Wyświetlono •ZAKOŃCZONE•

By Aeserys

351K 16.4K 8.4K

Czasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zupełnie wywraca je do góry nogami. Zmienia wszystko. Włącznie z... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23. +18
24.
25.
26.
27.
28. +18
29.
30.
31.
32.
33.
34. +18
35.
36. ZAKOŃCZENIE
Parę słów ode mnie

15.

8.2K 495 390
By Aeserys

Oczywiście, że mogłabym dokładnie opisać moje środowe spotkanie z Weroniką. Jednak byłoby to całkowicie zbędne, bo nie wydarzyło się nic ciekawego. Poszłyśmy na piwo i pizzę, trochę pogadałyśmy i rozeszłyśmy się. Typowo spędzony wakacyjny czas. Może jedynie warto wspomnieć, że dziewczyna była bardzo smutna, że wyjeżdżam i kilka razy pytała czy na pewno muszę. Nie wiem też, co działo się w czwartek. Filip tylko napisał, że film był fajny. Najwidoczniej nie stało się nic, co godne byłoby mojej uwagi.
W piątek obudziłam się o 5. Umówiłam się z Danielem na dworcu o 6:30 więc szybko się ubrałam, zjadłam śniadanie, a rodzice odwieźli mnie na miejsce spotkania.
Było wyjątkowo zimno i wiał okropny wiatr. Chmury zwiastowały, że niedługo się rozpada. Stałam na peronie czekając na Daniela. Siadłam na ławce i odblokowałam telefon. Dwie wiadomości. Od Weroniki i Filipa.

"Mam nadzieję, że bezpiecznie dojedziesz. Już tęsknię 💔"

Aż zabolało mnie serce kiedy przeczytałam wiadomość od dziewczyny. Potem otworzyłam sms od Filipa.

"Masz być grzeczna i napisać jak dojedziesz."

Oschły, ale opiekuńczy. Jak zawsze. Tak czy inaczej miałam najlepszych przyjaciół na świecie i trudno byłoby komukolwiek zaprzeczyć.

-Długo tak będziesz jeszcze patrzeć w ten telefon?

Usłyszałam głos Daniela nad moją głową, więc od razu włożyłam telefon do kieszeni, żeby się przywitać. Wstałam z ławki, ale to co zobaczyłam kompletnie odebrało mi mowę. Owszem, przede mną stał blondyn o jasnobrązowych oczach, ale obok niego stała dziewczyna. I na dodatek świetnie ją znałam. Koło Daniela stała jego siostra. Nikola. Ta Nikola.

-Och, zapomniałem ci napisać, że Nikola z nami jedzie, ale sądziłem, że się domyślisz. Nie masz nic przeciwko?-zapytał Daniel.

-Nie...pewnie-odpowiedziałam.

Dziewczyna patrzyła na mnie z ironicznym uśmiechem. Nic się nie zmieniła. No może tyle, że wyglądała...bardziej seksownie? A może zawsze tak wyglądała tylko dopiero teraz to zauważyłam? Miała na sobie podarte jeansy, i obcisłą koszulkę, co idealnie podkreślało jej kształty. Wyglądała jak kobieca kopia Daniela. Tylko troszkę niższa, zgrabniejsza i ładniejsza. 

-Dobra dziewczyny, mamy trochę czasu, więc przejdę się do kasy sprawdzić czy można wcześniej kupić bilety- Daniel zostawił czarną walizkę koło nas i odszedł.

Byłam pewna, że zapanuje niezręczna cisza, ale dziewczyna podeszła bliżej mnie i siadła na walizce patrząc się na mnie.

-Zaskoczona?-zapytała.

-Odrobinkę.

-Słyszałam, że teraz spotykacie się w trójkę? Podobno Filip znalazł sobie jakąś laskę, ale Daniel uważa, że wolała pocałować ciebie niż jego- powiedziała powoli cedząc każde słowo.

-Daniel to ma chyba za długi język.

-Twój za to jest w sam raz.

Spojrzałam na Nikolę i przewróciłam oczami. Pamiętałam ją jako niesmiałą dziewczynę z kompleksami. A teraz? Nie minęło dużo czasu, a ona wręcz oślepia pewnością siebie. Można było powiedzieć, że jest nawet arogancka.

-Tylko żartuję-dziewczyna wstała z walizki-tak czy inaczej, mam nadzieję, że spędzimy miły czas wspólnie. Teraz mówię serio.

-Też mam taką nadzieję, Nikola-odpowiedziałam uśmiechając się.

-To możemy zapomnieć o naszej krótkiej rozłące, co?

-Jak najbardziej.

Daniel wrócił do nas z biletami. Nalegałam, żeby oddać mu pieniądze za mój bilet, ale uparł się, że ich nie chce. Poczekaliśmy chwilę na pociąg i  wsiedliśmy do środka. Zajęliśmy cztery miejsca. Po dwa na przeciwko siebie. Na jednym z foteli położylismy nasze rzeczy z nadzieją, że nikt się do nas się dosiądzie. Jechaliśmy około trzech godzin. Trasa zleciała dość szybko. Po drodze dużo rozmawialiśmy i nawet zaczęłam czuć się swobodnie w obecności Nikoli. Gdy wysiedliśmy z pociągu, na peronie czekał na nas dziadek rodzeństwa. Wsiedliśmy wszyscy do samochodu, żeby dotrzeć do ostatecznego celu.
Dom dziadków Daniela był dość duży. Pomalowany był na biało, a w około odgrodzony był drewnianym płotem. Po lewej stronie znajdował się ogromny sad z jabłoniami. Daniel mi kiedyś o tym opowiadał. Z tyłu widać było ogromną działkę na której znajdowały się przeróżne uprawy. Niestety nie byłam w stanie stwierdzić jakie. Przy drzewkach owocowych stała też mała altanka z daszkiem chroniącym od słońca i deszczu. W środku było miejsce na grilla. Po podwórku biegały dwa psy. Jeden biały, a drugi brązowy. Gdzieś z boku stał czerwony traktor, gotowy do użytkowania. Wokół domu posadzone były rabatki z kwiatami, co wskazywało na udział kobiecej ręki w ogródku. Wszystko wyglądało sielsko i było bardzo zadbane.
Weszliśmy do dużego przedsionka domu.

-Babcia zostawiła obiad na parę dni. Odgrzeje go wam, a wy się przygotujcie.  Zawołam was- powiedział dziadek rodzeństwa- Nikola, ty będziesz w pokoju z Laurą.

Pan Karol był starszym panem, ale pełnym werwy. Widać było po nim, że jest nauczony ciężkiej pracy, ale zarazem był bardzo miły i sympatyczny. Podobno nosił tylko koszule w kratę, ale nie wiem czy to prawda. Tak czy inaczej dzisiaj miał na sobie żółtą.

-Serio? Przecież nie mamy 15 lat- zaprotestował Daniel.

-A co, chcesz ją przelecieć, że tak ci zależy żeby była w twoim pokoju?- zaczęła ironicznie siostra chłopaka.

-Daniel, Nikola! Przestańcie natychmiast i zróbcie o co was prosiłem.

Chłopak przewrócił oczami, a potem puścił do mnie oczko. Potem wziął swoje i nasze walizki i wszedł na górę. Byłam pod wrażeniem jego siły.

-Widzimy się za chwilę na dole-rzucił wspinając się po drewnianych schodach.

Nikola oparła się o moje ramię.

-To co? Może najpierw pokaże ci nasze łóżko. Bo wiesz, niby są dwa, ale zawsze są złączone, bo tak wygodniej mi się śpi. Chyba nie musimy ich rozdzielać?- zapytała krzyżując ręce na klatce piersiowej i uśmiechając się w jej specjalny sposób.

Przez chwilę chciałam zaprotestować. Potem chciałam o coś zapytać, ale ostatecznie przypomniałam sobie, że są wakacje. Co mam do stracenia? Odpowiedziałam takim samym uśmiechem.

-Jak sobie życzysz.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przeważnie unikam pisania czegokolwiek po rozdziale, bo uważam, że to niszczy estetykę i burzy całość. Jednak tym razem zrobię wyjątek, żeby podziękować za tysiąc wyświetleń i za każdy komentarz (kocham je dostawać) do tej pory. Strasznie mnie to motywuje i mam nadzieję, że będzie was coraz więcej.
Dziękuję

Continue Reading

You'll Also Like

35.7K 5.1K 20
o dziewczynie, która nigdy nie czuła się piękna i o dziewczynie, która sprawiała, że ludzie czują się piękni; © julyfabipane, 2017
138K 5.1K 34
Roksana zaczyna naukę w nowej szkole. Już pierwszego dnia poznaje kogoś, kto zawrócił jej w głowie. Nigdy nie sądziła, że jedna osoba może wprowadzić...
6K 423 16
:・゚✧░░░░░ ꒰ 🔮 ꒱ؘ ░░░ ✩。:*•. ░░░░░ ➤✉ ░░░ . ;; ꒰ 🍇 ꒱ؘ', - :;'. ░░░░░ ⤦ ◎miss_mxydxy is the author of this 𝐤𝐢𝐞𝐝𝐲 Luz postanowiła udawać d...
72.3K 1.5K 18
Laura ma tylko jedno marzenie... Założyć rodzinę, urodzić dziecko jednak pewnego dnia postanawia wszystko porzucić. Poświęcić swoje marzenia dla NIEJ...