Gay challenge 》✦ Taekook

By chiattae

286K 21K 9.3K

gdzie pewny siebie Jeon Jungkook, znany w całej placówce, wraz z paczką chce skompromitować nowego ucznia sw... More

00
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10
11
12
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36 1/2
36/2
37
38
39
40
41
42
epilog

14

6.6K 488 217
By chiattae

Odwrócił się niepewnie, nie mając pojęcia, kto mógłby go tak skomentować. Nie poznał po głosie, który był zniżony do szeptu, zatem najprawdopodobniej tylko i wyłącznie on był w stanie usłyszeć owy komplement, który padł z ust nieznajomego. Zmarszczył brwi, gdy po tym jak odwrócił się, ujrzał znajomą twarz. Nawiązał kontakt wzrokowy z czarnowłosym chłopakiem, który uśmiechnął się niemrawo, gdyż nie spodziewał się, że zda się na odwagę wyrzucić z siebie takie pochwalne zdanie w kierunku chłopaka, który jeszcze kilka dni temu potrafił na publice odrzucić jego zaloty. Wzrok Taehyunga był ciężki do odczytania. Nie miał pojęcia, czy jest on pozytywnie czy może wciąż negatywnie do niego nastawiony, a ciężko było mu to stwierdzić, kiedy w jego czekoladowych tęczówkach tłumiło się tak wiele emocji, które mieszały się ze sobą. Począwszy od zdezorientowania po zaskoczenie. Zdziwił się, gdyż ujrzał, że tli się w nich jeszcze jedna emocja, z pewnością pozytywna, aczkolwiek jaka?

- Przestań. Możesz skończyć kpić sobie ze mnie i dać mi spokój? Nic ci nie zrobiłem, a ty od początku pajasz do mnie niechęcią. Odczep się w końcu - nakazał ostro, stawiając krok w tył, lecz słowa te wywarły na nim duże zaskoczenie. Poczuł się kiepsko, gdyż nie chciał, aby tak to wyglądało, żeby myślał w ten sposób, bo nie było tak, a zupełnie na odwrót, jednakże nie mógł się do tego głośno przyznać. Faktycznie mogło na to wskazywać, lecz nie czuł tak, naprawdę chciał lepiej go poznać, naprawić relację, która już na stracie została skazana na niepowodzenie. Niestety Mingyu miał go w garści. Wiedział, że jeśli sprzeciwi mu się, on odwróci się od niego, a to równałoby się z tym, iż reszta z ich ekipy zapewne uczyni podobnie. Podczas wyboru między nim a chłopakiem, był przekonany, że wybiorą kogoś, kto wywiera na nich większy wpływ.

- Nie, Taehyung, poczekaj - dyskretnie złapał go za nadgarstek, żeby zatrzymać go, byleby nie cofnął się zbyt bardzo, bo wtedy straciłby okazję rozmowy z nim. Nie mógłby wtedy ruszyć za jego osobą, ponieważ wszyscy wokół zorientowaliby, się, że znów stara się o jego uwag, której ten jawnie nie miał zamiaru mu jej dawać. Blondyn przystanął w miejscu, patrząc w bok, gdyż nie miał ochoty wpatrywać się prosto w jego oczy, które jak w jego mniemaniu przepełnione były fałszerstwem. Nie był on szczery, a on zdążył to odkryć w stosunkowo krótkim czasie. Opinia została i ciężko będzie mu ją zmienić, jakoś poprawić, aby zaczęło być między nimi inaczej. Kim nie wykazywał chęci, żadnej inicjatywy, aby ocieplić ich chłodne stosunki, jednakże on wcale mu się nie dziwił. Sam zareagowałby dosłownie identycznie. Przecież jego zachowanie w stosunku do tak wrażliwej osoby było wręcz karygodne. Dziwił się, że jeszcze spoglądał w jego stronę, bo on osobiście od razu, kiedy tylko by na niego spojrzał, momentalnie odsuwałby się na drugi koniec korytarza. Blondwłosy wyrwał dłoń z niechcianego uścisku, ostentacyjnie prychając pod nosem, żeby pokazać, jak bardzo śmieszy go jego jakże " dyskretne " postępowanie.

- Robisz to specjalnie potajemnie, żeby przypadkiem nikt nie ujrzał, że zadajesz się z tym domniemanym gejem, którego ze mnie zrobiliście bezpodstawnie, z czego sam przy innych podchodzisz do mnie i zachowujesz się w ten sposób? - oznajmił, a w jego głosie usłyszalna była kpina, bo właśnie takie miał do niego nastawienie - całkowicie kpiące.

- Taehyung, to...Bardzo dziwne, ale to nie zupełnie tak, na jakie wygląda, okej? Może nie wywarłem na tobie dobrego wrażenia za pierwszym razem, ale może to ten czas, aby dać mi drugą szansę? - uśmiechnął się deliktanie, chcąc go do siebie jakoś przekonać, okazać swoją sympatię i zarazem jakoś tajnie uświadomić go w tym, że bardzo się myli. - Przecież nie zrobiłem nic takiego.

Na te zdanie zaśmiał się, nie mogąc uwierzyć, że miał taki tupet, żeby prosić go o szansę po tym, co zrobił jeszcze kilka dni temu i z resztą od samego początku jego historii w tej szkole. Szkole, do której stracił ochotę chodzić, a wszystko przez pewną grupę osób, na czele z Jeonem, która miała naprawdę wielką zdolność do manipulacji innymi, co wychodziło im o dziwo sukcesywnie.

- Ty chcesz drugą szansę? Ty? - odrzekł już nieco głośniej, nie mogąc powstrzymać się od krótkiego śmiechu, na który się zdał po usłyszeniu jego słów. Brunet poczuł dziwne ukłucie, ponieważ poczuł swoją winę, której miał świadomość, nie ukrywał tego. Było mu bardzo głupio grać na dwa fronty, lecz nie miał jak na ten moment innego wyjścia. Chciał załagodzić sytuację, aczkolwiek obawiał się, że nawet jeśli uda mu się nieco ocieplić ich stosunki, Mingyu spostrzeże się i zrobi wszystko, żeby znów stały się zimne, takie jak wcześniej. Byłby do tego zdolny, gdyż przez złość, która ogarnęła jego ciało oraz zaprzątaną zazdrością głowę, zrobi wszystko, aby go zniszczyć oraz jak najbardziej skompromitować na tle innych uczniów ich wspólnej szkoły.

- Taehyung, naprawdę jestem zdania, że jesteś ciekawą osobą, a ponadto, dlaczego tak bardzo rozwodzisz się nad moimi wcześniejszymi słowami? Gdybym chciał zrobić to na pokaz, nie mówiłbym szeptem, a śmiało, na głos skomplementowałbym twój ubiór. Wyglądasz w tym dresie naprawdę ładnie i dosyć sugestywnie, lecz wciąż zjawiskowo - odrzekł szczerze, gdyż dokładnie tak uważał, aczkolwiek te zapewnienia nie wystarczyły, by chłopak uwierzył w wiarygodność jego zdania.

- Och, tak? Uważasz, że jestem ładny? Tak nagle? Tak nagle odmieniło ci się i stajesz się dla mnie znacznie milszy? Czy ty już do końca zwariowałeś? Sądzisz, że jestem idiotą i dam ci się zmanipulować? - podniósł ton głosu, przez co kilka osób z ich towarzystwa, zwróciło na nich uwagę, na co ten zagryzł wargę nerwowo, mając nadzieję, że nikt z jego przyjaciół ich nie zauważyły oraz nie posłucha tego, o czym rozmawiali.

- Proszę cię, ciszej. Chyba nie chcesz skupić na sobie ich ciekawskich spojrzeń, co? Po co dokładać sobie więcej plotek? - zapytał nieco podenerwowany, mając nadzieję, że to przekona chłopaka do tego, aby zaczął mówić nieco ciszej. Taehyung pokręcił głową z niedowierzaniem, uważając, że jego zachowanie jest wręcz żenujące. Potrafił się wstydzić nawet swoich własnych słów, nie chcąc, aby ktoś inny był ich świadkiem. Nie rozumiał tylko jednego, dlaczego raz zagaduje do niego jawnie, a za drugim razem dyskretnie, chcąc się z tym jak najbardziej kryć? To wszystko było dla niego takie dziwne, głupie.

- A wiesz co ja ci powiem? Że jesteś żałosny, bo nie potrafisz głośno powodzie o tym, co myślisz. Jesteś przepełniony pragnieniem bycia kimś, a to sprawia, że udajesz kogoś, kim być może nie jesteś. Jak to jest ukrywać swoje prawdziwe ja? Ukrywając ją pod pewną siebie maską, którą nakładasz każdego dnia na twarz? Zamieniając swoje prawdziwe myśli w szept, gdy tylko wyjawisz je głośno? - nie zniżył tonu, ciągle mówiąc tak samo głośno, przez co skupił na sobie spojrzenie Mingyu, który niemal od razu zaciekawił się tym, że jego przyjaciel jest tak blisko obiektu jego ciągłych drwin.

- Nie wiesz o mnie nic. Nie dajesz mi szansy, bo ciągle widzisz we mnie wroga - oznajmił, rozkładając się wokół, aby zobaczyć, czy przypadkiem nie widzi go nikt z jego towarzyszy. Nagle tuż obok pojawił się Suho, który zeskanował blondwłosego swoim krytycznym wzrokiem, po czym zwrócił głowę w stronę Jeona, który od razu zacisnął wargi. Wiedział, że ten może zamienić jego słowo na zupełnie inne zdanie, które stworzy w swojej głowie, dopowiadając od siebie kilka słów więcej. Słów, które niekoniecznie padły z jego ust.

- Czego ty od niego chcesz? Aż tak bardzo ci się podoba, że ślęczysz przy nim? Pewnie domagasz się jego uwagi albo blagasz o numer. Nie rób sobie nadziei. On nie zwraca uwagi na takich chłopaczków jak ty. Idź poszukaj sobie jakiego kolegi geja i nawet wskocz mu do łóżka, ale tych zdrowych zostaw w spokoju - nakazał, obejmując zdezorientowanego Jeona ramieniem, który poczuł, że jest skończony po całości, szczególnie, że musi wykonać kolejny krok, który zapewne przekreśli całą nadzieję na lepszy kontakt. Dlaczego akuratnie teraz musiał zjawić się i jeszcze zacząć ubliżać mu bez żadnej postawy? Przeczuwał, że Taehyung już nigdy nie spojrzy na niego ciepło.

- Co proszę? Ale to on zagadał do mnie i to on ewidentnie stara się o moją uwagę - rzekł pewnie, patrząc mu w oczy, na co ten parsknął głośnych śmiechem, nie wierząc w ani jedno jego słowo, które wydawało mu się być wręcz absurdalne.

- Chyba w twoim gejowskim umyśle. Znam go lepiej niż ty i jeśli myślisz, że uwierzę w to, mylisz się grubo - odpowiedział, przez co fala gorąca oblała ciało niższego, który zacisnął szczękę. Spojrzał na Jungkooka, który nie wydawał się być chętnym do stanięcia w jego obronie. Właśnie teraz doszedł do wniosku, że miał rację i dobrze, że mu nie zaufał. To była idealna próba, której ten nie był w stanie pomyślnie zdać.

- Teraz tak nagle milczysz? Jesteś śmieszny. Wiedziałem, wiedziałem, że nie masz szczerych intencji - wyznał z żalem, gdyż przez ułamek sekundy naprawdę miał nadzieję, że może być inaczej, iż może zrozumiał i będzie miał w końcu spokój, ale przeliczył się. Nadzieja była matką głupich, a on był jeszcze bardziej, ponieważ zaufał, chciał obdarzyć to w przyszłości zaufaniem.

- O czym ty mówisz? Myślisz, że chciałbym zadawać się z kimś takim jak ty? Takim gejem? Daj spokój. Zapytałem tylko o godzinę, a ty zacząłeś się do mnie przymilać, nie wiadomo co mając na myśli i jakie snując plany - z trudem te zdanie przeszło mu przez gardło, aczkolwiek musiał, aby znajomy uwierzył właśnie jemu, a nie Kimowi, którego usta rozchyliły się w wyrazie dużego szoku. Nie wierzył, że można być aż tak bardzo prymitywną osobą. Zacisnął szczękę, po czym skinął głową, już mając pewność, że jego wzrok nigdy nie spocznie na jego osobie. Nigdy więcej.

/
Jutro dodam kolejny, buzi

Continue Reading

You'll Also Like

5.1K 360 22
Jak wiele w życiu jednego z najlepszych aspirantów komisariatu piątego może zmienić powrót mordercy z przeszłości i młody chłopak znajdujący się na j...
550K 36.6K 131
{ zᥲkońᥴzoᥒᥱ } Jeon Jeongguk jest po prostu tak słodziutki jak kotki, którymi się opiekuje. jjk+kth tagi: top!th; fluff; smut; instagram!au; school!a...
1M 41.1K 38
"- Matko, pamiętasz coś w ogóle? - spytał dość obojętnie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc palnęłam największą głupotę, jaką tylko mogłam. - Nie...
200K 9.7K 198
Witam!! Tutaj będzie pojawiać się drugi sezon<3 Kolejna część na profilu!!