11

3.2K 93 18
                                    

Obudzil mnie czyjś glos. Kacper mnie budzil. Mial rozczochrane włosy. Wyglądało to bardzo uroczo.

K-Julka wstwaj jest juz 1 a ty musisz sie zebrac. Wstawaj.
J-No dobrze juz wstaje.

Wyminelam go i poszlam sie ubrać.

Stwierdzilam że nie bede sie malowac

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Stwierdzilam że nie bede sie malowac. Poszlam na dół i zastałam Kacpra.

J-Kacper zniesiesz moja walizke proszę.
K-Okej.

Kacper poszedł po walizke a ja w miedzy czasie zjadłam troche winogrona.

J-Dziekuje.

Podeszlam i dalam mu buziaka. Przeszedł mnie dziwny dreszcz. Ale stwierdziłam że jest mi zimno i to pewnie dla tego.

Podeszłamdo niego i sie przytuliłam. A on przyciagnal mnie blizwj siebie.

K- Zimno ci?
J-Tak

Po chwili Usłyszałam że Lexy robi nam zdjecie. Zakrylam sobie i kacprowi buzie kocem i powiedzialam FUCK YOU LEXY.

Zawołałi nas. Kacper wzia moja i swoją walizkę. Wpakował je do bagażnika.

Kacper siadl jako kiedrowca a ja obok niego. Podczas drogi leciala jak zwykle, ale ja bardzo lubię. To piosenke. Ale najbardziej bylam zdziwiona że pojawiło sie moje nazwisko.

Gdy byliśmy na lotnisku byla 3.30. Mam jeszcze półtora godziny. Siedzilam sobie z kacprem. Bo Lexy poszla sobie gdzies jak zwykle z Marcinem. Przytulam sie z nim, gadaliśmy opowiadał mi żarty. Czyje ze się do siebie zblizamy.

Nagke poczulam powiadomnienie, przyzwyczaiłam się. Ale te ci byky teraz takich w zycou nie miałam. Gdy zobaczyłam to

 To zdjecie bylo bardzo słodkie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

... To zdjecie bylo bardzo słodkie. Ale ja nie jestem z kacprem. Chociaż Kacper moze by pasował do mnie. Dobra julia przestan o tym myśleć.

J-Patrz.
K-O jakie slodkie.
J-No wiem że slodkie. Ale fani nasi maja rozne myśli. Że moze jestemy razem itp.
K-Haha, no musiky dać rade.

Nagle odczytano że mam wsiadaxnjuz do samolotu poszlam z kacprem szybko. Gdy oddaliśmy walizki. Poszlismy zajac miejsca.

Gdy wystartowalismy. Kaper zaproponował mi.

K-Mam pomysl.
J-Dawaj.
K-Na wyjeździe zachowujmy się normalnie ale tak bardziej czule. A jak wrocimy zacznidmy udawac przy nich pare. I po 1 tygidniu powiem im ze to żart.
J- No to chhyba.....

Polsat❤️

Ciag dalszy nastąpi.

Hejka mam nadzieję, że wam sie podoba. Dajcie znac w komentarzu. Juz jest prawie 2k odczytów bardzi bradzo dziękuję. Mam prośbę. Napiszcie w komentarzach wasze zdanie o calej książce.

Do jutra. ❤️Milej nocy ❤️

Kostera & BlonskyWhere stories live. Discover now