Fragment: "- Czytasz tylko tych, którym życie zbrzydło? - Ludzie nie pisaliby książek ani wierszy, gdyby choć raz w życiu im się coś nie ułożyło po ich myśli. Oczywiście. - ..bałem się życia, uciekałem od niego, a jednak czegoś jeszcze od niego oczekiwałem. - Naprawdę nie masz lepszego zajęcia niż wkuwanie na pamięć takich złotych myśli? - pytam zmęczonym tonem. Pociągam nosem i wracam do użalania się nad sobą. Mężczyzna krzywi się i nie odpowiada na to pytanie. - Zastanawiam się, co autor mógł mieć na myśli. To to jedno "ale", które każe samobójcy wrócić do domu i jeszcze raz spróbować. Sądzisz, że coś jeszcze na ciebie czeka? Kręcę głową nie w odpowiedzi, ale dlatego, że mam już dość. I nie podoba mi się to, dokąd to zmierza. - Są rzeczy, które masz nadzieję, że załatwisz. Ale ta nadzieja umiera, bo niektórych rzeczy po prostu nie sposób zmienić - wzdycha".