Julii
Przez cały dzień czekałam tylko na to, aż na tablicy ogłoszeń zawiśnie lista osób, które się dostały do drużyny chilliderek.Gdy w końcu wybiła godzina 14 razem z Lori ruszyłyśmy biegiem w kierunku tablicy.
Znajdowała się stosunkowo blisko, więc już po niecałej minucie byłyśmy przy niej.
Ciężko się było do niej dostać, bo pomimo tego, że minęła dopiero minuta od dzwonka tłum w okół był spory.
W końcu udało nam się do niej dojść.
Leciałam od góry i pierwszą na liście zobaczyłam Lori.
- o boże dostałaś się!- wykrzyczałam pełna podekscytowania.
- żartujesz?!- dziewczyna zapytała z niedowierzaniem.
- naprawdę!- wykrzyknęłam entuzjastycznie.
- boże. Dobra sprawdzaj czy ty jesteś.- ponagliła mnie przyjaciółka.
Przeleciałam do końca listy, lecz nie znalazłam mojego nazwiska.
- nie dostałam się.- powiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie.- to nic trudno najwyżej za rok spróbuje.- dopowiedziałam dalej się uśmiechając.
- wtedy napewno się dostaniesz. Miałyśmy bardzo mało czasu.
Odeszłyśmy od tablicy, aby zrobić miejsce innym dziewczyną.
- wiesz co nie jestem głodna pójdę się położyć.- powiedziałam po pewnej chwili.
- okej spoko przynieść ci coś?
- nie dzięki.- uśmiechnęłam się a następnie ruszyłam w stronę pokoju.
Gdy już w nim się znalazłam zamknęłam drzwi, a następnie ruszyłam w stronę łóżka.
Miałyśmy mieć jeszcze dwie lekcje, na które nie zamierzałam iść więc miałam chwile czasu, aby pobyć sama.
Wzięłam AirPods'y z szafki i włączyłam sobie playlistę pierwszą z brzegu.
Jako pierwsza piosenka poleciała Wolves.
Nie wytrzymałam dłużej i dałam jednej samotnej łzie popłynąć po policzku za chwile poleciała następna, a dziesięć sekund później płakałam już bez umiaru. Chciałam, żeby Josh i Johnatan byli ze mnie dumni a teraz co? Pewnie zaczną się ze mnie wyśmiewać, że nawet Lori się dostała a ja nie.
Nie wiem ile czasu tak płakałam w poduszkę i o wszystkim rozmyślałam, gdy w końcu zmęczenie wzięło górę i zasnęłam.
💎💎💎
Obudził mnie znajomy głos.
- Hej Julii wstawaj- powiedziała moja przyjaciółka.
W pierwszym momencie po przebudzeniu zapomniałam co się wydarzyło parę godzin temu, ale chwile później wspomnienia wróciły i znów posmutniałam.
- Co chcesz? Źle się czuje.- odpowiedziałam trochę zbyt oschle.
- chciałam tylko powiedzieć, że jest już kolacja i no nie jadłaś obiadu i tak się zastanawiałam czy byś nie chciał iść zjeść?
- nie dzięki nie jestem głodna.
- spoko luz. Ale może przyniosę ci jakieś jabłko czy coś, bo oprócz śniadania nic dzisiaj nie zjadłaś
- nie naprawdę nie trzeba nie jestem głodna.
- okej, ale jak zmienisz zdanie to pisz to ci coś przyniosę.
CZYTASZ
failure in life
Teen FictionKsiążka opowiada o 14 letniej Julii Miller, która właśnie rozpoczyna swój pierwszy rok w liceum razem ze swoim bratem bliźniakiem Johnatan'em. W tym liceum uczy się ich starszy brat Josh, oraz jego 17 letni kolega Alexander Davis kapitan drużyny Am...