UWAGA! ROZDZIAŁ ZAWIERA DRASTYCZNE OPISY!
Diavolo DeLuca
Davina była taka drobna i bezbronna. Trzy dni temu wyznała mi, jak miała się jej sytuacja ze szkołą, a dziś zaczynała zajęcia. Była bardzo podekscytowana, ale miała też kilka zmartwień – bała się, że jest głupia i niczego się nie nauczy, co moim zdaniem było całkiem normalnym spostrzeżeniem każdego chodzącego do szkoły, ale u Daviny było to coś więcej niż tylko strach przed nauką.
Przez te kilka dni dostrzegłem, jak bardzo się nad nią znęcano. Na sam widok moich ochrniarzy i braci kuliła się ze strachu. Tylko przy mnie, Elenie i Alexandrii nie czuje strachu. Wczoraj jak dostarczono wszystkie przybory szkolne urocze było widzieć jej ekscytacje takimi zwyczajnymi przedmiotami jak zeszyty i długopisy. Myślę, że samo posiadanie tych rzeczy wiele dla niej znaczyło i tym się radowała.
Zawarłem z Daviną umowę, że codziennie będę odwiedzał ją w porze lunchu, podczas którego ona pokaże mi swoje postępy. Przerobiłem dawne studio do malowania mamy w miejsce do nauki dla Daviny. Lepiej było je przerobić niż żeby stało zagracone płótnami i farbami, które tylko zbierały kurz.
– Davino. – Zapukałem łagodnie do drzwi. – Jesteś gotowa?
– Tak – odpowiedziała, otwierając drzwi od środka.
Wczoraj powiedziałem jej, że może chodzić w pidżamie, jeśli chce, bo zajęcia i tak będzie miała w domu, ale dziewczyna za nic nie chciała tak wychodzić i cieszyła ją możliwość tworzenia różnych stylizacji. Cieszyło mnie, że wybieranie ubrań dawało jej poczucie bezpieczeństwa. Davina ubrała się w różowy krótki kardigan od Versace, czarną spódnicę midi od tego samego projektanta oraz czarne skórzane kozaki do kolan.
– Mam dla ciebie prezent – powiedziałem, chowając telefon.
Jej oczy błysnęły. – Jaki? – Posłała mi uroczy uśmiech.
– Zamknij oczy – powiedziałem, po czym wróciłem do drzwi, przy których stał Luca, od którego wziąłem pudełko, po czym wróciłem do Daviny. – Otwórz.
Otworzyła oczy i pisnęła na widok pomarańczowego pudełka.
– Co jest na nim napisane? – Wskazała na czarne litery.
– Hermes, a pod spodem Paris, miasto, które widziałaś w tych wszystkich filmach romantycznych, które ci się podobały – wyjaśniłem, kiedy wzięła pudełko i położyła na łóżku. – W środku znajduje się unikatowa torebka nazwana na cześć prawdziwej księżniczki.
Davina pisnęła, wyciągając ostrożnie torebkę Kelly Hermes z worka.
– Jest piękna, Diavolo. – Przyglądała się skórzanemu materiałowi torby. – Wygląda na kosztowną, jesteś pewny, że chcesz mi ją podarować? – Spojrzała na mnie.
– Oczywiście, że chcę, Davina. – Zapewniłem. – To klasyczna torba, która jest inwestycją, bo z roku na roku jej wartość rośnie i w przyszłości może być warta tyle, co dom – wyjaśniłem.
Wyglądała na zdumioną tą informacją.
– Możemy niedługo wybrać się do butiku, jeśli chciałabyś zamówić torbę zrobioną specjalnie dla ciebie.
Davina wstała i przytuliła mnie mocno.
– Nie musisz tego robić. Fakt, że o mnie dbasz wystarcza, Diavolo. – Odsunęła się i pocałowała w policzek, co mnie trochę zestresowało.
– Davino, nie możesz się spóźnić już pierwszego dnia szkoły. Idziemy? – Nie miałem pojęcia, jak się zachować przy kobiecie, która tak mnie stresowała.
YOU ARE READING
Saved by the Devil - Tłumaczenie PL
RomanceDavina Alexander to 20-latka, której los cały czas rzuca kłody pod nogi. Od 10 lat mieszka z facetem, który wykorzystuje ją do swoich celów. Pewnego dnia, postępując zgodnie z poleceniami mężczyzny, zostaje zakładniczką podczas rabunku na bank, po c...