Wyświetlono •ZAKOŃCZONE•

By Aeserys

351K 16.4K 8.4K

Czasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zupełnie wywraca je do góry nogami. Zmienia wszystko. Włącznie z... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23. +18
24.
25.
26.
27.
28. +18
29.
30.
31.
33.
34. +18
35.
36. ZAKOŃCZENIE
Parę słów ode mnie

32.

6.1K 361 280
By Aeserys

Obudziłam się z suchym gardłem. Przęłknęłam kilka razy ślinę i otworzyłam sklejone resztką tuszu do rzęs oczy. Ból głowy był nie do zniesienia. Podniosłam się na łóżku.
Nie moim. Przez chwilę zastanawiałam się gdzie jestem, aż przypomniałam sobie wczorajszą noc. Jestem w łóżku Nikoli. Spojrzałam w prawą stronę. Pusto. Tylko gdzie jest Nikola?
Dokładnie gdy to pomyślałam weszła do pokoju z tacą jedzenia i sokiem pomarańczowym. Uśmiechnęła się do mnie szeroko i podała mi śniadanie całując mnie w głowę.

-Nadawałabym się na żonę?- spojrzała na mnie oczekując odpowiedzi.

Zaśmiałam się.

-No to co? Opowiesz mi co sprawiło, że znalazłaś się w moim łóżku?

Streściłam Nikoli całą wczorajszą, tragiczną dla mnie noc. Dziewczyna słuchała bardzo uważnie i co jakiś czas kiwała głową. Pod koniec wzięła głęboki oddech i położyła się na łóżku.

-W sumie czego się spodziewałaś?

Co? Naprawdę? Miała mnie przecież pocieszyć.

-No bo w czym masz problem? Weronika jest z Filipem. I nie obraź się, słońce, ale to ty jesteś w ich związku problemem. To ty przeleciałaś jego dziewczynę, a nie on twoją. To ty zdradzasz najlepszego kumpla, na boku kochając się z jego laską.

Niby powiedziała wszystko co wiedziałam, ale okropnie te słowa zabolały.

-Uważasz, że powinnam przestać i zostawić Weronikę w spokoju?- zapytałam gryząc kawałek kanapki.

-Tego nie powiedziałam. Jak ci z nią dobrze, to dla mnie nie ma problemu. Natomiast pewnie dla Filipa byłby i to niemały. Wszystko zależy od punktu widzenia. Tak czy inaczej na razie nie odzywałabym się do Weroniki i poczekała na jej kolejny krok. Bądź odrobinę niedostępna.

-Dziękuję, myślę, że skorzystam z rady- puściłam do Nikoli oczko.

Dziewczyna miała jakąś rację. Z resztą to jedyna rzecz, która miała w tej chwili sens. Nikola znów obdarowała mnie uśmiechem i siadła obok mnie. Wzięła kawałek truskawki z talerza i podniosła na wysokość moich ust.

-Otwórz usta i wyciągnij język- powiedziała.

Zrobiłam co kazała. Nikola położyła na moim języku truskawkę i kazała mi ją zjeść.

-Weronika mi zbytnio nie przeszkadza, gdybyś chciała pocieszyć się w moich ramionach- powiedziała i przysunęła się do mnie bardzo blisko.

Spojrzałam na jej usta. Miałam na nie ochotę, ale nie byłam pewna czy dobrze zrobię całując ją. Na pewno jej nie zranię, bo wszyscy dobrze wiedzieli, że Nikola lubi się po prostu zabawić.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Nikt jednak nie wszedł.

-Tak?- spytała Nikola, ale nie odsunęła się ode mnie nawet na milimetr.

Czułam jej oddech na moich ustach.

-Laura śpi? Weronika przyszła i czeka na dole. Obudzisz ją?- zapytał Daniel.

Przewróciłam oczami i chciałam wstać, ale Nikola złapała mnie za nadgarstek.

-Tak, niech wejdzie na górę, ale poczeka przed moimi drzwiami, aż ją wpuszczę, dobrze?- powiedziała Nikola.

-Okej...czekaj, czy z Laurą wszystko w porządku? Mogę wejść?

-Laura żyje, daj jej się obudzić i ubrać. Jeszcze się na nią napatrzysz.

-Niech ci będzie. Przekaże co powiedziałaś Weronice- odpowiedział lekko podirytowanym głosem i zszedł na dół.

Nikola dotknęła mojego policzka i przyciągęła moją twarz do swojej. Patrzyła na moje usta, potem spojrzała w oczy. Jej wzrok rozpalał.

-Chcesz?- zapytała dotykając palcem moich ust.

Kiwnęłam głową. Nie wiem dlaczego, ale zgodziłam się.

Dziewczyna dotknęła moich warg swoimi i na początku pocałowała mnie bardzo delikatnie. Potem wsunęła język do mojej buzi i pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny.
Wtedy do pokoju weszła Weronika.
Nikola zdenerwowana odwróciła się w jej kierunku i spojrzała na nią z gniewem.

-Czy ja kurwa niewyraźnie powiedziałam, że masz poczekać, aż cię wpuszczę, czy Daniel jest takim debilem, że ci tego nie przekazał?

Wow. Ostro.

-Nie bardzo lubię się słuchać- odpowiedziała Weronika puszczając w stronę Nikoli ironiczny uśmiech.

Weronika nie była ani trochę zdziwiona naszym pocałunkiem. Stanęła na przeciwko mnie i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.  Wyglądała dzisiaj bardzo seksownie. Utrudniało mi to obrażanie się na nią. Zdecydowanie.

-Przeszkodziłam wam w całowaniu?- zapytała sarkastycznie.

-A ja wam wczoraj w ruchaniu?- odpłaciłam jej tym samym.

Nikola się zaśmiała.
Mnie to, aż tak nie bawiło.

Dziewczyna prychnęła, ale dalej patrzyła w moją stronę. Zdała sobie sprawę, że Nikola wszystko wie. To bardzo utrudniało jej pozycję. Trudniej było grać, oszukiwać. Ktoś mógł wyjawić sekret. Wpłynęło to na pewność siebie Weroniki.

-To jak się tak świetnie we dwie bawicie, to może trójkącik, co?- próbowała zażartować Weronika.

Okej, jednak nie wpłynęło to na jej pewność siebie. Zmieniłam zdanie.

Nikola przewróciła oczami, ja patrzyłam na nią z zażenowaniem.

-Czego ty tutaj chcesz?- zapytałam.

-Porozmawiać z tobą.

-Ty chyba żartujesz- zaczęła Nikola.

-Zamnkniesz się?- rzuciła w jej stronę Weronika.

-Przypominam, że jesteś w moim domu.

-Przypominam, że mam w to wyjebane.

Nikola chciała wstać z łóżka, ale zrobiłam to szybciej od niej i rozdzieliłam dziewczyny.

-Pojebało was?- zapytałam zdziwiona ich zachowaniem.

-Ona chyba nie zdaję sobie sprawy, że mogę wszytsko powiedzieć Filipowi- powiedziała siostra Daniela.

-Nic nikomu nie będziesz mówić. Ty Nikola wiesz dużo, bo ci zaufałam. Nie używaj teraz swojej wiedzy do szantażu. Nic mu nie powiesz, prawda?-  zapytałam.

Dziewczyna niechętnie, ale przytaknęła.

-A z tobą Weronika- odwróciłam głowę w jej stronę- nie mam zbytnio o czym rozmawiać.

-Mogę cię chociaż odprowadzić do domu? Proszę. Proszę, Laura.

Zamknęłam na chwilę oczy.

Kurwa.

-Dobrze. Możesz.

-To jest chyba jakiś żart- powiedziała Nikola przykrywając głowę poduszką.

Podeszłam do niej i odsłoniłam jej twarz. Dałam jej buziaka w usta, a na twarzy dziewczyny pojawiło się znów zadowolenie.

-Dziękuję za pomoc, Nikola. Jesteś niezwykła i jesteś cudowną przyjaciółką. Odezwę się potem, dobrze?

-No dobrze, teraz możesz iść- przytuliła się do mnie.

Rodziców rodzeństwa nie było w domu, więc mogłam uniknąć konfrontacji z nimi. Jednak gdy schodziłyśmy na dół Daniel zobaczył nas przez ramię i natychmiast odłożył telefon, wstał z kanapy i podbiegł w naszą stronę.

-Laura, jak się czujesz? Wychodzisz już?

Przytuliłam go i pocałowałam w policzek.

-Jesteś wspaniały, Daniel. Dziękuję ci za wszystko.

Chłopak zrobił się delikatnie czerwony.

-Rozmawiałem z twoimi rodzicami. Powiedziałem im, że źle się poczułaś, zapomniałaś kluczy, a że nie chciałaś ich budzić to zostałaś na noc w pokoju Nikoli. Trochę się przestraszyli, lepiej z nimi pogadaj.

Kiwnęłam głową, że dziękuję i rozumiem.

-Odwieźć cię...was do domu?- zapytał.

-Lepiej trzeźwiej po imprezie. Przejdziemy się. Świeże powietrze dobrze nam zrobi- odpowiedziałam.

-Może iść z wami?- zapytał z nadzieją chłopak.

-Nie- szybko zdecydowała Weronika i pociagnęła mnie do wyjścia za rękę.

Na zewnątrz było dość ciepło. Delikatne promienie słońca grzały nasze twarze. W nocy musiało padać bo na ziemi widać było ślady wody, a w powietrzu unosił się charakterystyczny zapach.
Na ulicach było pusto. Byłam tylko ja, Weronika i napięcie między nami.
Nie jestem tylko pewna jakie.
Dziewczyna wzięła głęboki oddech. Złapała mnie za rękę.

-Piękną mamy dzisiaj pogodę, prawda?- zapytała jakby nigdy nic.

-Masz rację. Jest cudownie- odpowiedziałam.

Jakby nigdy nic się nie stało.

Continue Reading

You'll Also Like

4.3K 285 20
Książka napisana na podstawie mojego snu. Jest to luźna, nowoczesna, nieheteronormatywna powieść romantyczna zabarwiona humorem. Tytuł nieprzypadkowy...
38.4K 4.1K 15
Lea Prescott to siedemnastoletnia uczennica elitarnej szkoły w LA, świetnie prosperująca modelka i przyszła studentka college'u we Francji. Przynajmn...
5.3K 352 37
17 letnia Maxine Mayfield przeprowadza się do małego miasteczka Hawkins w stanie Indiana. Ucząc się w tutejszym liceum spotyka na swojej drodze nowyc...
1.3K 170 10
Siedemnastoletnia Jules Browning na pozór ma idealne życie. Nadmiar pieniędzy, najseksowniejszy chłopak w szkole i za każdym razem najwyższa średnia...