victor Criss ( Bowers gang - It )
FanfictionCo by się działo w Derry gdyby Patrick miał siostrę bliźniaczkę chociaż o innym wygladzie i charakterze niż on . Co zrobi Bowers gang ? Dlaczego Arianna spodobała się Victorowi . Czy przeżyją spotkanie z Tym ? Te wszystkie odpowiedzi na pytania zna...