Gay challenge 》✦ Taekook

By chiattae

286K 21K 9.3K

gdzie pewny siebie Jeon Jungkook, znany w całej placówce, wraz z paczką chce skompromitować nowego ucznia sw... More

00
01
02
03
04
05
07
08
09
10
11
12
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36 1/2
36/2
37
38
39
40
41
42
epilog

06

8.6K 610 172
By chiattae


Siedział w pokoju dziewczyny, uważnie przyglądając się jej projektom oraz niektórym szkicom, które nie były jeszcze dokończone, aczkolwiek zapowiadały się bardzo dobrze. Taehyung miał dokładnie taki sam styl, co jego nowa znajoma, przez co czuł się jeszcze pewniej w sprawie modelingu, który będzie praktykował specjalnie dla niej, będąc żywym manekinem dla jej ubrań oraz ich nową reklamą. Dziewczyna zaczęła płątać się pod nogami, starając się pokazać mu wszystkie swoje pomysły, przez co robiła małe zamieszanie wokół siebie.

On tymczasem odpoczywał na kanapie, popijając swoją ulubioną czekoladę, którą zrobiła mu Somi. Nie miał pojęcia, skąd ta miała akurat tą o smaku piernika, ale bym w siódmym niebie. Na jego kolanie znajdował się album, a w nim ołówkiem, bardzo deliktanie, naszkicowane stroje, które miała ochotę uszyć w pobliskiej przyszłości, jednakże wpierw wolała znaleźć idealnego modela do najnowszej kolekcji, która miała, według niej, okazać się najlepszą z poprzednich. Każda jej praca była nieco specyficzna, ale dzięki temu zyskiwała duże zasięgi i wiele kupców było nimi zachwyceni. Ten projekt miał być wyjątkowy, toteż sam model musiał mieć w sobie coś wyjątkowego, a postać Kima sama w sobie była niezwykła.

- Muszę cię dokładnie zmierzyć, wiesz? Dlatego zdejmij koszulkę i spodnie, zostań tylko w bokserkach - poprosiła, a następnie wyjęła metr, który rozwinęła.
Taehyung nie chciał narzekać, dlatego szybko pozbył się górnej oraz dolnej części ubioru, aby stać półnagi przed  projektantką, która krytycznie smakowała jego ciało ciekawskim spojrzeniem. Była zachwycona całym modelem i nie chodziło jej tylko i wyłącznie o proporcje, czy budowę ciała, bo na pierwszy rzut oka skupiła spojrzenie na jego nieskazitelnej skórze, która nie posiadała na sobie ani jednej skazy, przebarwienia, czy chociażby małej kosteczki, zupełnie nic.

Karnacja chłopaka była oliwkowa, co bardzo ładnie komponowało się z jego zbożowymi włosami oraz przepełnionymi ciepłem, brązowymi, kolorem przypominającymi mleczną czekoladę, tęczówkami. Nie mogła pominąć również jego pulchnych, niezwykle wykrojonych warg, które rozciągały się w nieco kwadratowym, acz nadal pięknym, uśmiechu. Jego nasycone ciepłą barwą usta zawsze były zadbane, a świadczył o tym blask, którymi się mieniły, a to za sprawą smakowej pomadki, której rutynowo używał. Smak klejącej substancji, która sklejała obie mięciutkie poduszeczki zbliżony był do soczystego mango z nutką świeżej mięty, którą bardzo dobrze dało się wyczuć za pomocą posmakowania bądź powąchania, gdyż zapach kremu intensywnie roznosił się, a żeby móc poczuć ten uzależniającą woń starczyło się lekko nachylić. Uważał, że o usta trzeba dbać jak o resztę części ciała, zatem używał często peelingów oraz serum, które miało na celu nadać im pięknego połysku, który odznaczał się lekkim różem lub drobinkami złota.

Jej oczu rozszerzyły się szeroko, gdy tylko dostrzegła ważny szczegół w jego ciele. Skóra jego pachniała jakimś balsamem, była tak miękka, a obojczyki tak pięknie się prezentowały, wyraźnie odznaczając, co rzucało się w oczy.
Nie mogła się powstrzymać się od ruchu, który nastąpił po chwili. Dłonią przesunęła po delikatnej skórze na obojczykach, a kiedy jej wzrok zsunął się na talię, doznała szoku. Nigdy w życiu u mężczyzn nie widziała takiego ciała, jakie miał przyjemność posiadać on.
Nie mogła uwierzyć, że ten posiada mocno zarysowaną talię, co było rzadkością, jeśli chodziło o męska sylwetkę oraz budowę ciała. Coraz bardziej wpadała w zachwyt, a jej ciekawskie dłonie  badały każdy centymetr struktury jego skóry.

Złotowłosy spoglądał na nią z góry, będąc zaskoczony, że jej miarki wyglądają w ten sposób, aczkolwiek nie przeszkadzało mu, jako że czuł przyjemne łaskotanie na torsie. Jeon nagle się opamiętała, po czym poprawiła włosy, udając, że właśnie tak to miało wyglądać. Złapała za przedmiot, aby zacząć mierzyć tym razem jego pełne uda. Jej policzki stały się lekko zaróżowione, gdy dostrzegła proporcje jego ud, które były wręcz idealne. Sama była na diecie, dużo ćwiczyła, chcąc uzyskać idealne wymiary, lecz nic nie przynosiło zamierzonego efektu.

Co chwilę przykładała metr do jego skóry, a zaraz po tym łapała za notes i długopis, zapisując każdy detal. Po skończonej pracy powstała, po czym podała chłopakowi jego ubrania. Blondyn był bardzo cierpliwym człowiekiem, zatem wytrwałe wyrwał mierzenie, nawet nie drgając. Dziewczyna zaklaskała w dłonie, a tuż po chwili Taehyung mógł poczuć ciężar jej ciała oraz uda, które owinęły się wokół jego pasa w akompaniamencie pisku.

- Jesteś moim wymarzonym współpracownikiem. Jak ja się cieszę, że musiałam mieć wtedy lekcje przed klasą tego idioty, Jeona - mruknęła szczęśliwa, gdyż jedno z jej marzeń dotyczące perfekcyjnego modela z doskonałymi proporcjami spełniło się. Wyższy złapał ją pod udami, aby, nie daj Boże, zsunęła się na ziemię, co wróżyłoby nieprzyjemnym upadkiem na niezbyt miękką podłogę, a to mógłby skończyć się bolesnym siniakiem. Nie chciał, aby jej ciało przyozdobił o się jakimiś brzydkimi, bordowymi, śladami.

- Pójdę po materiały, doradzisz mi kolor, a później będę musiała się tobą pochwalić na blogu albo nie! Odkryją moją nową perełkę, kiedy ukaże się kolekcja. Ale będą zaskoczeni! Wolisz czerwony, szary, a może niebieski? Taki turkusowy albo kolor antracytu? A może jednak postawimy na lazurowy...błękit Thènadra lub cyjan...? - zapytała, a brązowooki zaśmiał się na jej niezdecydowanie. Z pewnością znała przeróżne, z pewnością dla wielu nieznane, kolory, których dzięki niej będzie miał możliwość zapoznania. Jego paleta barw nie skończy się na podstawowych, a rozwinie o gamę nowych, ciekawych, kolorów, których już był ciekawy. Coraz bardziej był za.

- Najpierw pokaż mi te kolory, bo ja znam jedynie pospolity błękit i czerwień, zatem nie mam pojęcia, o czym ty do mnie mówisz, Mi - dodał, a blondwłosa piękność machnęła na niego dłonią.

- Zamiast uczyć się przedmiotów ogólnych, ja nauczę cię tego, co w życiu przyda ci się najbardziej, mój drogi - puściła mu oczko, po czym zniknęła za drzwiami, schodząc na dół, w celu odnalezienia swoich przygotowanych materiałów do kolekcji. Kim złapał za jej szkice, aby dokładnie się im przyjrzeć. Na stoliku leżała teczka, na której widniała miniona data, naprawdę stara.

Złapał fioletowy przedmiot do rąk, uznając, że nie jest to zły krok, jako że dziewczyna sama ją postawiła przed nim, a on w końcu miał zapoznać się z jej projektami. Zapisana markerem data była sprzed dobrych kilku lat, a dokładniej sprzed czterech lat. Ciekawy zajrzał do środka i wtedy dostrzegł różne projekty, jedne pomalowane kolorami, a jedne szarobiałe, jednakże nadal bardzo ciekawe, tylko że w odróżnieniu, że te postacie miały twarze, a teraźniejsze ich nie posiadały.

Somi chodziła niegdyś do szkoły plastycznej, zatem talent do malowania miała i to naprawdę duży, zaprzeczyć temu nie mógł. Zaczął dokładnie ilustrować wzrokiem detale oraz ubrania, które były narysowane, gdy nagle pewna rzecz rzuciła mu się w oczy i to właśnie na niej postanowił skupić wzrok. Złapał za jedną z kartek, przyglądając się jej badawczo. Jeden model miał bardzo podobną twarz do kogoś, kogoś, kogo na pewno znał, aczkolwiek nie mógł na ten moment skojarzyć sobie z kim. Z pewnością widział tę osobę już nie raz w życiu, dlatego tak łatwo udało mu się dojść do tego, że postać jest mu znajoma.

Czarne włosy, grzywka, ciemne oczy...

Zamknął oczy, pragnąc domyślić się, o kogo mogło chodzić, lecz zaraz do pomieszczenia weszła dziewczyna, która jak tylko zobaczyła, co trzyma w dłoni, od razu podeszła i zabrała szkice.

- Stare, nie ma sensu na to patrzeć. Zaledwie jedną kolekcja pozostała wydana - odrzekła, a jej mina zmieniła się diametralnie. Uśmiech zastąpił niezidentyfikowany grymas, którego nie był w stanie rozgryźć. O co mogło jej chodzić? Dlaczego nagle stała się cicha?

- Wydają się być naprawdę fajne. Pokażesz mi chociaż, co wyszło z tego? - zapytał, lecz ta od razu pokręciła przecząco głową, chcąc dać mu jasno do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.

- Nie, bo to był prezent dla kogoś. Mogę jedynie pokazać ci który - wskazała palcem na sportową katanę, w którą był ubrany model na rysunku. Zaraz jednak schowała projekt do teczki, którą wsunęła pod łóżko, nie mając ochoty o tym narazie rozmawiać. To nie był temat na początek ich znajomości. Odczekała na odpowiedni moment, aby mu to wyjaśnić, aczkolwiek nie był to czas na takie konwersacje. Blondwłosy skinął głową, nie chcąc nalegać, widząc, w jakim humorze jest jego wspólniczka.
Uśmiechnął się lekko, a w głowie ciągle odtwarzał rysunek, chcąc dojść, kim była owa postać. W głowie pojawił się mu istny mętlik, chaos. Jeon od razu dostrzegła, że na usta towarzysza cisną się przeróżne pytania odnośnie historii projektów sprzed czterech lat, a zorientowała się po jego zaciśniętych wargach. Widziała, że nie zada jej wprost tych pytań, jednak czuła, że w głowie tworzył domysły. Postanowiła, że narazie zakończy temat. Złapała za ładnie poskładane materiały, podając mu je.

- Tutaj są tylko fragmenty, całość jest zapakowana. Co każdą kolekcję jeżdżę po sklepach, robiąc duże zakupy. Kolekcja wychodzi raz na pół roku. To pierwsza w tym - oznajmiła poważnie i rozwinęła pierwszy.- To kolor zwany cyjan. Wygląda jak pospolity błękit, ale ja używam innej nazwy. Myślałam, że jest w porządku, bo poprzednia kolekcja była ciemna, dominowały brązowe barwy, więc teraz postawię na coś jaśniejszego - Taehyung złapał za materiał, badając w palcach jego strukturę. Był miły w dotyku. Coraz bardziej chciał wyobrazić sobie, jak będzie wyglądał nowy projekt, którego miał być twarzą.

- Pójdziemy tam razem. Pokaże ci ten maszyny, na których szyję - uśmiechnęła się ciepło, mając nadzieję, że ten skupił myślenie na tworzeniu nowego dzieła, a nie na postaci czarnowłosego chłopaka.

Chłopaka z kataną.

-
Hmmm?

Też jestem ciekawa, kto tam mógłby być..

Continue Reading

You'll Also Like

109K 8.7K 25
taehyung i jungkook opiekują się dziećmi, przy czym często spotykają się na sankach, a niekoniecznie pałają do siebie sympatią short chapters; top...
104K 4.7K 32
[zakończone] Gdzie Jeongguk lubi poznawać nowych ludzi i poznaje Tae, który z początku jest chłodny i chamski, ale z czasem staje się miły i potulny ...
5.6K 276 30
Hailie ma cztery latka i mieszkała w patologicznej rodzinie. Ciocia czyli siostra jej mamy ją biła i się znęcała. 26 letni Vincent Monet jej brat o k...
89.2K 1.4K 34
-jesteś kurewsko podniecające w tym wdzianku.. Wiesz aniołku? -wystękał z bólem w spodniach Ashley -tak wiem to, wyjdę tak na miasto.. -powiedziałem...