Absolutnie Idealna [Akashi x...

By LadyHelloBell

120K 7.5K 2.1K

Asaki Fujimoto jest znana jako ''księżniczka Kaijo'', chodzi do liceum znanego z przyszłych gwiazd sportu. Je... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Halloween
Epilog

Rozdział 23

2K 137 66
By LadyHelloBell

Otworzyła leniwie oczy, zaspana, widziała pojedyncze promienie światła, wpadające przez szpary w drewnianej ścianie, oraz tańczący w powietrzu kurz. Nie wiedziała gdzie jest, ani co robi w tym dziwnym miejscu, jednak rżenie konia skutecznie ją ocuciło. Przez głowę przelatywały jej obrazy, słowa, myśli. Daiki... Ryota... Tetsu... Seijuro... Przy swoim boku poczuła jakiś ruch, była zdrętwiała, ale i tak odwróciła głowę. Dostrzegła czerwone włosy, niesforne kosmyki chłopaka siedzącego obok niej łaskotały ją po policzku. Wstrzymała oddech czując jego ciężar, leżeli opierając się o siebie. On jeszcze spał. Wyglądał na bezbronnego i o wiele spokojniejszego, miał twarz anioła, którego wrzucili do piekieł. Na policzkach Asaki natychmiastowo wykwitły czerwone plamy, patrzyła na niego aż się nie poruszył. Wtedy zamknęła oczy.

Akashim targały podobne doświadczenia do niej, jedynym wyjątkiem było to, że on nie zamknął oczu, poczekał kilka minut podczas których i ona "obudziła się".

- Byliśmy tu całą noc. - Mruknął, a ona wyjęła swój telefon.

Kise Ryota - 5 nieodebranych połączeń

Kuroko Tetsuya - 8 nieodebranych połączeń

Aomine Daiki - 5 nieodebranych połączeń

Szybkim ruchem weszła w wiadomości i napisała do Tetsu: "Jestem z Seijuro, nic mi nie jest, niedługo wrócę.".

- Napisz do swojego ojca, pewnie się martwił. - Powiedziała cicho.

- Nie sądzę. Odpisywałaś Tetsuyi, prawda?

- Owszem, musiałam jakoś uspokoić jego, Daikiego i Ryotę.

- Co oni mają z tym wspólnego?

- Nie pamiętasz? Po tym weekendzie zaczyna się dwutygodniowy program wymiany uczniowskiej. Kise i Aomine zatrzymali się u mnie.

- Skąd znasz Daikiego? - Zadał kolejne pytanie, a białowłosa przewróciła oczami. "Prowadzi jakieś przesłuchanie, czy jak?", pomyślała.

- Poznałam go w Tokio. Chcesz wiedzieć coś jeszcze, panie detektywie?

- Wystarczy mi informacji by zakończyć śledztwo. - Kontynuował z nią grę, a ona z uśmiechem ciągnęła to dalej.

- Teraz pozostało ci mnie jeszcze aresztować i sprawa zamknięta. Ale teraz nie masz na to czasu, bo musimy już wracać.

- Nie chce tam wracać.

- Tam? Do domu? Seijuro...

- Chyba trochę wczoraj przesadziłem. - Powiedział sam do siebie ignorując jej słowa. - Powinienem się tego spodziewać, nie było szans się od tego wymigać. - Z każdym słowem jego głos był przejmująco pusty. W pewnym momencie wyprowadził konia ze stajni, wsiadł na niego i odjechał zostawiając ją samą.

- Seijuro, idioto!!! Wracaj tu!! - Krzyknęła za nim, jednak nie zawrócił. Wyciągnęła telefon i korzystając z prywatnego satelity włączyła mapy google. Z westchnięciem, dziękując Bogu za baleriny, a nie buty na obcasie, zaczęła iść na północ. Zadzwoniła po taksówkę. Szła trochę ponad godzinę do najbliższej ulicy, gdzie czekał na nią żółty samochód z charakterystycznym napisem "TAXI". Z irytacją jechała przez następną godzinę, by zapłacić taksówkarzowi zaokrągloną i podwojoną sumę. Weszła do swojej rezydencji i z westchnieniem przywitała zaniepokojone miny swoich przyjaciół.

- Akashi Seijuro to dupek. - Fuknęła.

- Tak to już wiemy, powiedz lepiej co się stało. - Rzekł znudzonym głosem Aomine.

- Aomine-kun. - Upomniał go Tetsuya. - Co się stało, Aki?

- Wiecie co się stało? - Spytała przesłodzonym głosem, który zdradzał całą jej złość. - Chciałam z nim porozmawiać, a on wywiózł mnie do lasu na koniu, przeczekał deszcz, a potem pojechał i zostawił mnie samą. Dwie godziny szłam w tych niewygodnych butach!

Wszyscy jak na zawołanie spojrzeli na jej rozwalające się materiałowe baletki. Ona sama też nie była w najlepszym stanie - Zziębnięta, przemoczona, w jej włosach, które teraz przypominały szalony labirynt, można było wybierać liście. Miała zadrapania na odsłoniętych przez spódnicę nogach i rękach. Nie ma co, ale Akashi zyskał właśnie trzech żądnych zemsty wrogów.

- Nie wierzę, żeby Akacchi mógł zrobić coś takiego. - Po raz pierwszy odezwał się Kise, nerwowo drapiąc się w kark.

- To lepiej uwierz. Nie wierzysz mi Ryota?

- Nie o to chodzi. On musiał mieć jakiś powód. Chociaż to i tak go nie tłumaczy. - Mruknął usprawiedliwiając się przed dziewczyną, podrapał się po karku w nerwowym geście i opadł na wygodny fotel. Po chwili zjawił się Sebastian, lokaj dziewczyny czekający na dalsze instrukcję.

Sebastian był świetny w tym co robił. Pomimo, że do jego obowiązków należało przyjmowanie gości i zajmowanie się domem, dobrze zajmował się resztą personelu wydając polecenia w imię Asaki. Był przy tym przystojny, miał idealnie ułożone czarne włosy, zawsze nosił smoking i białe jak śnieg rękawiczki.

- Panienko. - Ukłonił się na przywitanie. - Czy czegoś panienka potrzebuje? - Spytał.

- Chce zjeść śniadanie w swoim pokoju, niech Mitsuki przyniesie mi omlet i świeży sok pomarańczowy.

- Tak, Panienko. - Ponownie skinął głową, a potem znikł za rogiem.

- Do zobaczenia później, ogarnę się, a potem pójdziemy gdzieś wszyscy razem. - Powiedziała już spokojniejszym tonem. Wróciła do swojego pokoju.

Ciepła kąpiel zrobiła swoje, uspokajając jej skołatane nerwy. Woda zmyła z niej całe napięcie, nie zmieniło to jednak fakty, że dziwne zachowanie Akashiego mocno ją zdenerwowało. A gdyby nie miała telefonu? Gdyby bateria padła? Do teraz błąkałaby się po tym przeklętym lesie. Bezmyślnie uderzyła ręką w ścianę, by po chwili z przekleństwem złapać się za bolącą dłoń. Sfrustrowana tym, że nie może rozgryźć chłopaka miała dość. Zmusiła się jednak by wyjść z wanny, osuszyć się i ubrać. Tym razem w wygodne jeansy i t-shirt. Na nogi pełne odcisków włożyła trampki. Rozpuściła włosy tak by luźno spływały jej po ramionach.

W pokoju zauważyła Mitsuki Urarakę, swoją pokojówkę, która właśnie rozkładała na jej stoliku jedzenie. Oprócz omletu i soku były tu jeszcze naleśniki.

- Dziękuje. - Mruknęła, a pokojówka czując, że jej pani ma słaby nastrój taktownie opuściła jej pokój życząc miłego dnia. Fujimoto zjadła więcej niż się spodziewała, pochłonęła naleśniki, których na początku nie chciała. Najwyraźniej odbiło się na niej nie zjedzenie wczorajszej kolacji i dzisiejsza wędrówka przez gęstwiny.

Po jakimś czasie zeszła na dół, gdzie czekała trójka jej najlepszych przyjaciół. Takie wyjścia nie zdarzały się często, jednak dziewczyna miała plany na ten dzień. Zabrała ich do świątyni Benten, jednej z siedmiu bogów szczęścia, by pomodlili się o dobry i sprzyjający los, a później na Kioto Tower, by zobaczyli to piękne, pełne różnorodności miasto w pełnej krasie. Daiki narzekał, że nie poszli do klubu ze striptizem albo do biblioteki, by mógł kupić zboczoną mangę, ale Kuroko i Kise sprawnie go uciszyli.

C.D.N.

Następny rozdział : 02.07.2018 r.

Ohayo bezsenne Akaszaki!

Nie wytrzymałam do wyznaczonej daty, wybaczcie mi, możecie podziękować za wcześniejszy rozdział mojej bezsenności.

Jak potoczą się losy Asaki, Seijuro i trójki miśków z pokolenia cudów?

Gdzie w tym wszystkim Kagami?

Czy po tym zdarzeniu Asaki odrzuci Seijuro na dobre?

Czy ktoś oprócz mnie potrafi odpowiedzieć na te pytania?

Mam satysfakcję, bo wiem co będzie dalej, pisze z wyprzedzeniem.

Myślę, że będzie około 50 rozdziałów, bo to i tak jest nudne.

Dziękuję, że czytacie.

Ladyhellobell

Continue Reading

You'll Also Like

26.3K 1.7K 25
I'm in love with an angel Heaven forbid Made me a believer With the touch of her skin I'd go to hell and back with you Stay lost in what we found Wor...
21.4K 1.6K 21
Szkolne życie jest pełne najróżniejszych sytuacji, które mogą zostać zapamiętane do końca życia. Coś takiego spotkało właśnie [imie]. Niby wszystko j...
13.5K 759 38
(Kiedyś była to wersja wyłącznie dla dziewczyn. Poprawiłam ją na bezpłciową ale mogą się trafić błędy gdzie nie zostało zmienione. Można pisać i info...
13.2K 614 24
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...