Davina Alexander
– Diavolo – wyszeptałam, żeby go obudzić. – Wstawaj, przystojniaku.
Natychmiast otworzył oczy. – Dzień dobry, króliczku.
– Dzień dobry, lwie. – Uśmiechnęłam się, wspinając na niego. – Jak się spało?
Zachichotał. – Lwie?
Potaknęłam. – Ty nazywasz mnie króliczkiem, więc pomyślałam, że ciebie będę nazywać lwem. – Uśmiechnęłam się szeroko, pochylając i całując go w usta. – Możemy mieć szczeniaczka?
Uniósł brew. – Po co nam szczeniak?
– Bo jest malutki i uroczy. Nigdy takiego nie miałam. – Zaczerwieniłam się z zażenowania.
Diavolo ułożył dłonie na moich policzkach. – Oczywiście, króliczku. Jak tylko wrócimy do domu---
– Nie! Ja chcę go teraz! – Wydęłam wargę, krzyżując ramiona. – Proszęęęęę!
– Nie mogę tobie odmówić – wyszeptał, po czym pocałował mnie lekko. – Zadzwonię do kogo trzeba i przywiozą nam szczeniaki do domu---
– Chcę, żebyśmy pojechali teraz. Idź się umyj i ubierz, żebyśmy mogli ruszyć w drogę. – Starałam się utrzymać pokerową minę, ale ciężko mi było powstrzymać śmiech na widok Diavola.
Wyglądał na mocno zaskoczonego moją rozkazującą postawą. Nauczyłam się tego od niego.
– To mnie podnieciło, nie będę ukrywał – powiedział, zaciskając dłonie na moich udach. – Zróbmy powtórkę, skarbie.
Próbował mnie pocałować, ale odsunęłam jego twarz.
– Co jest? Nie dasz się pocałować ani bzyknąć dopóki nie pojedziemy po cholernego szczeniaka?
Potaknęłam z uśmiechem.
– Poważnie, króliczku?
Znów potaknęłam, schodząc z niego, żeby mógł iść pod prysznic. Ja już zaliczyłam poranną toaletę zanim go obudziłam.
Kiedy na niego czekałam, oglądałam Loraxa w telewizji dlatego, że tęskniłam za Alexandrią. Ona zawsze była ze mną, dziwnie było nie mieć jej tutaj przy sobie.
Kiedy Diavolo wyszedł z łazienki, nie miał na sobie ręcznika, przez co odwróciłam wzrok, bo sam widok jego nagiego ciała pobudzał moją wyobraźnię. Potem usłyszałam jego jęk, więc spojrzałam w jego stronę. Pocierał się po karku. Byłam dobra w masażach, więc poszłam do niego.
– Co cię boli? – spytałam, sunąc dłońmi po jego plecach.
Spojrzał na mnie przez ramię. – Całe plecy, króliczku.
Potaknęłam, naciskając na jego barki i robiłam kółka kciukami na jego ciele. – Jak się teraz czujesz?
Zaśmiał się gardłowo. – Kurewsko wspaniale, masz magiczne dłonie. – Znów jęknął, na co zadrżałam z podniecenia, jednak na seks musiałam poczekać do czasu aż będziemy mieć pieska.
Po pięciu minutach masażu odsunęłam dłonie i wróciłam do łóżka, żeby on mógł się ubrać. Zajęło mu to około dziesięciu minut. Pojawił się w sypialni w ciemnych jeansach, białej koszulce, czarnej kurtce skórzanej i czarnych butach. Ale z niego ciacho.
Uklękłam na łóżku, żeby poprawić kołnierz jego kurtki. – Ale z ciebie fajtłapa. – Zachichotałam i poczułam jego dłonie na talii.
– W co się dziś ubrałaś? – spytał, unosząc moją sukienkę, pod którą znalazł bieliznę, którą wybrałam na dziś. Były to stringi w kolorze pudrego różu. – Kurwa, nie ułatwiasz sprawy.
YOU ARE READING
Saved by the Devil - Tłumaczenie PL
RomanceDavina Alexander to 20-latka, której los cały czas rzuca kłody pod nogi. Od 10 lat mieszka z facetem, który wykorzystuje ją do swoich celów. Pewnego dnia, postępując zgodnie z poleceniami mężczyzny, zostaje zakładniczką podczas rabunku na bank, po c...