Gdy Stawką Jest Życie

By xxxCRUZxxx

292K 38.5K 2.7K

Rak... Przerażająca diagnoza... Większości ludzi kojarzy się ze śmiercią. Ale nie mnie! Wyścigi na wózkach in... More

Oczekiwania i złe wieści.
Ostatni dzień zwykłego życia...
"Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie..."
Na miejsca. Gotowi? Chemioterapia!
Wreszcie w domu...
Chwila słabości.
Cześku, czy to Ty? - czyli ja i mój broviac.
Obowiązki przy broviaku.
Utrata włosów.
Zamaskowana i zapalenie gardła.
Kolejny nóż w plecy...
Najgorszy tydzień.
COPDAK? - a co to?
Nie taki COPDAK straszny...
Moje ziomki. :)
Poli-neuro... kaczka?
Święta i takie cosie.
Nie ma, że boli.
Cała kostka i peruka.
Wrażenia w CO.
Plastry? Rysunki? - radioterapia.
PET? - to nie zwierzątko.
Jestem...
Ale ja nie chcę tatuaży... druga radioterapia.
Mam tę moc! Mam tę moc! - czyli dwie księżniczki i Wiktoria.
Piesek, Czarnobyl, Jurek Owsiak i milioner - Fundacja "Mam Marzenie"
Sztywna i radioaktywna - radioterapii ciąg dalszy.
Misiowa sprawiedliwość - czyli Wiki ratuje sytuację.
Ja kocham Wiktorię, Lenkę i Zuzię - czyli miłość na onkologii.
Inny rodzaj bólu.
Okrutna rzeczywistość.
Żegnaj przyjacielu - wyciągnięcie broviaka.
Tomografia - czyli zdrowa, czy nie?
Onkobiwak.
Wizyta u onkologa i immunologa.
Nauczanie indywidualne.
Cały miesiąc zdrowa - czyli... no właśnie, czyli co?
Never give up! - choroba nie ogranicza.
Torba przed drzwiami - czyli kruszynka atakuje.
Siedzę i myślę...
Dwa mokre noski.
Mam terapeutę???
Badania kontrolne - czyli zabiegany poniedziałek.
Promyczek zgasł...
Ten grudzień... :)
Coraz bliżej Święta! (czy coraz bliżej szczepień?)
Caro - motywator, pocieszator i mój najlepszy przyjaciel.
Przygotowania do szkoły i nowa fryzurka :D
Ocaliło mnie koło ratunkowe!!! - WOŚP
Już po feriach!!!
Nadal szczęśliwa. :D
Tamta w masce...
Zakopane.
Karol
Węgry, rezonans i spirometria - mam już roooczek!!!
Wrocław i Praga - czyli jak nie gubić się w zoo
Szia, Bátor Tábor!
Nowy rok szkolny...
To już jutro?
Postanowienie noworoczne: rozbić szybę
Powrót do żywych
Wakacje, egzaminy i wspomnienie aniołka
Pierwsze półrocze, kolejna wigilia Bożego Narodzenia i jak to jest nosić okulary
Czarno-biała część życia po raku
Żyć teraz

Badania kontrolne - z czym to się je?

925 130 19
By xxxCRUZxxx

Cześć!

Co u Was? :D

Tak szczerze to myślę, że trochę dziwnie będzie pisać to, co teraz zamierzam napisać, ale z drugiej strony zaczęłam przygodę z Wattpadem, bo chciałam wyrzucić z siebie to, co było dla mnie trudne.
Także mam nadzieję, że tym razem pisanie też mi w jakiś sposób pomoże.

Zacznę od tego, że, jak już pewnie wiecie, jeżdżę na badania kontrolne. Zdarza się nawet kilka razy w miesiącu. Wizyty u onkologa mam teraz co pół roku, a do reszty lekarzy chodzę "w międzyczasie".

Łącznie chodzę do około 10 różnych lekarzy. Większość kontroli jest kilka razy w roku i zwykle przed większością z nich mam różne badania, od morfologii po tomografię i bodypletyzmografię.

Mimo że już wiele razy miałam wykonywane takie badania, zawsze przed każdym się stresuję.

To znaczy, nie chodzi o to, że boję się badań krwi, czy innych badań - do tego już przywykłam. Po prostu boję się, że coś może być nie tak.
Że będę mieć limfopenię, że na wynikach z badań obrazowych pojawi się coś niepokojącego, że znowu będę musiała brać jakieś leki.

Najdziwniejsze jest to, że zaczynam się stresować na kilka dni, tygodni przed badaniami.

Wiem, że badania są u mnie baaardzo potrzebne, ale stresują mnie bardziej niż cokolwiek.

Ostatnio jak mama odebrała mój wynik z TK, dała mi go do przeczytania i w momencie gdy miałam go w rękach, serce zaczęło mi walić jakbym niewiadomo jak ciężko ćwiczyła.
Wynik był dobry, a ja wiedziałam, że będzie dobry, ale zawsze musi się pojawić ten lęk, że coś będzie nie tak.

Z jednej strony myślę, że to normalne, ale z drugiej, ten stres naprawdę potrafi utrudniać życie.

Na szczęście, po badaniach czuję się lepiej. Jeśli okazuje się, że wszystko jest okay, czuję się lepiej niż gdybym wygrała w totka albo jakbym dostała 6
z matmy (na serio!).

A tak poza tym, chyba już mi trochę lepiej :p

Dla uzupełnienia, ten wpis może być trochę przygnębiający, ale jeśli chodzi o całokształt mojego życia to mimo wszystko jest super. ;)

W mediach zamieściłam zdjęcie uśmiechniętego Caro. Mam nadzieję, że uda mu się wywołać uśmiech
u kogoś z Was :)

Cześć!


Continue Reading

You'll Also Like

57.2K 1.2K 41
Metody ✅ Dodatki do skryptów ✅ Odpowiedzi na dręczące Cię pytania ✅ Bezpieczeństwo w skrypcie ✅ Wytłumaczenie rzeczy wspomagających shifting ✅ Już ni...
60.8K 1.7K 29
Widzisz tytuł? I wszystko jasne
26.7K 1.4K 181
Spontanicznie pisana książka. Tak jak jest w tytule, są to talksy z lektury "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Może zawierać: - przekleńs...
51K 6.1K 57
Tutaj pojawią się wszelkie twory, na które nie ma miejsca w Pingwinowym kursie pisania. Każdy chce się czasami wygadać, tak samo ciocia Pingwin...