I'm Not Gay | ❃Taekook ❃

By TonieNikolaKamila

446K 31.7K 14.8K

﹣Kᴜʀᴡᴀ - ᴡʏᴅʏsᴢᴀł Jᴇᴏɴ, ᴏᴘɪᴇʀᴀᴊąᴄ sᴡᴏᴊᴇ ᴄᴢᴏłᴏ ᴏ ɢʀᴢʏᴡᴋę sᴛᴀʀsᴢᴇɢᴏ. ﹣ Cʜʏʙᴀ ᴊᴇsᴛᴇᴍ ɢᴇᴊᴇᴍ. Taehyung jako nowy c... More

♡ 1 ♡
♡ 2 ♡
♡ 3 ♡
♡ 4 ♡
♡ 5 ♡
♡ 6 ♡
♡ 7 ♡
♡ 8 ♡
♡ 9 ♡
♡ 10 ♡
♡ 11 ♡
♡ 12 ♡
♡ 13 ♡
♡ 14 ♡
♡ 15 ♡
♡ 16 ♡
♡ 17 ♡
♡ 18 ♡
♡ 19 ♡
♡ 20 ♡
♡ 21 ♡
♡ 22 ♡
♡ 23 ♡
♡ 24 ♡
♡ 25 ♡
♡ 26 ♡
♡ 27 ♡
♡ 28 ♡
♡ 29 ♡
♡ 30 ♡ 1/4
♡ ⑱ 31 ⑱ ♡ 2/4
♡ ⑱ 32 ⑱ ♡ 3/4
♡ ⑱ 33 ⑱ ♡ 4/4
♡ 34 ♡ 1/2
♡ ⑱ 35 ⑱ ♡ 2/2
♡ 36 ♡
♡ 37 ♡
♡ 38 ♡
♡ 39 ♡
♡ 40 ♡
♡ 41 ♡
♡ 42 ♡
♡ 43 ♡
♡ 44 ♡
♡ 45 ♡
♡ 46 ♡
♡ 47 ♡
♡ 48 ♡
♡ 49 ♡
♡ 51 ♡
♡ 52 ♡
♡ 53 ♡
♡ ⑱ 54 ⑱ ♡
♡ 55 ♡
♡ 56 ♡
♡ 57 ♡
♡ 58 ♡
♡ 59 ♡
♡ ⑱ 60 ⑱ ♡
♡ 61 ♡
♡ ⑱ 62 ⑱ ♡
♡ 63 ♡
♡ 64 ♡
♡ 65 ♡
♡ 66 ♡
♡ 67 ♡
♡ 68 ♡
♡ 69 ♡
♡ 70 ♡
♡ 71 ♡
♡ 72 ♡
♡ 73 ♡
♡ ⑱ 74 ⑱ ♡
♡ 75 ♡
♡76 ♡
♡ ⑱77 ⑱ ♡
♡ 78 ♡
♡ 79 ♡
♡ 80 ♡
♡ 81 ♡
♡ 82 ♡

♡ 50 ♡

4.4K 349 48
By TonieNikolaKamila

-Yoongi! - Jimin krzyknął na starszego po raz kolejny, kiedy ten zamiast pomóc mu wiosłować, bezczelnie wylegiwał się na słońcu, kładąc swoje brudne buty obok Jimina, siedziącego przed nim.

-Co znowu? - mruknął, poprawiając swoje okulary przeciwsłoneczne.

-Może pomógłbyś mi w końcu? Ręce mi zaraz odpadną! - Przestał wiosłować i z bólem spojrzał na swoje dłonie, które były całe czerwone. No kajakarzem to on zdecydowanie nie zostanie.

-Dobra, dobra - poprawił się na siedzeniu. - Ej czemu oni są tak daleko od nas? - Zdziwił się, kiedy spojrzawszy na przód, ujrzał swoich przyjaciół, którym pływanie szło znacznie lepiej.

-Hm... No nie wiem? - spytał sarkastycznie. - Może dlatego, że oni wiosłują razem?!

-Dobra, spokojnie - zaśmiał się Min. - Zaraz ich dogonimy. - zapewnił, włączając się do pomocy Parkowi.

-Aish... - powiedział do siebie Taehyung prawie niesłyszalnie, kiedy rączka od wiosła, kolejny raz niefortunnie skaleczyła jego dłoń.

-Coś się stało? - zapytał Jungkook, momentalnie zaprzestając wiosłowania.

-Zrobiły mi się odciski - mruknął. - Boli~ - syknął.

-Odpocznij trochę, ja sobie poradzę - wziął z powrotem wiosło do ręki, po chwili zanurzając je w wodzie. - Jin ma u siebie apteczkę. Jak dopłyniemy na brzeg to ją wezmę.

-Jungkook? - spytał po dłuższej ciszy między nimi. Byli mniej więcej po środku. Na samym przodzie był Jin z Hoseokiem, a zaraz obok nich płynął Namjoon. Za nimi byli oni, a ogonem okazali się być Jimin, razem z Yoongim. Dlatego też kiedy rozmawiali nikt nie był w stanie ich usłyszeć. - Chciałem cię jeszcze raz przeprosić za to z Jiminem...

-Nie musisz - westchnął. - To po części moja wina. Nie pozwoliłem ci mówić o nas.

-Mhm - mruknął. Dopiero teraz zwrócił uwagę na umięśnione plecy i ramiona maknae. Jeon miał na sobie jedynie czarną koszulkę na ramiączkach, przez co było widać jego mięśnie, które napinały się z każdym machnięciem wiosła. Woda obijała się ściany kajaku, co jakiś czas oblewając rozgrzane ciało bruneta paroma, słonymi kropelkami. Taehyung przełknął głośno ślinę, czując jak robi mu się gorąco, jednak nie z powodu słońca, a idealnego ciała młodszego.

•••

-Jin hyung?- spytał Jungkook, podchodząc do starszego, kiedy to już wszystkie kajaki zostały wyprowadzone na brzeg. - Masz apteczkę?

-A coś się stało? - zapytał, ściągając swój plecak, po czym wyciągając z niego małą skrzynkę z wymalowanym białym plusikiem.

- Tae się trochę skaleczył - wytłumaczył, biorąc apteczkę z rąk przyjaciela

-To idziemy na tamtą łąkę? - podszedł do nich Hoseok z wielką torbą w której było ich jedzenie na dzisiejszy piknik.

-Tak, tak - otrząsnął się starszy. - Taehyung, Jungkook? Idziecie?

-Dojdziemy do was - posłał im lekki uśmiech. - Musimy jeszcze coś załatwić - podniósł apteczkę do góry. Bez zbędnych pytań reszta zespołu po prostu poszła w stronę wyznaczonego miejsca, zostawiajac tak parę samą.

-Usiądź tutaj - zaproponował maknae, wskazując Taehyungowi jeden z pieńków.

-Mhm - zajął miejsce na kawałku drewna. Po chwili młodszy uklęknął przed nim, otwierając apteczkę, a następnie wyjął z niej bandaż, plaster i nożyczki.

- Nie trzeba- stwierdził Kim, kiedy ten zaczął owijając bandażem jego kciuki. - To tylko pęcherze.

-Ale będzie cię bolało. Tym bardziej, że musimy jeszcze jakoś wrócić, a całego jeziora nie dam rady sam przepłynąć - westchnął, starannie i delikatnie przyklejając plaster na opatrunek, aby bandaż się nie odwinął.

-Będę wyglądał jak debil - skomentował, widząc dzieło Jungkooka na lewej ręce i niebieski plasterek w żółte gwiazdki.

- Nie prawda- powiedział, robiąc to samo na prawej ręce Taehyunga. - Gotowe - poinformował go i już chciał wstać, ale ten pociągnął go za rękę z powrotem w dół, co spowodowało że maknae usiadł na trawie przed pieńkiem, na którym siedział Kim.

-Dziękuje - uśmiechnął się, po czym schylił się żeby być bliżej Jeona. Następnie dotykając swoimi ustami tych młodszego. Aby przekazać mu swoją wdzięczność, delikatnie i zmysłowo musnął jego wargi.

Jak to możliwe, że za każdym razem kiedy mógł poczuć wargi maknae na swoich były one nadzwyczaj miękkie i coraz bardziej uzależniające?

-Nie tutaj, Tae - objął jego twarz dłońmi, delikatnie odsuwając od siebie. - Ktoś może nas zobaczyć. Przecież w każdej chwili mogą tutaj wrócić.

-To gdzie? - prychnął oburzony. - Wszędzie mogą nas zobaczyć - Wyrwał się z uścisku Jeona, wstając z kawałku drzewa.

-Tae~ - Przedłużył powtarzając czynność blondyna. - Ja tylko nie chce żeby to się wydało.

-Wstydzisz się tego? Mnie? - zapytał, a w jego oczach można było zauważyć zbierające się łzy. Miał dość tego, że na każdym kroku musiał się ukrywać i okłamywać przyjaciół. Chciał bezkarnie móc okazywać swoje uczucia względem Jungkooka i nie musieć ukrywając się po kątach.

-No jasne, że nie - podszedł do starszego, kładąc dłoń na jego policzku, delikatnie gładząc jego skórę kciukiem. Chciał go choć trochę uspokoić i udobruchać. - Ale nie wiesz jak by zareagowali na to.

-Kiedyś musimy im powiedzieć. - wykłócał się.

-Ale jeszcze nie teraz, Tae - nie przestawał swoich czułości, które swoją drogą bardzo podobały się blondynowi. - Dobra, musimy się zbierać, bo będą się martwić - westchnął.

-Mogę cię jeszcze ostatni raz pocałować zanim pójdziemy? - spytał nieśmiało starszy, kiedy Jeon zabrał swoją rękę. Jednak gdy maknae usłyszał jego pytanie, położył ją tam z powrotem, przyciągając do siebie Kima, po chwili napierając na jego usta swoimi.

Taehyung cicho jęknął, kiedy brunet przygryzł delikatnie jego dolną wargę, ciągnąc lekko w swoją stronę. Starszy znowu mógł poczuć jak usta Jeona opatulają te jego. A maknae znowu czuł ten przyjemny smak malin, od którego się uzależniał z każdym ich pocałunkiem.

-Przyznaj się, że używasz balsamu - oparł swoje czoło o te starszego, przerywając tym samym pocałunek.

-Może - wzruszył ramionami.



50⭐️ —> next

Continue Reading

You'll Also Like

2.4K 217 11
„Present: Niebo jest wyjątkowo gwiaździste tej nocy Star: Prawda [...]" „Present: Rusz dupę i idź do niego Popatrz mu w oczy I powiedz: „Zawsze zatap...
57.4K 1.7K 28
kooki jest gangsterem który rozwiązuje sprawy niespłaconych długów,a tae jest niczego nie świadomym nastolatkiem. Czy połączy ich miłość?
42.6K 1.8K 16
Kim Taehyung od zawsze był niewinnym, pięknym chłopcem. Pewnego dnia postanowil bardziej zadbać o swoją formę i załatwił sobie najlepszego południowo...
15.6K 887 59
Para policjantów będąca świeżo po rozwodzie bada sprawe morderstwa, które różni się od innych, a główny podejrzany jest niezwykle przystojnym młodym...