Królestwo ciemności

Od Harpia_rikitiki

11.2K 529 370

Pierwsza część z serii „Królestwo..." Della to osiemnastoletnia dziewczyna która przez całe życie myślała, że... Více

Prolog
Moim ojcem jest Król Demonów?
Od dzisiaj posiadam własnego sługę?
Tego już za wiele
Gniew
Czy jestem potworem?
Nauka
Umysł Delli
Grodan...A może...
I dobrze jej tak
Nikt nie będzie obrażać mojej rodziny
Atak
Część mocy
Brak skrzydeł
Przebudzenie
Rozmowa
Generał wojsk - Rastal
Coś nieznanego
Matka i Córka
Czas szczerości
Prawdziwy uśmiech Delli
Pierwsze spotkanie z wrogiem
Utrata kontroli
Dusza
Badania cz. 1
Badania cz. 2
Ojciec i Córka
Czarny onyks i srebro
Lodowiec dusz
Pierwsza próba: Odwaga
Mrok i światło
Ostatnia próba: Umysł
Echo
Cierpienie
Epilog

Trudne decyzje

207 12 0
Od Harpia_rikitiki

Pov. Izari

Wszyscy po usłyszeniu czegoś takiego zamilkli. Della jest chodzącą trucizną? Nie... Przecież coś takiego nie jest możliwe. Ale jak inaczej wyjaśnić co się stało z rośliną? Nie wiem co o tym myśleć. 

Leyon: Musimy o tym z nią porozmawiać... 

Kathari: Ale nie wiemy gdzie poszła... 

Zamknąłem oczy. Skupiłem się na jej osobie i po chwili wiedziałem już gdzie jest. 

Izari: Jest w bibliotece... 

Wszyscy na mnie spojrzeli. 

Kathari: No tak... Więź Dasate... 

Mekkior: Chodźmy z nią porozmawiać... 

Każdy się zgodził po czym wszyscy ruszyliśmy w kierunku drzwi. 

Kathari: Jak zaczniemy z nią taką rozmowę? 

Mekkior: Nie wiem... 

Lorren: Napewno nie możemy wywoływać u niej presji... 

Leyon: Musimy to rozegrać na spokojnie... 

Izari: Ja jej o tym powiem... 

Zatrzymaliśmy się a oni na mnie spojrzeli. 

Mekkior: Ja z nią o tym pogadam Izari... Wiem, że jest twoją Dasate ale jest ona również moją córką... To mój obowiązek... 

Powiedział po czym ruszył przed siebie samemu. Może i będzie w stanie jej to wytłumaczyć ale nie wiem jak zareaguje na to Della. 

Pov. Mekkior

Szłem korytarzem w kierunku biblioteki. Nie wiem jak zareaguje Della i tego aktualnie najbardziej się boję. Wszedłem do biblioteki i w oddali zobaczyłem Dellę. Siedziała przy jednym ze stołów. Poszłem w jej kierunku i zauważyłem, że przygląda się wewnętrznej stronie swojej lewej ręki. Przystanąłem na kilka sekund a ona odwróciła rękę. Jej paznokcie paznokcie stały się metalowe i długie. Nie wiedziałem, że jest w stanie rozdzielać swoje cechy demona i używać ich oddzielnie. Podszedłem bliżej i zobaczyłem co robiła. Zszywała plik kartek ze sobą a dzięki swoim paznokciom była w stanie wbić sznurek między kartki. Nie wiem czemu ale nawet nie zwróciła na mnie uwagi. Usiadłem na krześle obok niej ale nadal mnie nie zauważyła. Jej twarz nie pokazywała żadnych emocji. 

Mekkior: Della? 

Zwróciłem na siebie uwagę ale nadal nic to nie dało. Położyłem jej rękę na ramieniu co było średnim pomysłem bo się przestraszyła i spadła z krzesła. 

Della: Tata? 

Zapytała gdy spojrzała w moim kierunku. 

Mekkior: A kto inny? 

Podałem jej rękę aby wstała. Gdy usiadła i chciałem zacząć mówić zatrzymała mnie. 

Della: Dla wyjaśnienia... Jeśli do mnie coś mówiłeś a ja nie reagowałam to dlatego, że wyłączyłam swój słuch... I tak... Jestem w stanie coś takiego zrobić... 

Mekkior: Rozumiem... 

Della: A.. I jeszcze jedno... 

Podała mi plik kartek które ze sobą zszywała. 

Della: Skończyłam tłumaczyć tą książkę... Ale jest tu zarówno pismo moje jak i Izariego... Więc można się w pewnym momencie pogubić... 

Mekkior: Później to przejrzę... 

Powiedziałem odkładając tłumaczenie na blat stołu po czym spojrzałem poważnym wzrokiem na Dellę. 

Mekkior: Nie wiem jak ci to powiedzieć... 

Della: Nie podoba mi się taki ton... 

Mekkior: Leyon skończył badać twoją krew... 

Della: I? Odkrył coś? 

Zwróciłem uwagę gdy nagle stała się bardziej zdenerwowana. Zaczęła szybciej oddychać i uciekać wzrokiem. 

Mekkior: Twoja krew ma w sobie trujący związek którego Leyon nie jest w stanie scharakteryzować... 

Della: Mam trującą krew? 

Mekkior: Tak... Ale twój organizm jest w jakiś sposób odporny na tą toksynę... On go tylko wydziela... 

Della: Rozumiem... 

Mekkior: Nie martw się... 

Della: Nie martwię... Po prostu... Nie na codzień dowiaduje się, że moja krew jest trująca... 

Złapałem ją za lewą rękę i dopiero teraz zauważyłem, że cały jej bok jest brudny. 

Mekkior: Kolejną rzecz masz po mnie... 

Spojrzała na mnie nie rozumiejąc o co mi chodzi. 

Mekkior: Też jestem leworęczny... 

Della: Ale jak walczysz mieczem to dobywasz go prawą ręką... 

Mekkior: Bo się nauczyłem... Ty też się nauczysz... 

Kiwnęła głową z lekkim uśmiechem na twarzy. 

Mekkior: Chyba dzisiaj też nie masz humoru... 

Della: Myślałam, że można to było wywnioskować po moim wieczornym załamaniu... 

Pov. Della

Nie jestem w stanie już udawać, że wszystko jest w porządku. Muszę znaleźć jakiś powód żeby znowu być w stanie się uśmiechać. 

Mekkior: Mam dla ciebie propozycje... 

Spojrzałam na niego zaciekawiona. Widziałam, że się uśmiechnął. 

Mekkior: Chcesz zobaczyć czym zajmuje się Król Demonów? 

Della: Mogę? 

Mekkior: Tak długo jak będziesz przy mnie to tak... 

Kiwnęłam głową po czym razem z tatą wstaliśmy od stołu. Wziął tłumaczenie książki po czym ruszyliśmy do drzwi. 

Della: Czym tak właściwie zajmuje się Król? 

Mekkior: Tyloma sprawami, że nie jestem w stanie nawet tego zliczyć... I wiem, że raczej byś się z tego nie ucieszyła ale kiedyś te obowiązki zejdą na ciebie... 

Della: Ha? 

Zamurowało mnie. Ja miałabym być... Królową?! No bez jaj! Ja się do tego nie nadaje! 

Mekkior: Nie bój się do tego czasu wszystkiego się nauczysz... Poza tym najpierw musisz zdobyć jeszcze broń i odbyć demoniczny chrzest... I jeszcze kilka innych rzeczy będzie do załatwiania... W końcu jesteś jedynaczką... Nie mam nikogo innego komu mógłbym oddać koronę... 

Della: Ale ja się do tego nie nadaje... Ja nie umiem rządzić innymi i wydawać rozkazów... Jestem na to zbyt potulna... 

Mekkior: A myślisz, że ja jestem taki władczy jaki się wydaje? Taki jestem tylko kiedy muszę taki być... 

Kiwnęłam głową, że go rozumiem ale tak nie było. Raczej jest za późno aby mama zaszła w drugą ciążę, prawda? No nic. 

Mekkior: A co do tego głosu który słyszysz... Czujesz, że przyciąga cię on w danym kierunku? 

Della: Do jakiejś góry lodowej na północy... 

Mekkior: Pamiętasz jak Leyon mówił o czterech próbach? 

Kiwnęłam głową. 

Della: Tylko nie rozumiem o co z nimi chodzi... 

Mekkior: Pierwsza to próba odwagi która przekłada się na dwa etapy, druga to próba mroku, trzecia to próba światła... A ostatnia i najgorsza to próba umysłu... Prawdopodobne w najbliższym czasie wszyscy wyruszymy do miejsca które cię wzywa... 

Della: Na czym będą polegać te próby? 

Mekkior: Każda próba jest przystosowana do danej osoby... Nie można przewidzieć co będzie się działo... 

Zaczęłam o tym myśleć. 

Mekkior: Zazwyczaj odpowiadają one temu czego się obawiamy... Temu czego nie chcemy aby się spełniło... Albo trudnościom w naszym życiu i niechęci do podejmowania decyzji... 

Della: Czyli to w czym jestem najgorsza... 

Mekkior: Co masz na myśli? 

Della: ... Każda podjęta przeze mnie decyzja kończyła się fiaskiem... Nie jestem dobra w podejmowaniu trudnych decyzji... Jestem niezdecydowana, jestem tchórzem... I do niczego się nie nadaję... 

Mekkior: Jest wiele rzeczy z którymi tylko ty dajesz sobię radę... Poprostu jeszcze ich nie dostrzegasz... 

Della: A kiedyś wogóle zacznę je dostrzegać? 

Mekkior: Della... Spójrz na mnie... 

Powiedział przez co przypomniałam sobie dzień w którym pierwszy raz powiedziałam na niego ,,tato". Spojrzałam na niego a on ciepło się do mnie uśmiechnął. 

Mekkior: Im starsza będziesz tym więcej rzeczy będziesz dostrzegać... Wszystko przyjdzie z czasem... A do tego czasu nie wahaj się prosić o radę... Po to są rodzice... Aby pomagali swoim dzieciom w trudnych chwilach i im doradzali... Ale pewnego dnia przyjdzie ci podjąć najtrudniejszą decyzję... Będziesz musiała zdecydować nad jedną rzeczą.... I ani ja.... Ani Lorren nie będziemy mogli ci pomóc zadecydować... 

Della: Co to będzie za decyzja? 

Mekkior: Czy chcesz zostać człowiekiem i żyć w świecie ludzi... Czy zostać tu i żyć jako demon... 

Della: Ja... 

Mekkior: Nie musisz podejmować tej decyzji teraz... Porządnie się nad tym zastanów i daj odpowiedź gdy będziesz pewna swojej decyzji...

Kiwnęłam głową po czym ruszyliśmy dalej. Przez resztę dnia patrzyłam czym zajmował się tata jako Król. Obrady, rozmowy z poddanymi, planowanie jakichś rzeczy o których kompletnie nie mam pojęcia, wydawanie rozkazów strażnikom, wzmacnianie wojsk... Jak ja w przyszłości się w tym wszystkim połapie?! 

Pokračovat ve čtení

Mohlo by se ti líbit

9.9K 180 19
To opowieść która opowiada o tym co by było jakby Cam'owi udało się porwać małą piecioletnią Hailie.
27.8K 1.6K 65
Po skończniu będzie korekta. Lilith jest niechcianą córką w ich domu Hailie jest tą *lepszą* córeczką mamusi. w mojej wersji zaczynamy od momętu dni...
40K 2.5K 173
Tłumacze to manhwe na discordzie jeśli ktoś chciałby przeczytać zapraszam Demoniczny kultywator, Xie Tian, uważa się za jedynego słusznego kandydata...
5.5K 266 48
To moja własna wymyślona historyjka, którą sama wymyśliłam. Opowiada o dziewczynie o imieniu Hailie Monet, która ma pięciu starszych od siebie braci...