I'm Not Gay | ❃Taekook ❃

By TonieNikolaKamila

446K 31.7K 14.8K

﹣Kᴜʀᴡᴀ - ᴡʏᴅʏsᴢᴀł Jᴇᴏɴ, ᴏᴘɪᴇʀᴀᴊąᴄ sᴡᴏᴊᴇ ᴄᴢᴏłᴏ ᴏ ɢʀᴢʏᴡᴋę sᴛᴀʀsᴢᴇɢᴏ. ﹣ Cʜʏʙᴀ ᴊᴇsᴛᴇᴍ ɢᴇᴊᴇᴍ. Taehyung jako nowy c... More

♡ 2 ♡
♡ 3 ♡
♡ 4 ♡
♡ 5 ♡
♡ 6 ♡
♡ 7 ♡
♡ 8 ♡
♡ 9 ♡
♡ 10 ♡
♡ 11 ♡
♡ 12 ♡
♡ 13 ♡
♡ 14 ♡
♡ 15 ♡
♡ 16 ♡
♡ 17 ♡
♡ 18 ♡
♡ 19 ♡
♡ 20 ♡
♡ 21 ♡
♡ 22 ♡
♡ 23 ♡
♡ 24 ♡
♡ 25 ♡
♡ 26 ♡
♡ 27 ♡
♡ 28 ♡
♡ 29 ♡
♡ 30 ♡ 1/4
♡ ⑱ 31 ⑱ ♡ 2/4
♡ ⑱ 32 ⑱ ♡ 3/4
♡ ⑱ 33 ⑱ ♡ 4/4
♡ 34 ♡ 1/2
♡ ⑱ 35 ⑱ ♡ 2/2
♡ 36 ♡
♡ 37 ♡
♡ 38 ♡
♡ 39 ♡
♡ 40 ♡
♡ 41 ♡
♡ 42 ♡
♡ 43 ♡
♡ 44 ♡
♡ 45 ♡
♡ 46 ♡
♡ 47 ♡
♡ 48 ♡
♡ 49 ♡
♡ 50 ♡
♡ 51 ♡
♡ 52 ♡
♡ 53 ♡
♡ ⑱ 54 ⑱ ♡
♡ 55 ♡
♡ 56 ♡
♡ 57 ♡
♡ 58 ♡
♡ 59 ♡
♡ ⑱ 60 ⑱ ♡
♡ 61 ♡
♡ ⑱ 62 ⑱ ♡
♡ 63 ♡
♡ 64 ♡
♡ 65 ♡
♡ 66 ♡
♡ 67 ♡
♡ 68 ♡
♡ 69 ♡
♡ 70 ♡
♡ 71 ♡
♡ 72 ♡
♡ 73 ♡
♡ ⑱ 74 ⑱ ♡
♡ 75 ♡
♡76 ♡
♡ ⑱77 ⑱ ♡
♡ 78 ♡
♡ 79 ♡
♡ 80 ♡
♡ 81 ♡
♡ 82 ♡

♡ 1 ♡

16.2K 573 667
By TonieNikolaKamila

Niedzielny wieczór.

Cała szóstka odpoczywała po całym tygodniu ciężkiej pracy, w swoim dormie. W końcu od jutra znowu będą musieli wymyślić nową piosenkę, a potem układ taneczny, dlatego cały dzień nic nie robili po za wylegiwaniem się na kanapie i graniem w gry.

Jungkook razem z Jiminem grali na konsoli, zmieniając gry co jakieś dwie godziny, kiedy im się jakaś znudziła. Teraz akurat wypadło na najnowszą wersję Fify. Jasne, że podczas rozgrywki nie obyło się bez obelg i wyzwisk pomiędzy chłopakami, oczywiście dla żartów.

Yoongi, jak to Yoongi, odpoczywa po całym tygodniu na swój sposób - śpiąc na kanapie. Dziwne jest jednak to, że krzyki dwójki chłopaków krzyczących "Gol" na cały dom go nie obudziły. Miał bardzo twardy sen, albo po prostu był bardzo wykończony treningami. Chociaż pewnie i jedno i drugie.

Namjoon z Hoseokiem, zaraz obok dobrze bawiącej się dwójki, obgadywali jakie bzdury na ich temat wypisała nowa dziennikarka na stronie plotkarskiej. Ponoć RM coś czuję do Jina hyunga i razem ostatniej nocy zabawili się w klubie nocnym. Jednak prawda była taka, że żaden z nich nie był tutaj gejem, a wczoraj z Seokjinem wyszli tylko do sklepu.

Piątka chłopaków jednak czekała przez ten czas tylko na jedno. Aż Jin skończy przygotowywać swoje popisowe danie - kimchi.

-Tak! 3:2 cieniasie! - Jimin zerwał się z kanapy, ciesząc się swoją wygraną.

-Nie zesraj się - odpowiedział mu młodszy, odkładając z hukiem pada na stolik. - Ja za to zebrałem więcej coinsów w "Lego Batman".

-Ta gra jest od siedmiu lat Jungkook. To się nie dziwię - zaśmiał się różowowłosy, na co wkurzony maknae wstał z kanapy i ruszył w stronę kuchni. Był strasznie głodny i jedyne o czym marzył to długo oczekiwane kimchi od Jina.

-Obraziłeś się, gówniarzu? - Jimin nie dawał mu spokoju. Brązowowłosy odpowiedział mu tylko środkowym palcem, nawet się nie odwracając w jego stronę.

-Uspokójcie się, boże - odezwał się lider, zwracając im uwagę. - Porozmawiać nawet nie można.

-Możecie rozmawiać w innym pokoju - odpyskował mu Park, wiercąc się na kanapie.

-Możecie się wyzywać w innym pokoju - tym razem Hoseok dogryzł młodszemu, upijając łyk coli. - Ciekawe co ten manager znowu wymyślił... - zwrócił się z powrotem do Namjoona.

-No, cały czas gada o jakieś niespodziance. Mógłby po prostu powiedzieć o co chodzi, a nie owijać w bawełnę.

Jungkook w tym czasie, nie zwracając uwagi na rozmowy zespołu, podszedł do najstarszego, zaglądając do jednego z garnków.

-Długo jeszcze? - spytał, łapiąc się za brzuch, który co chwilę dawał znaki, że domaga się jedzenia.

-Jeszcze chwilę - westchnął Kim, mieszając coś dużą, drewnianą łyżką. Młodszy wywrócił tylko oczami i obrócił się na pięcie. Ile można czekać na głupią zupę?

Już miał usiąść na jednym z krzeseł przy oknie z zamiarem poczekania na posiłek, ale coś przykuło jego uwagę. Mianowicie postać za oknem, która trzymała jakąś tajemniczą paczkę w dłoni. Chyba paczkę, bo to coś na jego rękach się ruszało.

-Jin hyung! - krzyknął przestraszony. Przecież dookoła dormu jest ochrona i to niemożliwe żeby jakiś fan się przez nią przedarł. A jednak jemu się udało...

Najstarszy na krzyk młodszego momentalnie wzdrygnął, a łyżka którą trzymał spadła na podłogę.

-Ktoś tu jest! - wskazał palcem na przyciemnianą lekko szybę. - Ochrona!

Nasz kucharz zanim zdążył cokolwiek zrobić drzwi wejściowe otworzyły się. W dormie momentalnie zapadła cisza, kiedy wszyscy ujrzeli postać chłopaka, stojącego w progu. Odrobinę niższy od Jungkooka, ale i chudszy. Jasne blond włosy, które kosmykami lekko przysłaniały mu oczy, a w uszach kolczyki. Ubrany był w luźną, jasnoniebieską koszulę, która delikatnie odsłaniała jego prawy obojczyk oraz czarne spodnie. Uwagę zespołu jednak przykuł też mały, czarny piesek na jego rękach.

Członkowie patrzyli na zmianę po sobie, nie wiedząc co zrobić. Namjoon jednak jako jedyny opanowany wybrał szybko numer do ich głównego ochroniarza, lecz nagle przed tajemniczego chłopaka wbiegł ich zdyszany manager.

-Mówiłem ci, że psa masz zostawić w samochodzie, a ja go odwiozę do domu - mówił zdenerwowany w stronę blondyna.

-A ja mówiłem, że wchodzę z Yeontanem albo wcale - pogłaskał zwierzę, jednak po chwili pies się wyrwał i pobiegł w głąb dormu, a chłopak nawet nie próbował go zatrzymać.

-Kto to jest? - spytał lider, podchodząc do dwójki. Reszta zespołu obserwowała całe zdarzenie, nie wiedząc o co chodzi.

-No... Niespodzianka! To jest Taehyung - przedstawił nastolatka obok siebie, na co ten się uśmiechnął i pomachał. Uwagę blondyna szczególnie przykuł brunet, stojący naprzeciwko niego. Przystojny, lekko wyższy od niego z wyraźnie umięśnionymi ramionami, które były widoczne przez czarną, delikatnie obcisłą bluzkę, która bardzo go pociągała. Przygryzł nieświadomie dolną wargę, spuszczając wzrok na swoje buty.

-Tae co? - zakpił Jimin, najwyraźniej niedosłysząc jego imienia.

-Kim Taehyung - tym razem odezwał się nastolatek.

-Od teraz będzie czwartym wokalistą i będzie tutaj z wami mieszkał - westchnął starszy mężczyzna, po czym spojrzał na swój zegarek, na nadgarstku. - Ja już muszę iść. Pokażecie mu wszystko? Z tego co pamiętam jest jedna wolna sypialnia - nie czekając na odpowiedź po prostu wyszedł w pośpiechu.

Zapadła niezręczna cisza. Cały zespół przyglądał się nowemu członkowi, za to ten swój wzrok skupił na Jungkooku.

-To ja dokończę kimchi - odchrząknął Jin, odwracając się w stronę kuchni.

-Ja rozłożę talerze! - Krzyknął Namjoon, po czym pobiegł za Seokjinem.

-A pałeczki? Pójdę pałeczki! - zerwał się Hoseok i dołączył do przyjaciół.

-No... - przedłużył Jungkook. - Jimin, oprowadź go po dormie.

-A czemu nie ty? - spojrzał w jego stronę, jednak zanim maknae zdążył cokolwiek odpowiedzieć, Park kontynuował. - Dobra ja go oprowadzę - zmienił nagle zdanie.

Jeon stał jak wryty, przyglądając się jak jego przyjaciel z uśmiechem zachęca Taehyunga do wejścia do środka. Blondyn był wyraźnie skrępowany lecz starał się nie dawać tego po sobie poznać. W końcu musi się jakoś zaprezentować, prawda? Pierwsze wrażenie jest najważniejsze! To właśnie wmawiał sobie chłopak przez całą drogę do dormu.
Jimin gestem ręki zachęcił Taehyunga do pójścia za nim, dalej w głąb mieszkania. Blondyn przechodząc obok zdezorientowanego Jungkooka, rzucił mu przelotne spojrzenie, wcale nie kryjąc swojego rozczarowania. Chcąc nie chcąc, to Jeon na wejściu najbardziej przykuł jego uwagę, a fakt iż nie chciał oprowadzić go po nowym miejscu na prawdę go zasmucił.

-

Podoba się?

Continue Reading

You'll Also Like

26.4K 1.4K 47
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
23.1K 1.9K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
4.8K 279 28
〔zakończone, yoonmin〕 Yoongi wzdychał za każdym razem, gdy mama mówiła mu, że to najwyższy czas kogoś sobie znaleźć. W końcu miał już ponad trzydzieś...
42.6K 1.8K 16
Kim Taehyung od zawsze był niewinnym, pięknym chłopcem. Pewnego dnia postanowil bardziej zadbać o swoją formę i załatwił sobie najlepszego południowo...