Kod Lyoko: Pierwsze Starcie c...

By Pati_X_zon

226 5 0

Ciąg dalszy losów bohaterów ,Anity oraz jej kolegi. Znowu zacznie się walka, tym razem o życie. Czy wszyscy p... More

Wstęp
Rozdział 1 - Spotkanie i wieża
Rozdział 3 - Nowy wojownik
Rozdział 4 - Zły sen
Rozdział 5 - przez Paryż
Rozdział 6 - Pościg
Rozdział 7 - Hopper
Rozdział 8 - Wybór
Rozdział 9 - Wyjazd
Rozdział 10 - Walka
Rozdział 11 - Nowi wojownicy i zapowiedź walki
Rozdział 12 - Wczorajszy telefon
Rozdział 13 - Przyjazd
Rozdział 14 - Ostatnia walka
Zakończenie

Rozdział 2 - w komisariacie i w Korze

17 1 0
By Pati_X_zon

Wstaje prawie pół przybita. Włączyłam trans watch ,żeby zobaczyć wiadomość, jak na razie nic. Poszłam zjeść śniadanie i zaczęłam się szykować do wyjścia. Napisałam krótko do Odda - O jakiej porze masz czas?
Odpisał mi - Pod szkołą o czternastej.
Zobaczyłam ,że mam jeszcze czas.

Napisałam- Możemy się spotkać za chwile u mnie?
W tym czasie spakowałam pare rzeczy do torby i oczywiście nie wyjęłam z niej rzeczy wczorajszych to musiałam na szybko wyjąć i włożyć reszte. Dostałam wiadomość - Za chwile będe.
To wyszłam na schody i zobaczyłam Odda na dachu, znowu.
Zszedł z dachu i poszliśmy do bramy.
Gdzie idziemy? - zapytał.
Zobaczyć okolice - powiedziałam.

Poszliśmy przez osiedle ,było słonecznie i ciepło ,a po drodze widziałam motyle. Poszliśmy też do sklepu kupić coś do jedzenia.
Odd, nic się nie stanie jak będą na ciebie patrzeć? - zapytałam.
Nie - powiedział.

Przy kasie Odd wziął zakupy ,a ja spokojnie mogłam za nie zapłacić.
Co to za chrupki? - zapytał.
Otwórz - powiedziałam.
Zaczął próbować i wziął następnego.
Ciekawe czy wiedzą ,że ratowaliśmy miasto - powiedziałam.
Nie masz skrzydeł - powiedział z pełną buzią.
A ty nie masz pasków na policzkach - pokazałam gdzie i się śmiałam.
To gdzie teraz idziemy? - zapytał.

Pójdziemy pod szkołe - powiedziałam.
Poszliśmy pod szkołe i pomyślałam o boisku gdzie graliśmy na wfie.
Pokaże ci boisko - powiedziałam.
Poszliśmy na boisko ,a Odd położył się na trawie więc usiadłam obok niego. Nacisnęłam mu za nos z wygłupów ,a Odd tak samo za mój nos.
Ej - powiedział nie fair.
Zaczął mnie łaskotać i położyłam się na trawie.
Już ,przestań - śmiałam się.
Wstałam i położyłam go na trawe.
I leżysz - śmiałam się.

Wstałam i pobiegłam do drugiego boiska ,a Odd wstał i za mną pobiegł.
Złapał mnie w biegu i się śmialiśmy.
 Pomyślałam o fontannie ze znakami zodiaku.
Chodź ,idziemy do fontanny - powiedziałam.
A gdzie jest? - zapytał.
Na osiedlu, niedaleko mojej szkoły - powiedziałam.
Poszliśmy do fontanny i było sporo kaczek.
Usiedliśmy na schodkach i oodpoczywaliśmy. Obok fontanny były płyty ze znakami zodiaku.
Jaki masz znak zodiaku? - zapytał.
Panna - powiedziałam.
A ja lew - powiedział.
W Lyoko jesteś kotem - powiedziałam ze śmiechu.
A ty wojowniczką - powiedział.

Dobrze spędziłam ten czas, pokazałam mu okolice.
Nagle dostałam wiadomość - mam dla ciebie prezent pod szkołą.
Niko napisał? - zapytał.
Tak, miał być w domu cały dzień - powiedziałam.
Myślałam jak tam dotrzeć ,a szkoła jest daleko.
Włączyłam trans watch i ustawiłam na skrzydła i miałam naszyjnik z motylem.
Co ty chcesz zrobić? - zapytał zaskoczony Odd.
Polece to będzie szybciej - powiedziałam i rozłożyłam skrzydła.
Zaczełam słyszeć szepty - to ona ,to ta z tym mieczem, to ta co z nimi jest.

Podleciałam trochę ale czas mnie gonił ,żebym była na czas.
To ja lece, jak chcesz możesz zostać i się rozejrzeć - powiedziałam.
Poleciałam w góre i zerknęłam na Odda, ludzie do niego przyszli i zadawali sporo pytań.
Spore zainteresowanie - zaśmiałam się.
Poleciałam nad szkołą i zobaczyłam jak Niko wychodzi z samochodu.
Niespodzianka - zleciałam powoli na dół.
Ej, to ja miałem to powiedzieć. Masz inne skrzydła - powiedział.
Tak, od czasu walki takie zostały - zniknęły wraz z naszyjnikiem.

Niko wyjmował coś z plecaka.
Więc... jaki masz dla mnie prezent? - powiedziałam niepewnie.
Zobaczysz - powiedział.
Wyjął jakąś torebke jak na urodziny co mam je dopiero na koniec wakacji, z torebki wyjął pudełko.
Zamknij oczy i daj ręke - powiedział.
No dobra - zamknęłam oczy i dałam mu ręke.
Czułam ,że coś zakłada mi na ręke.
Dobra, już możesz - powiedział.
Zobaczyłam przecudną bransoletke z gwiazdką na łańcuszku.
Jest przecudna - powiedziałam prawie słodkim głosem typu " kawaii ".

Niko.. a nie miałeś być w domu cały dzień? - zapytałam.
No tak, mało miałem do zrobienia to pomyślałem ,że kupie ci wczesny prezent - powiedział.
A z jakiej okazji? - zapytałam.
Ymm.... z okazji... za to ,że.. walczysz ze złem - powiedział.
I tak dziękuje - przytuliłam go mocno.
Udusisz.. mnie - powiedział.
Zabrzęczał mi trans watch to od razu przejrzałam.

Wzywają cie? - zapytał.
Pewnie tak - powiedziałam.
Dostałam wiadomość od Odda - jestem w komisariacie.
Co?! - byłam w szoku.
Rozwinełam skrzydła do lotu.
Co się stało? - zapytał zdziwiony.
Polecisz ze mną - powiedziałam.
Ale gdzie? - zapytał.
Do komisariatu - powiedziałam i ustawiłam jego lokalizacje w zegarku.
A kto jest w komisariacie? - zapytał.
Odd, spotkałam się z nim i zostawiłam go w parku - powiedziałam
No dobra.. jak mnie weźmiesz? - zapytał.

Na ręce go nie utrzymam ani z tyłu to ustawiłam pajęczyne.
Przybliż się - przyszedł i zakleiłam go pajęczyną dookoła mnie.
Trzymaj się - podleciałam w góre i zaczełam szukać poprzez nawigacje rozglądając się po okolicy.
Nie powinnam go tak zostawiać, nie powinnam - powiedziałam do siebie.

Lecieliśmy nad miastem ,a każdy pokazywał w góre na nas i robił zdjęcia.
Pomachaj im, będziesz wkrótce wojownikiem - powiedziałam.
Pomachał im po drodze.

Wkońcu dotarliśmy pod komisariat to zleciałam na dół zwijając skrzydła.
Czułam ,że w środku czekało mnie niespodziewane przesłuchanie.
Dzień dobry - patrzyłam niepewnie i zobaczyłam jak wychodzili z pokoju.
Poszłam do Odda ale policja nie dopuściła mnie.
A pani do kogo? - zapytał.
Przyszłam po kolege, co się stało? - zapytałam.
Pani jest jego znajomą? - zapytał drugi.
Tak i proszę go wypuścić ,on nic złego nie zrobił - powiedziałam.

Chociaż nie byłam pewna co robił kiedy ja byłam z Niko pod szkołą. Niko podszedł do mnie i chciał ,żeby już iść i czekać.
Nie, zabieram go stąd i wracamy - wyszeptałam.
Już nic nie zrobisz - powiedział Niko.
Wkurzało mnie to uspokajanie ale musiałam coś zrobić.
Wolałam poczekać jak skończą go przesłuchiwać.
Poczekam na ciebie i tak musisz wracać do siebie - powiedziałam do Odda.

Zabrali go ,a ja się załamałam ,że go zostawiłam. Usiadłam i poczekałam ,w tym czasie coś zjadłam.
Nie mogłaś go wziąść? - zapytał mnie Niko.
Przepraszam ,śpieszyłam się za bardzo i tak wyszło. Myślałam ,że nic się nie stanie jak tyle ludzi do niego podchodziło do niego, ale policja? Mogłam go nie zostawiać - powiedziałam.
Zadzwonił telefon ,nie chciałam mówić ,że jestem w komisariacie z Oddem ani z Niko.

Gdzie jesteś? - zapytała mama.
Jestem w sklepie - powiedziałam.
To kup chleb, wyśle ci liste co trzeba kupić - powiedziała.
Dobra - nie ma to jak kupić chleb, nie wiem czy mi starczy bo na zakupy wydałam troche więcej.
Rozłączyłam się i dalej myślałam co robić, nie chciałam ,żeby mnie przesłuchiwali chociaż ,że mam z nim znajomość to może będą pytać.

Kto dzwonił? - zapytał.
Mama... mam iść do sklepu.. ale zaczekam na niego.. to przeze mnie tutaj został - powiedziałam.
Byłam tak lekkomyślna ,że go zabrali jak każdy z nim rozmawiał i pytał.
Nagle usłyszałam miałknięcia i krzyki policji. Wstałam szybko i otworzyłam drzwi z hukiem.
Odd! - zobaczyłam go prawie przemienionego w kota z Lyoko.
Prosze stąd wyjść! - mówił policjant.
To prosze dać mi jemu pomóc! - powiedziałam pewna siebie.
Poszłam do niego ,tylko mruczał i miałczał.
Odd, powoli, powiedz coś - powiedziałam do Odda.
Położył mi ręke na moim policzku i patrzył na mnie ,oczy miał inne.
Ja... nie mówiłem... że nie... moge.... zostać dłużej - powiedział.
Ale jak to? - zapytałam.
Prze... mieniam się wtedy bardziej - powiedział.

Skończyliście go przesłuchiwać? - zapytałam.
W tym stanie raczej nie - powiedział.
Zabieram go - powiedziałam do policjantów.
Chodź szybko - wzięłam Odda za ręke i po drodze Niko.

Anita, czekaj - powiedział Niko.
Puściłam ich pod komisariatem.
Odd, wracaj do siebie, to dla twojego dobra - powiedziałam.
Ale .. - powiedział Odd.
Wracaj, jakbym miała element z gwiazdy to bym mogła to zmienić ale Jeremie ustawił na komende ,przykro mi - powiedziałam martwiąc się o niego.
Dobrze - ustawiał trans watch.
Przyjde potem do ciebie - powiedziałam.
Odd zniknął to mogłam być o to prawie spokojna ,że nic mu nie będzie.
Idziemy - powiedziałam.
Poszliśmy do sklepu i kupiłam co trzeba ,a potem poszłam z nim do domu. Przez całą droge mówiłam sobie ,że nie powinnam go była zostawiać.

Byliśmy już pod domem ,a potem zawibrował mi zegarek ,dzwonił Jeremie.
Słucham - powiedziałam przez trans watch.
Dowiedziałem się od Odda ,że był w komisariacie - powiedział.
Następnym razem go tak nie zostawie, przysięgam - powiedziałam.
Dobra, za pięć minut idziecie do Kory - powiedział.
Dobra, będe - i rozłączyłam.
Jaka Kora? - zapytał.
Drugie miejsce gdzie płyniemy przez morze cyfrowe w statku w Skidzie i ja jestem w navskidzie ,a Skidem steruje Aelita albo Odd czy Ulrich - powiedziałam.
To pójde z tobą - powiedział.
Potem pójdziesz, teraz ide na misje - powiedziałam.

Zobaczyłam ,że czas mnie goni to tylko jedno zostało ,żeby tam już być.
Weź zakupy do domu ,a ja ide - powiedziałam.
Poszłam się schować za schodami i byłam już na korytarzu niedaleko pokoju Jeremiego.
Akurat William i Yumi mnie nie widzieli to szłam poprostu za nimi, odwrócił się to pomachałam. Weszliśmy do pokoju i byliśmy już wszyscy.

To jesteśmy wszyscy - powiedziała Aelita.
Jeremie wpisywał coś w komputer i mieliśmy już komendy na trans watchach, wcisneliśmy i byliśmy w kopule.
Zobaczyłam ,że ich awatary rzeczywiście bardzo się zmieniły ,mój został tak jak w walce z rysami na skrzydłach ,na broni i małe pęknięcia. Oczywiście miecz został ze mną.
Szliśmy do windy i w drodze z nikim nie rozmawiałam.
Jak się czujesz? - zapytał mnie William ,byłam zdziwiona że spytał.
Dobrze się czuje, zostały ślady po walce - pokazałam broń i skrzydła.
Dlaczego my mamy nowe awatary ,a Anita nie? - zapytał Jeremiego.
Zastanawiałam się nad tym dlaczego, może to przez walke albo miałam dodatkowe moce.

Ma moce od potworów i dlatego nie ma - powiedział Jeremie.
Byliśmy już przy windzie i pojechaliśmy nią do Skida.
Każdy stanął na platforme ,a ja na koniec weszłam. Myślałam poco idziemy do Kory, chyba po jakieś dane i mamy chronić Aelite.
Wystartowaliśmy i popłyneliśmy przez morze cyfrowe. Wyświetlił się ekran, to był Odd ,a potem William.
Nacisnełam na dwa ekrany ,było mi wszystko jedno z kim będe rozmawiać.
Słucham was - powiedziałam.
Czemu masz rysy na skrzydłach? - zapytał Odd.
Po walce zostały - powiedziałam.
Twój awatar się nie zmienił - powiedział.
Bo ma moce od potworów i nie zmienił się - powiedział William.
Bo jestem inna niż wy - zamknełam oczy.
Jak inna? - zapytali.
Każdy jest inny - powiedziała Yumi.
Ja mam na przykład duży apetyt ale i tak jestem szczupły - powiedział Odd.
Chyba napakowany - powiedział William.
Uśmiechnęłam się z tego.
A ja jestem w dwóch światach - powiedziałam.

Patrzyłam na przyciski ,różne dźwignie i przypomniałam sobie ,żeby zapytać jak używać broni w navskidzie.
A jak się używa broni? - zapytałam patrząc na różne przyciski i dźwignie.
Obok masz dźwignie z przyciskiem i poruszasz tym ,żeby wycelować i naciskasz na to - powiedział Odd.
Mniej więcej zrozumiałam ale się troche niepokoiłam.

Coś do was płynie - powiedział Jeremie.
Ja trzymałam ręce na dźwigniach.
Płyniemy - powiedziała Yumi.
Aelita odczepiła navskidy i zaczeliśmy walczyć z piraniami.
Próbowałam jakoś sterować i powoli załapałam jak tym sterować.
Płynęła do mnie pirania to skupiłam się i pojawił się celownik ,to było dziwne. Podpłynęła do mnie tak szybko ,że poleciałam na drugi bok ,była to jak jazda bez trzymanki. Trzymałam za stery ,żeby utrzymać równowage.
Z miejsca wycelowałam do pirani , a morze zmieniło kolor na niebieski.

Udało się - powiedziałam z ulgą.
Płyniemy do wejścia - powiedziała Aelita.

Dopłyneliśmy wszyscy i zostawiliśmy Skida i został zabezpieczony przez widoczne pole energii.
Nacisnęłam teleportacje do morza ustawiając wcześniej zmiane awatara.
Ale super - powiedział Odd.
Super, czuje się jakbym był prawdziwym rekinem - powiedział William.
Zobaczyłam ,że ewoluowały też awatary do pływania ,mój został bez zmian.
Myślałam nad szybkim dostępem jak wyjdziemy z morza ,miałam na myśli użycie elementów.
Płyniemy - powiedziała Yumi.

Popłynęłam za nimi i zaczepiłam Odda ,żeby powiedzieć jaki mam pomysł.
Odd - powiedziałam.
Co - odpowiedział zdziwiony.
Mam pomysł - powiedziałam.
Jaki? - zapytał.
Jak będziemy na miejscu to użyje elementów ,żebym mogła wziąść każdego nie używając pojazdów - powiedziałam.
Jeremie, co ty na to? - zapytał Odd.
Dobry pomysł - powiedział.
Dostałam gwiazde i dałam element Oddowi, Yumi i Ulrichowi.
Do czego te elementy? - zapytała Yumi.
Zamiast pojazdów to was wezme ,a elementy od tego są - powiedziałam.

Wypłynęliśmy prawie na powierzchnie to odpłynęłam dalej i z dużą prędkością wyskoczyłam z morza zmieniając awatar ustawiając na skrzydła, super to wyglądało jak wyłonięcie motyla z morza.
Włóżcie elementy i podajcie ręke - powiedziałam.
Włożyli elementy i podali ręke ,Ulrich dał ręke Yumi.
Aelita, William musicie szybko płynąć tak jak ja zrobiłam - powiedziałam.

Wzięłam ich na góre i byliśmy na miejscu. Aelita i William szybko się wyłonili z morza.
Wysyłam megapoda - powiedział Jeremie.
Może teraz się nim przejade - powiedziałam do Odda.
Dobrze - powiedział Odd.
Przenieśliśmy się do megapoda i byłam za Oddem ,a Aelita obok Odda ,obok mnie była Yumi.
Widziałam jak Odd przygotowywał się do jazdy ,a ja dotknęłam jego ramienia i się odwrócił do mnie.
Uśmiechnęłam się do niego jakby nic ,Odd też się uśmiechnął i ruszyliśmy na przód. Było dobrze jak jechał ale potem były manewry i prawie wychodziłam z siedzenia.

Byliśmy w Korze i widzieliśmy ekran z widocznym laboratorium.
Zostawił włączoną kamere - powiedziała Aelita.
Każdy wyjął broń ,a ja ostrza wilka ,żeby bronić się przed ninja.
Zeszliśmy na dół do panelu i wtedy było słychać jakby ktoś rozmawiał. Rozmawiał z kimś, to był Tyron.
No prosze, kogo tu widze - powiedział.
Tyron - powiedziała Aelita.
Każdy przystawiał broń do obrony.
Wysłał ninja ,a jeden mnie złapał przez pole siłowe ale pas odrzucił pole i przeszło na ninje.
Nie dam się tak łatwo złapać - unikałam ataków i jednym zamachem pokonałam ninja.
Aelita zajęła się danymi z jego komputera i wszyscy zaczeliśmy ją osłaniać. Walczyliśmy do końca ,a Tyron wyłączył ekran.
Dobra robota - powiedział Jeremie.
Miałam zrobić krok ,a na nodze miałam jakiś zielony pasek.
Co to jest? - zapytałam.
To z ninja - powiedziała przerażona Aelita.
Nie ruszaj tego - uprzedziła ,prawie sięgałam po to ,żeby ściągnąć.
Jeremie, sprawdzisz co to może być? - zapytała Aelita.
Już patrze - powiedział.
Niepokoiłam się co mi zrobił ninja ęa raczej co mi zrobił Tyron.
To coś pobiera kody - powiedział.
Trzeba to zniszczyć - powiedział William.
Ale dlaczego to zrobił? - powiedziała Yumi.
Ja mam kody co dodają życia - powiedziałam.
Wszyscy byli w szoku ,że Tyron chce coś ode mnie.
Jeremie, zrób coś z tym - powiedziała Aelita.

Chce by ninja były niezniszczalne, zrobie co się da - powiedział Jeremie.
Zobaczyłam ,że jedna połowa serca zrobiła się zielona i zgaszona.
O nie - powiedziałam z przerażenia.
Serce jej gaśnie - powiedziała Yumi.
Zaczęła druga część serca ciemnieć na ciemny niebieski.
Zimno.. mi.. - złapałam się za ręce z zimna.
Trzymaj się - powiedział Odd podchodząc do mnie.
Zaczęłam powoli klękać ,a ręce miałam jak z lodu i zamykałam powoli oczy.
Nie zamykaj oczu - powiedział Odd.
Jeremie, kończysz? - zapytała szybko Aelita.
Już prawie - powiedział Jeremie.
Pas z nogi pękł ,a części serca rozjaśniały się powoli.
Ręce miałam normalne i mogłam nimi ruszać.
Możesz wstać? - zapytał Odd.
Powoli wstałam i stanęłam na nogi.
Wracamy - powiedziała Yumi.
Rzuciłam sieć i dotarłam na panel.

Byliśmy już przy wyjściu ,a ja czułam zimno na rękach. Odd wziął mnie pod ręke i wyszliśmy z Kory.
Już was sprowadzam - powiedział Jeremie.
Byłam w Megapodzie już nie za Oddem tylko obok.
Jechaliśmy powoli ,a Odd był skupiony nad jazdą.
Dotarliśmy do morza cyfrowego i zmieniliśmy awatary. Wskoczyliśmy do morza i popłyneliśmy do Skida.
Wolno pływałam to Odd wziął mnie za rękę. Weszliśmy do navskidów i płyneliśmy do sektora piątego. Przypomniała mi się rozmowa z Niko.
Odd - powiedziałam do ekranu ,który się wyświetlał.
Coś się stało? - zapytał.
Nie nic, tylko rozmawiałam z Niko i zapytał czy może walczyć. Chodzi o moce - powiedziałam.
On chce walczyć? - zapytał Jeremie.
Dam mu umiejętność jaką wybierze to może mój awatar będzie ewoluował - powiedziałam.
Musiałbym skopiować twoje kody do następnego trans watcha ale teraz nie będe się tym zajmował - powiedział Jeremie.
Czyli będzie mógł walczyć? - zapytałam.
Tak ,może walczyć - powiedział Jeremie.
Musi przejść mój tor przeszkód - powiedział Odd.
Dobrze, powiem mu o tym - powiedziałam do Odda.
Byliśmy już w sektorze i od razu byliśmy w pokoju.

Jeremie przeglądał w komputerze z Aelitą ,a ja myślałam czy dobrze pomyślałam mówiąc ,że Niko chce walczyć. Spojrzałam na swój trans watch i wzdychałam myśląc o początku jak zostałam wojowniczką.
Coś się stało? - zapytała Yumi.
Czy to dobrze ,że Niko będzie walczył? - zapytałam.
Była chwilowa cisza i zobaczyłam ,że robi się późno.

Wracam do siebie bo Niko czeka albo wyszedł - powiedziałam.
Nacisnęłam na trans watch i byłam w domu ,już nie na podwórku.
Poszłam do kuchni coś zjeść ,a potem czymś się zajęłam.
Poszłam do pokoju chwile posiedzieć i weszła mama.
Co tak długo? - zapytała.
Misja się przedłużyła bo ratowałam Odda - powiedziałam.
A co się stało? - zapytała.
Nie chce o tym mówić, długoby gadać - powiedziałam zmęczona z niechęcią.
Poszłam się umyć i poszłam spać.

Continue Reading

You'll Also Like

862K 24K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...
179K 4.1K 36
On - Christian Black. Ona - Lucy Hellman. On - tajemniczy, władczy, odpychający. Ona - zabawna, miła, wyrozumiała. On - unika jakichkolwiek kontaktó...
3.8K 187 20
Czy Bartek i Faustyna są dalej razem? czy ta miłość przed trwała? dowiemy się tego w tej książce zachęcam do przeczytania
100K 6.7K 196
Jestem tylko tłumaczem :3 Bycie elitarną nianią jest proste: chronić podopiecznego, przestrzegać zasad i nie przywiązywać się emocjonalnie. Łatwiej p...