3

292 15 0
                                    

Wstałam ogółem jest dzisiaj piątek nic szczególnego no działo się przez środę i czwartek moje Ciocie przyjechały ciocia Hilda zrobiła mi specjalne picie oczyszczające i ogółem ubrałam się w to

Wstałam ogółem jest dzisiaj piątek nic szczególnego no działo się przez środę i czwartek moje Ciocie przyjechały ciocia Hilda zrobiła mi specjalne picie oczyszczające i ogółem ubrałam się w to

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-o I jak się czuje nasza jubilatka ? - zapytała się ciocia Hilda
-dobrze ciociu - powiedziałam chociaż kłamałam nie umiałam zasnąć.


-doprawdy słyszałam krzyki w nocy źle spałaś ale ja też się stresowałam przy swoim czarnym chrzcie - powiedziała ciocia Zelda a ja się uśmiechnęłam ale po chwili uśmiech zniknął z mojej twarzy po chrzcie będę musiała odciąć się od przyjaciół i od szkoły.

-Hildo mamy już krew człowieka tylko musimy pojechać po czarnego barana - powiedziała ciocia Zelda
-ja już idę do szkoły - powiedziałam ale ciocia Zelda mnie zatrzymała

-dzisiaj zostajesz w domu musisz się oczyścić - powiedziała a ja się trochę zezłościłam

-ale proszę cię ciociu to mój ostatni dzień w szkole późnej będę musiała skreślić moją drugą połowę życia - powiedziałam

-dobrze idź - powiedziała ciocia Hilda
-ależ Hildo musi się oczyścić - powiedziała ciocia Zelda  ale ja już wyszłam.

W szkole
Postanowiłam swój płaszcz zostawić w szafce i przyszła Rebekah
-Wszystkiego najlepszego!!! - krzyknęła Rebakah
-dziękuje ale cała szkoła nie musi wiedzieć że mam dzisiaj urodziny - zaśmiałam się

Po szkole
Gdy skończyłam lekcje wróciłam do domu musiałam się przygotować do mojego czarnego chrztu

Rebekah
Postanowiłam zrobić imprezkę dla Julii z okazji urodzin w lesie.

Wiem że lubi lasy to właśnie tam postanowiłam zrobić imprezę napisałam do niej ale nie odczytała pewnie zajęta  jest z ciotkami

i gdy będzie impreza na pewno przyjdzie widziałam wzrok moich braci gdy spotkali ją wiedziałam wtedy że im zawróciła w głowie.

 
Julia
Jest już prawie wieczór muszę się przygotować. Wtedy weszła ciocia Hilda.

-widzę że już się przygotowywujesz ale chciałam się ciebie zapytać czy nie chciałabyś ubrać tej sukienki -
powiedziała i wyciągnęła sukienkę za pleców w której moja mama brała ślub:

-widzę że już się przygotowywujesz ale chciałam się ciebie zapytać czy nie chciałabyś ubrać tej sukienki -powiedziała i wyciągnęła sukienkę za pleców w której moja mama brała ślub:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Łzy mi napłyneły do oczu.
-oczywiście że chciałabym dziękuję-i ja przytuliłam

-ale na czarny chrzest nie powinno być się na czarno? - zapytałam

-a wiesz to już stara tradycja już na pewno nikt się nie ubiera na czarno ale już szybciutko się ubierz-powiedziała ciocia

Ubrałam się i wzięłam błyszczyk i pomalowałam rzęsy.

Poszłam już do lasu i przeszłam przez wielki okrąg i moja sukienka zmieniła kolor na czarny gdy już doszłam

widziałam ojca Blackwooda dziwaczne siostry i innych kazał mnie rozebrać więc miałam tylko cięka warstwę na sobie.

Ojciec blakwood mówił :
-przysięgasz ze będziesz na każde wezwanie naszego Pana - zapytał Blakwood

-tak przysięgam - powiedziałam późnej blakwood otworzył księgę

bestii i naciął moja dłoń krew kapła na księgę dał już mi pióro już miałam podpisać ale zobaczyłam rodziców

-uciekaj uciekaj uciekaj - krzyczeli więc odłożyłam długopis odwróciłam się do cioci

-pszepraszam - powiedziałam i pobiegłam w las plącza chciały mnie zabrać ale szybko się wydostałam i zobaczyłam muzykę i światło więc tam pobiegłam.

Rebekah
Wszycy usłyszeliśmy szybkie bicie serca więc poszliśmy razem z Damonem, Eleną, Stefanem, Caroline i Bonnie i oczywiście moi bracia. Gdy tam doszliśmy widzieliśmy dużą grupkę ludzi i daleko przed nimi dziewczynę w czarnej sukience późnej dostrzegliśmy że to Julia byłam zdziwiona tak jak wyszyscy. Podeszliśmy do Julii byliśmy od niej 30 metrów.

Julia

-Podpisz się do księgi bestii póki mroczny księżyc jest na niebie - powiedział Blackwood. Widziałam wzrok moich ciotek i Ambrossa ale jakoś nie nie przejmowałam i też widziałam że bylii ode mnie kilka metrów stali moi przyjaciele. Chcę normalnego życia i życia czarownicy.

-Mam na imię Julia Spellman i nie zamierzam wam sprzedawać mojej duszy! - krzyknęłam moja twarz pokrywała się od łez.

Usłyszałam tylko jak ojciec Blackwood powiedział
-dziewczęta bierzcie ją - a ja stałam nie ruchomo nie bałam się ich.

-jeśli zbliżycie się do niej wyrwę wam wszystkim serca - odezwał się Klaus

-a ja jemu pomogę - powiedziała Rebekah 

-Wampiry - warknął Blackwood zamknął księgę i odszedł.

Odwróciłam się do przyjaciół pokazałam im wdzięczny uśmiech.                                                                    - Myślę że powinam wam coś powiedzieć - powiedziałam ze spuszczoną głową 

-No ja myślę- powiedziała Rebekah. I poszliśmy do rezydencji Mikealson.

Rezydencja Mikealson

Usiedliśmy wszyscy na kanapie  zaczęłam kręcić palcami i w końcu zaczęłam mówić.

-Więc wiem że jesteście wampirami ,wiedźmami, sobowtórami i wilkołakami-powiedziałam widząc ich miny wznowiłam swoją wypowiedź.- ja jestem czarownicą ale nie taką jak na przykład ty Bonnie , ty jesteś służebnicą natury ja natomiast służebnicą szatana- mówiąc to miałam spuszczoną głowę  więc nie widziałam wyrazów ich twarzy ale mówiłam dalej.

- W zasadzie  jestem tylko pół wiedźmą moja mama była człowiekiem ale mój tata był czarownikiem , magiczny  i śmiertelna nie mogli złączyć swojego świata jednak moi rodzice złączyli swoje światy, mój tata o  mało nie przypłacił życiem dlatego że bratał i spotykał się z śmiertelną , po moim urodzeniu moja mama mnie ochrzciła a ciotka Zelda wraz z ojcem wpisali moje imię do księgi bestii, po tym wszystkim  mój ojciec musiał jechać do Włoch chciał przedstawić projekt by śmiertelni i magiczni mogli złączyć swoje światy w jeden niestety gdy lecieli ich  samolot się rozbił nikt nie przeżył ale rodzice dali mnie pod opiekę ciotek- zakończyłam podnosząc głowę widziałam wszystkie oczy były wpatrzone we mnie.

-och Julia przykro mi z powodu twoich rodziców-powiedziała Rebekah i mnie przytuliła 

Jeszcze długo rozmawialiśmy ale nawet nie wiem kiedy zasnełam.

Dziecko ciemnościWhere stories live. Discover now