Z góry sorki za błędy.
Miłego czytania :) ❤️❤️❤️.
Stałam nad grobem mojego przyjaciela. Przyjaciela, którego zabiłam. Łzy i krople deszczu mieszały się ze sobą. Wszyscy już poszli. Tylko ja i Mason zostaliśmy.
— Jak jego rodzice mogli to zrobić ? — spytałam mocno zaciskając pięści.
— Musieli Mila. — odpowiedział Mason przytulając mnie do siebie.
— Musieli każdemu powiedzieć, że przedawkował ? Zrobili z niego jakiegoś ćpuna. Ja go zabiłam Mason. — ledwo wypowiedziałam te słowa bo ścisk w klatce piersiowej mi to uniemożliwiał.
— Mila nikogo nie zabiłaś. To był wypadek zrozum. — powiedział spokojnym tonem głosu.
— Nawet Cole się nie pojawił. — kiedy wypowiedziałam jego imię ciało Masona odrazu się spięło.
— Nawet mi nie wspominaj o nim. Dostał za to jak ciebie potraktował. Nie zbliży się więcej do ciebie. — odsuną się ode mnie i otarł moje łzy z policzków — A teraz chodź. Rodzice czekają w domu.
— Nie chce tam wracać. — powiedziałam słabym tonem głosu.
— Rozumiem Mila. Jak skończysz 18 lat wyprowadzisz się od nich do mnie. Do Seattle. Będziesz wiodła życie na takie jakie zasługujesz. — uśmiechnął się blado.
— Obiecujesz ? — spytałam.
— Obiecuje. Chodź. — złapał mnie pod ramie i poprowadził do swojego samochodu.
Szłam i rozglądałam się po grobach kiedy moją uwagę przykuła postać. Postać wysokiego chłopaka, ubranego na czarno. Miał zarzucony kaptur na głowę, który zasłaniał mi twarz. Palił papierosa i uważnie się mi przyglądał. Ciarki przeszły przez całe moje ciało. Cwanie się uśmiechnął po czym odszedł.
— Halo Mila wsiadasz ? — odwróciłam wzrok od tajemniczego chłopaka.
— Tak jasne. — złapałam za klamkę i wsiadłam do samochodu.
Ciekawe kto to był ?
***********
— Halo Mila obudź się. — słyszałam w oddali głos. — Mila otwórz oczy proszę. — powoli otworzyłam powieki. Ujrzałam przed sobą zmartwioną twarz Ash'a oraz Emily. Próbowałam się podnieść ale ostry ból kręgosłupa mi to uniemożliwiał.
— Co się stało ? — spytałam zdezorientowana.
— Kurwa mać Mila nic ci nie jest ?! — krzyk mojego brata dobiegł mnie z prawej strony. Podbiegł do mnie i ukucnął przy mnie.
— Chyba nie. Głowa mnie tylko lekko boli. — złapałam się za pulsującą czaszkę. — Co się stało ? — ponowiłam pytanie.
— Jakiś idiota by ciebie potrącił. Gdyby nie Ash leżałabyś w szpitalu. Krzyczałam do ciebie Mila a ty nawet nie zareagowałaś. — powiedziała Emily.
— Możesz wstać ? — Mason podał mi dłoń. Pokiwałam głową i chwyciłam za nią po czym powoli wstałam z ziemi. — Gdzie ten chuj co prawie potrącił moją siostrę ? — Mason zaczął się rozglądać.
— Odjechał. — powiedział Ash. — Znajdźmy Eli'ego i zajmiemy się tym. — zwrócił się do mojego brata. — Napewno wszystko dobrze Mila ?
Nie odpowiedziałam mu bo moje tęczówki powiodły w totalnie innym kierunku. Anton siedział na swoim czarnym camaro a na jego kolanach siedziała Ashley. Szeptał jej coś na ucho a ona zachichotała.
YOU ARE READING
Ride Or Die 18+
Teen FictionMila Taylor to 17 letnia dziewczyna. Przeprowadza sie do starszego brata po śmierci rodziców w wypadku samochodowym. Wyścigi, adrenalina, strach to jest to co kocha najbardziej. Na wyścigu poznaje chłopaka. Zaleźli sobie nawzajem za skórę. Czy ta zn...