^3^

12 5 52
                                        

Pov. Jocelyne

Siedziałam na kanapie u mnie w salonie z Harry'm, Liamem, Zayn'em, Loui'sem, Niall'em i Ivy, oglądając jakiś film, którym szczerze nie byłam zbytnio zainteresowana dlatego też wstałam z kanapy i ruszyłam na górę do pokoju.

Pov. Ivy

Siedząc w salonie u Jocely z chłopakami i oglądając film, zauważyłam, że zielonooka poszła na górę.

Ona się zmieniła. Bardzo się zmieniła. Kiedyś była bardzo pewna siebie, śmiała, uwielbiała przebywać z innymi i akceptowała swój charakter jak i wygląd, ale od pewnego czasu to się zmieniło. Teraz Jocely ciągle krytykuje siebie, nie jest już taka chamska jak wcześniej... Coś ją zmieniło, ale co?

Wstałam z siedzenia i szybko ruszyłam za ciemnowłosą.

-Hej. Co jest?- spytałam wchodząc za nią do jej pokoju.

-Co? Nic..

-Jocely, przecież widzę. Ukrywasz coś- stwierdziłam.

-Nic nie ukrywam Ivy- zaprzeczyła zielonooka, ale ja i tak byłam święcie przekonana, że ukrywała coś czego mi jak i chłopakom, nie chciała powiedzieć.

-Jocelyne... Jestem twoją przyjaciółką i chcę pomóc Tobie.

-Ale ja nie potrzebuję żadnej pomocy.

-W takim razie dlaczego się zmieniłaś? Dlaczego jesteś inna? Przecież ja to widzę i z resztą to nie tylko ja, bo Harry, Niall, Zayn, Liam i Louis też to widzą- brunetka nic nie mówiąc usiadła na łóżku, a ja tylko westchnęłam cicho oraz po chwili przysiadłam się obok niej i siedziałyśmy chwilę w ciszy.

Pov. Harry

Zaniepokoiło mnie trochę to, że Jocelyne wyszła z pomieszczenia. W ogóle od dłuższego czasu zachowuje się inaczej i nie tylko ja to zauważyłem, bo Ivy, Niall, Liam, Louis i Zayn również to zauważyli.

Wstałem z siedziska, a następnie miałem zamiar pójść na górę do Jocely, ale zatrzymał mnie głos Zayn'a.

-No biegnij do swojej czikity- zażartował śmiejąc się lekko, ale Liam go szturchnął co uspokoiło Malika.

-Idź do niej- rzekł Niall patrząc na mnie, a ja odwzajemniłem krótkie spojrzenie, a następnie pobiegłem na górę.

Będąc już tam zauważyłem, że drzwi do pokoju Jocelyne są lekko uchylone, dlatego stanąłem przy ścianie nasłuchując rozmowy dwóch przyjaciółek.

-Jocely... Spójrz na tą kanapę i wyobraź sobie 10-letnią wersje siebie- rzekła Ivy do swojej przyjaciółki.

-Co? Po co?

-Takie ćwiczenie z zajęć psychologicznych, a teraz to zrób- nakazała jej niebieskooka.

-No dobra i co teraz?

-A teraz Jocelyne, powiedz tej 10-letniej wersji siebie, że jest gruba.

-Co? Nie zrobię tego- odparła brunetka.

-Powiedz tej małej dziewczynce, że jest beznadziejna, że jest głupia, że jest niepotrzebna i żałosna... Bo to właśnie to samo co wmawiasz sobie dzień w dzień od tej sytuacji z twoim byłym i od tego jak on i Vanessa zaczęli ze sobą chodzić.

W tym samyn momencie, gdy blondynka skończyła swoją wypowiedź to zadzwonił telefon zielonookiej.

-Halo?- spytała Jocely odbierając telefon.

-Yhm. Okej. Dobra, napisz mi swój adres, a ja zaraz tam będę.

-Kto to?- spytała przyjaciółka brunetki, gdy ta się rozłączyła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 01, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Him & I [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now