Lorenzo Guevara Lecący ku chw...

By Football_Girl23

10.1K 312 56

Historia chłopaków którym nagle wywrócił się cały świat do góry nogami kiedy dowiedzieli się że są braćmi. Ut... More

Prolog
#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8
#9
#10
#11
#12
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#22
#23
#24
#25
#26
#27
#28
#29
#30
#31
#32
#33
#34
#35
#36
#37
#38
#39
#40
#41
#42

#21

198 7 1
By Football_Girl23


Następnego dnia rano byliśmy już w domu. Po tym locie nie byłem ani trochę zmęczony. W samolocie było mało ludzi więc można było się wyspać. Już jutro musimy iść do Irs'u. Gabo musi wrócić do internatu jeszcze dzisiaj wieczorem. Tata kazał nam poczekać w salonie i poszedł na chwilę na górę.

- Dobra wszystko gotowe-powiedział gdy wrócił

- Ale co?- zapytał Gabo

- Przed wyjazdem rozmawialiśmy z Lorenzo o twoim pokoju tutaj w domu więc gdy byliśmy w Barcelonie zadzwoniłem aby wyremontowali pokój. Lorenzo zaproponował abyście mieli jeden pokój. Ten pokój jest największy z całego domu więc bez problemu można było przerobić go na pokój dla 2 chłopców.

- Serio zaproponowałeś swój pokój?- zapytał mnie mój brat

- Taa pomyślałem że będzie fajnie- odpowiedziałem

- Tak będzie super... czy to znaczy że mam się do was wprowadzić?-zapytał

- Nie..nie.. jeszcze nie... Dopiero wtedy kiedy wszyscy już będą o tym wiedzieć ale pomyśleliśmy że będzie fajnie jak będziesz mieć tutaj pokój.- powiedział tata- już wkrótce będę miał dla was ważną wiadomość. Przynajmniej do czasu kiedy nie ogłoszę tej wiadomości publicznie nikt nie może się dowiedzieć że jesteśmy rodziną

- Jaką wiadomość ?-zapytałem zdezorientowany

- Wkrótce się dowiecie.. A teraz idźcie obejrzeć wasz pokój

Obaj wbiegliśmy schodami na górę. Otworzyłem drzwi i weszliśmy do środka. Pokój był wspaniały. Na końcu pokoju w rogu stały dwa łóżka a obok nich dwie szafki nocne a między łóżkami puchaty dywan wyglądający jak murawa na boisku. Na środku pokoju stały 2 pufy w kształcie piłki i mały stoliczek a przed nimi przy ścianie stał sporych rozmiarów telewizor. Stał na dużej szafce. W jednej z otwartych półek tej komody była konsola a niżej chyba każda najlepsza gra na konsole. Dwa metry od telewizora na przeciw siebie stały dwie małe brameczki między nimi był kolejny dywan o wyglądzie murawy i leżało tam kilka małych piłek. Obok drzwi po jednej stronie stała spora szafa a z drugiej strony dwie duże komody. Ściana za łóżkiem wyglądała naprawdę pięknie. Na tapecie było widać stopę która dopiero co kopnęła piłkę oraz lecącą ku bramce piłkę. Pokój był cudowny!

- Wow jest mega- powiedział Gabo

- Tak jest super- dodałem

- I co chłopcy podoba wam się?-zapytał tata gdy do nas podszedł.

- Oczywiście że tak!- powiedziałem

- Tak jest cudowny- dodał Gabo

- To świetnie. Zaraz będzie obiad a potem muszę odwieźć już Gabo.

- Okej tato- powiedziałem gdy odszedł


* Izabel

Postanowiłam pójść do pokoju Dede, Ricky'ego, Martina i Gabo. Chciałam sprawdzić czy Gabo już wrócił. Jutro zaczynamy już lekcje więc powinien już tu być.

- Witajcie chłopcy- powiedziałam gdy weszłam do pokoju

- Dzień dobry Pani dyrektor- odpowiedzieli mi

- Coś się stało?- zapytał Dede

- Nie nic się nie stało. Chciałam tylko sprawdzić czy Gabo już wrócił.-powiedziałam

- Nie jeszcze go nie ma - powiedział Martin

- Dzwonił do was może?- pytałam

- Nie.. nie dzwonił odkąd pojechał. Rozmawialiśmy tylko raz odkąd pojechał.- powiedział Ricky

- Dobrze dziękuję wam- powiedziałam

- Coś się stało pani dyrektor?- zapytał Martin

- Nie wszystko w porządku- powiedziałam i wyszłam

Poszłam do swojego gabinetu. To dziwne że Gabo jeszcze nie ma. Postanowiłam zadzwonić do jego babci  żeby się upewnić że wszystko jest okej.

- Halo dzień dobry Pani Amelio- powiedziałam do telefonu

- Dzień dobry-odpowiedział głos z drugiej strony

- Chciałam zapytać kiedy Gabo wróci do szkoły. Dzisiaj czy może jutro rano?-pytałam

- Coo? Gabo u mnie nie było- odpowiedziała a mnie zmroziło

- Jak to?!-zapytałam

- Ja już nie mam praw opiekuńczych-powiedziała a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć

- Ale jak to?

- Niech pani zapyta Diego Guevare- odpowiedziała i się rozłączyła. Po tej rozmowie natychmiast zadzwoniłam do Diego i poprosiłam aby do mnie natychmiast przyjechał. Powiedział że wkrótce będzie u mnie. Siedziałam jak na szpilkach czekając na niego. Po kilku chwilach ktoś zapukał. Sądziłam że to Diego ale był to Gabo.

- Dzień dobry pani dyrektor. Chciałem tylko powiedzieć że już jestem- powiedział

- Dobrze dziękuję że mnie informujesz. A teraz możesz już iść- za nim porozmawiam o tym z Gabo najpierw pogadam z Diego. Gdy Gabo już wyszedł z gabinetu po paru minutach pojawił się Diego.

- Witaj Izabel- powiedział wchodząc- Chciałaś porozmawiać

- Tak chciałam porozmawiać. Usiądź proszę- wskazałam na krzesło

-Dobrze powiedz już o co chodzi bo trochę mi się spieszy.

- Dzwoniłam do babci Gabo ponieważ martwiłam się że go jeszcze nie ma a ona powiedziała mi że jego u niej nie było. Powiedziała natomiast że nie ma już praw opiekuńczych i że powinnam zapytać o to ciebie.

- No cóż nie wiem o co mogło chodzić?- Widziałam że kłamie. Znam go bardzo dobrze- Może chłopak chciał ci zrobić żart i poprosił babcie aby mu pomogła- próbował brzmieć przekonująco

- Diego mów mi prawdę!-krzyknęłam

- Już spokojnie nie krzycz. Powiem ci ale nikt absolutnie nikt nie może się o tym dowiedzieć. Rozumiesz?

- Oczywiście Diego ta rozmowa nie wyjdzie z tego gabinetu.

- No więc kilka tygodni temu okazało się że Gabo to mój syn.

- Co?! Jak to

- Jestem jego biologicznym ojcem. Babcia Gabo nie ma już praw rodzicielskich ponieważ udało mi się je wywalczyć w sądzie.

- Dlaczego nic o tym nie powiedzieliście?

- Na razie nie chcemy żeby ktoś się o tym dowiedział. Dlatego Gabo z nami jeszcze nie mieszka.

- Wiesz to dla mnie zaskakująca wiadomość. Czyli Gabo był z tobą przez ten tydzień?

- Tak był z nami.

- Diego korzystając z tego że już tu jesteś chciałam ci tylko powiedzieć że mimo że nas zdradziłeś ja nie chcę się z tobą kłócić.

- Izabel po pierwsze nie zdradziłem was tylko ty sobie coś uroiłaś a poza tym to już nie jest zwykła kłótnia. To jest wojna! Wkrótce się o tym przekonasz. Zabiorę wam wszystko wliczając w to 2 najlepszych zawodników jastrzębi.

- Chcesz teraz przenosić ich do innej szkoły? Oszalałeś? A po za tym uspokój się trochę.

- Dobra Izabel nie mam już dla ciebie czasu.- wyszedł i trzasnął drzwiami.

Continue Reading

You'll Also Like

157K 11.3K 61
BOOK #2 They say love heals scars, but Seokmin's scars were lessons-bitter reminders that twisted him into a creature of darkness. His life was a ser...
1.7M 98.7K 119
Kira Kokoa was a completely normal girl... At least that's what she wants you to believe. A brilliant mind-reader that's been masquerading as quirkle...
790K 47.4K 119
Y/N L/N is an enigma. An outgoing, cheerful, smiley teenage boy. Happy, sociable, excitable. A hidden gem in the rough of Japan's younger soccer pl...
83.2K 2.4K 38
Francesca Astor came to Love Island to find her soulmate, and once she sets her eyes on him, she's never letting go. Rob Rausch x Fem!oc #1 robertrau...