e i g h t e e n

2.9K 265 21
                                    

        14:13 – James

        Pochyliłem się na maską Julie, wpatrując się niecierpliwie w telefon. Po chwili poczułem dotyk na moim ramieniu, przestraszony podskoczyłem,po chwili zobaczyłem Wendy stojącą obok mnie.

        – Witam, panie Jumpy – powiedziała, obchodząc wokół mojego samochodu, aby dojść do drzwi pasażera. Uśmiechnąłem się i wszedłem do samochodu od strony kierowcy. Kiedy Wendy zapięła pasy, a Clara przyszła do samochodu (po siedmiu minutach) zaczęliśmy podróż do mojego domu.

        Mieszkanie siedemnaście minut od szkoły ma swoje zalety i wady. Tym razem ukazała mi się tego wada. Starałem się kontrolować moje zakłopotanie, kiedy Clara opowiadała o żenujących szczegółach z mojego dzieciństwa, jednak wewnętrznie krzyczałem.

        – I wtedy, poszliśmy nad jezioro-

        – NIE MUSISZ OPOWIADAĆ TEJ HISTORII, CLARA – przerwałem jej i poczułem, że moje policzki robią się gorące. Clara zaśmiała się i pochyliła się do Wendy, szepczac jej coś na ucho. Wendy po chwili wybuchła głośnym śmiechem. Westchnąłem i wjechałem na podjazd naszego skromnego, trzypokojowego domu w raczej spokojnej dzielnicy Westbrooke. Nie minęła sekunda, a Clara wyskoczyła z samochodu, pędząc do domu, bez wątpienia aby powiadomić rodziców, że przywiozłem do domu dziewczynę. Wendy powoli wyszła z samochodu i przewiesiła sobie torbę przez ramię. Razem weszliśmy do wnętrza domu, kierując się do kuchni. Clara stała obok moich rodziców, a kiedy tylko nas zobaczyli, moja mama rzuciła się na nas, przytulając zarówno Wendy jak i mnie.

        – O mój Boże, mój mały chłopczyk przyprowadził do domu dziewczynę! – krzyknęła radośnie.

        Jęknąłem i odsunąłem się od niej kilka kroków. Jej uśmiech w tej chwili mógły przyćmić nawet światła w Vegas. Mój tata popatrzył na Wendy i uśmiechnął się, lekko jej machając. Moi rodzice powiedzieli jak bardzo są szczęśliwi, że przyszła i mogli ją poznać oraz że zabieram ją na wyjazd. Po całej scenie „poznaj moją rodzinę”, zaprowadziłem Wendy do piwnicy, Clara poszła z nami. Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy film. Podczas oglądania filmu „The Host” (który wybrała Clara) zauważyłem, że Wendy siedzi na krańcu kanapy. Zaśmiałem się na jej reakcję strasznych scen filmu. Dodam, że film nie skończył się tylko tym, że Ian i Wanda byli razem, a także moją ręką na ramieniu Wendy. Uśmiechnąłem się do niej, a ona do mnie i w tej chwili wszystko było perfekcyjnie.

        17:24 – Wendy

        Po obejrzeniu „The Host”, James nagle coś sobie przypomniał i wrócił po kilku minutach. Krótko później wkróciłam do domu, aby zjeść obiad, a potem poszłam na poddasze, aby odrobić prace domowe zadane wiosenną przerwę. Nie miałam ochoty zajmować się tym na ostatnią chwilę, w ostatni dzień wolnego. Otworzyłam moją torbę, wyrzucając zawartość na podłogę. Wypadły z niej notatnik i długopis oraz książka z ciemnozieloną okładką. Do okładki przyczepiona była samoprzylepna karta z wiadomością od Jamesa Petersona. Zaśmiałam się i spojrzałam na zakładkę włożoną do środka książki. Otworzyłam książkę na stronie 110, gdzie włożona był zakładka i przeczytałam zaznaczony cytat.

„Żyjmy tak, jakby była to jedna strasznie wielka przygoda.”

One Day (tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz