Przeznaczona

By FunkyBlondie

340K 15.9K 1.1K

Victoria nigdy nie wyjeżdżała z miasta, nie wpatrywała się w niebo ani nie oglądała gwiazd. Jej życie toczy s... More

Prolog
Porwanie
W drodze
Kim jesteście?
Cześć Tato!
Rodzina
Ucieczka
Nieznajomy
Przemiana
Wilk
Przymierze
Rada
Ogień
Kara
Korzenie
Reguły
Luna (+18)
Nowości
Rozczarowanie
Rekrut
Rwąca rzeka
Ciemność
Uzdrowienie
Wstyd
Rekonwalescencja
Wilczek (+18)
Rozbicie
Siostrzyczka
Obcy
Wymagania
Prośba
Decyzje
Bieg
Chaos
Nadzieja
Sen
Rozbitkowie
Symbol
Czułości
Pora
Data
Wybraniec
Przyszłość (+18)
Poświęcenie
Skrawki
Igrzyska (Cara i Mick)
Igrzyska (Alice & Seth)
Igrzyska (Victoria&Robin)
Koniec... a może nowy początek?

Girls night out !

12.9K 478 57
By FunkyBlondie

Będzie mi bardzo miło jeśli polubisz mój profil na FB: WARTKA AKCJA i ZAOBSERWUJESZ NA INSTAGRAMIE: wartka_akcja Znajdziesz tam informacje o książkach, odnośniki do strony internetowej z moimi opowiadaniami, inspirujące cytaty... Serdecznie Cię zapraszam na moje profile :-) 

Nowy Jork, 26 lat później

– „Victoria Abrams demaskuje burmistrza", „Burmistrz Nowego Jorku ustępuje ze stanowiska",  „Śledztwo dziennikarki doprowadza do zmian w strukturach władzy", Jezu Vi, mam czytać dalej? – Ciemnowłosa kobieta rzuciła okiem na kolejne nagłówki leżących na stole gazet po czym, upierścienioną dłonią skinęła w kierunku barmana. – Musimy to opić! – zarządziła.

– Twoje artykuły naprawdę zmieniają świat! – Długie, szczupłe palce eterycznej piękności zacisnęły się na nadgarstku Vi, udaremniając jej machnięcie ręką.

– Daj spokój Em! Ta sprawa i tak w końcu wyszłaby na jaw! Jeśli nie ja, to ktoś inny połapałby się w zawyżaniu opłat za mieszkania komunalne.

– Ale... – Blondynka nie miała zamiaru ustąpić.

– Co dla was dziewczyny? – niezawodny Jaro, barman z Heaven&Hell, klubu w którym opijały każde zwycięstwo i porażkę, zakończył ich sprzeczkę pojawiając się przy stoliku.

– Aperol Spritz – rzuciła ciemnowłosa.

– Dla mnie Tequila Sunrise

– A ja poproszę ... – Vi jak zwykle studiowała kartę.

– Mohito – dokończył, zanim dziewczyna zdążyła przejrzeć listę drinków do końca. Obsługiwał je już tyle lat, że doskonale wiedział, że dziewczyna i tak wybierze coś na słodko-kwaśno.

– Niech będzie – zgodziła się podając mu kartę płatniczą. – Dziewczyny, dzisiaj ja stawiam!

– Nie rozumiem po co w ogóle je czytasz... – Upierścienione palce brunetki postukały w zalaminowane folią menu.

– Bo w przeciwieństwie do ciebie Jess, potrafię jeszcze składać litery – odcięła się Vi, wrzucając portfel do czarnej, skórzanej torebki, którą przewiesiła przez oparcie krzesła.

– Za co się teraz weźmiesz? – zapytała Emily.

– Może za pewną wiedźmę, która pracuje w galerii sztuki? A może... , a może za ciemne strony pewnego gwiazdora z Brodwayu!

– Nie możesz tego zrobić! – W głosie Emily zabrzmiała panika. – Wszyscy wiedzą, że się przyjaźnimy. Gdybyś zaczęła pisać o Jeromie....

– Nie rozumiem, czemu miałabym oszczędzać gościa, który każe ci zostawać na treningu po godzinach, żeby móc sycić się widokiem twojego szczupłego tyłka... Och daj spokój Em, ktoś w końcu powinien utrzeć mu nosa. Jeśli następnym razem nie dasz mu w pysk, to możesz być pewna, że poświęcę mu co najmniej jedną kolumnę!

– Lubieżny wzrok jakiegoś kolesia nie przyniesie ci Pulitzera. Lepiej skup się na czymś istotnym. Pomyśl o środowisku naturalnym! Widziałyście zdjęcia tej wielkiej plamy plastiku, która dryfuje po Pacyfiku?

– Em, tym razem zgodzę się z Vi. Temu dupkowi powinno obciąć się jaja! –  Ciemnowłosa Jess uniosła kieliszek do ust i upiła łyk pomarańczowego drinka. – Mmm... powinniście tego spróbować... – mruknęła podsuwając szkło przyjaciółce.

– Wiesz, że to właśnie między innymi jednorazowe słomki, powodują zatrucie ryb plastikiem i wzrost temperatury wody? – Emily posłusznie pociągnęła łyk. – Pyszne... - mruknęła.

Jess posłała jej triumfalne spojrzenie.

– Myślałam, żeby napisać o Ridersach...

– Tych dzieciakach, którzy czatują przed centrami handlowymi i wyrywają kobietom torebki
z rąk? – Em, wzdrygnęła się na samą myśl o przyjaciółce bratającej się z młodocianymi przestępcami.

– Tak, o nich. Podobno mają powiązania z mafią Gambiego. Może warto sprawdzić, na ile te pogłoski są prawdziwe?

– Nie powinnaś tego robić! – powiedziała stanowczo Jess.

– Czemu?

– Nie wiem, po prostu wyczuwam, że coś się koło ciebie święci. Nie lekceważ tego co mówię Vi... Wiesz przecież, że mam dobrą intuicję... – Jess potarła jeden z amuletów, które nosiła na szyi i zacisnęła na nim dłoń, jakby chciała wchłonąć część jego energii.

– Oczywiście! Wiesz, że jakaś kobieta jest w ciąży, nawet jeśli ona sama jeszcze o tym nie wie... - powiedziała Emily i obie z Victorią roześmiały się serdecznie.

– Dobrze wiecie, że wiedziałam o ciąży Claire zanim ta zrobiła test. Nie wspominając już o tym, że wiedziałam, że urodzi chłopca...

– Zawsze miałaś pięćdziesiąt procent szans... – Vi jako dziennikarka śledcza pozostawała sceptyczna w stosunku do intuicji koleżanki. – A na dodatek, Claire nigdy nie kryła się z tym, że lubi uprawiać seks z Joshem. Dodaj dwa do dwóch, a wyjdzie ci Benjamin.

– Najrozkoszniejszy bobas, jakiego kiedykolwiek spotkałam!

– Albo jedyny – parsknęła Vi.

– Możesz naśmiewać się z mojej intuicji, ale proszę cię, uważaj na siebie... - Jess zdjęła z szyi jeden z naszyjników i wręczyła go koleżance. – Trzymaj!

– Co to? – spytała Victoria unosząc w dłoni srebrny łańcuszek, na którym dyndał niewielki czarny kamień.

– Onyks. Daje siłę, a ty moim zdaniem będziesz jej wkrótce potrzebować...

– A dla mnie nic nie masz?

– Ty nic nie potrzebujesz Em... Zresztą – Jess spojrzała na bransoletkę, którą podarowała przyjaciółce na osiemnaste urodziny. – Ten różowy kwarc jest dla ciebie idealny! Czystość, łagodność i piękno... Cała ty!

– Kiedyś spaliliby cię na stosie za te herezje – rzuciła Vi, posłusznie wkładając naszyjnik przez głowę. Kamień lekko zadrżał w zetknięciu z ciepłą skórą. – Jest piękny, dziękuję Jess! – Pochyliła się i pocałowała przyjaciółkę w policzek.

– Nie ma za co. – Jess uniosła dłoń w kierunku Jaro. Emily sięgnęła po portfel, ale Vi go przechwyciła. – Nie ma mowy Em! Tą kolejkę funduje nam Jess. Ty możesz zapłacić dopiero za następną!

– Coś czuję, że to będzie długa noc...

– Ja bardziej obawiałabym się poranka – mruknęła Em z powrotem siadając na stołku.

Vi roześmiała się. Co jak co, ale o poranek miała zamiar martwić się później. Musiała odreagować stres związany z pracą. Od kilku dni czuła się jakoś nieswojo. Była nerwowa i wszystko ją wkurzało. Kiedy żyła jej matka, zawsze mogła wpaść do niej na wywar z ziół, który ta dla niej specjalnie przygotowywała. Niestety, wypadek sprzed kilku miesięcy wszystko zakończył. Dziś była sama, a jej jedyną rodzinę stanowiły przyjaciółki. 

– Ziemia do Vi!  Ziemia do Vi! –  Głos Jess wyrwał ją z zamyślenia. – Słyszałaś o nadchodzącej pełni?  W tym roku ta najjaśniejsza i największa przypada w marcu. 

– Interesują mnie fakty, nie gwiazdy ... Zresztą, wiesz co na temat gwiazd i horoskopów sądziła moja matka... 

– Twoja matka miała dość specyficzne podejście. Przy każdej pełni szalała z nerwów... Nigdy też nie pozwoliła ci wyjechać z miasta. Może czas zobaczyć coś więcej niż beton Nowego Jorku... 

– O czym ty mówisz Jess!  Przecież ona zginęłaby od nadmiaru tlenu! – Emily roześmiała się na samą myśl o przyjaciółce spędzającej czas z dala od miasta. 

– Może najpierw wybierz się do Central Parku! Zobaczysz drzewa, trawę, kawałek błękitnego nieba... 

– Bla bla bla... Lepiej zamów nam kolejkę. Ja tymczasem idę do kibla! 

– Ona nigdy się nie zmieni ... 

– Słyszałam! – krzyknęła w odpowiedzi, przeciskając się przez tłum stojące przy barze. Może faktycznie Jess ma rację, pomyślała. Może czas wyjechać za miasto i odetchnąć świeżym powietrzem? Na samą myśl o podróży poczuła ciepło, a czarny kamień podskoczył na srebrnym łańcuszku. Victoria wzięła go do ręki i spojrzała na niego ze zdziwieniem. To musi być przemęczenie, pomyślała wchodząc do wolnej kabiny. 

Continue Reading

You'll Also Like

658K 34.7K 54
NIEDŁUGO ZOSTANIE ODDANE DO KOREKTY! Świat dawno został opanowany przez istoty nadprzyrodzone. A od niedawna pakty i sojusze , które zostały zawarte...
1.5M 64.2K 61
Siedemnastoletnia Kate ukrywa swoje wilcze wcielenie. Czy można uciec przeznaczeniu? A może znajdzie się ktoś, kto przebije się przez jej uczuciową...
7.4K 274 19
Alicja to bardzo mocno pokrzywdzona przez los wilczyca, która stara się żyć normalnie mimo wszystko. Samotna i zraniona odnajduje swojego partnera, k...
To on? By M

Werewolf

382K 22.7K 70
Luka to młody wilkołak, który jest... omegą. Wiedzą o tym tylko jego rodzice. Tyler to młoda Alfa. Ma szczęśliwą rodzinę ale... nie zna sekretu swoje...