Peter.
Wróć, proszę, przestań bawić się moim uczuciami. Nawet nie wiesz jak bardzo się martwię. Postaw się w mojej sytuacji, wyobraź sobie, że dzwoni do Ciebie nauczyciel i mówi, że Twój podopieczny zniknął. Nikt nie ma pojęcia, gdzie jest, czy wszystko z nim w porządku. Aha, i jeszcze okazuje się, że w międzyczasie pojawia się dziwaczne ufo, a kosmici niszczą połowę miasta. Przez kilkanaście następnych godzin wydzwaniasz na policję i do jego przyjaciół, umierasz wręcz z niepokoju, myślisz, że to najgorsza rzecz, jaka Ci się kiedykolwiek przytrafiła. Ale mylisz się, bo niedługo potem ma miejsce kolejna tragedia. Połowa ludzkości znika. Choć może to wcale nie jest taka straszna wiadomość, kto by się przecież martwił jakąś ludzkością, kiedy jego wychowanek nie wrócił do domu z wycieczki szkolnej.
Czekałam na Ciebie cztery dni! Cztery najgorsze dni w moim życiu. Po tym czasie do mojego domu przyszedł Tony Stark. Skłamał, że nie żyjesz. Opowiedział o Twoim poświęcaniu, które dla mnie było raczej lekkomyślnością. Przepraszał mnie z tysiąc razy, proponował pieniądze, zadość uczynienie, rozpłakał się nawet przede mną, choć widać było, że chciał pozostać twardy. Ale jedyne, czego chciałam i wciąż chcę, to żebyś wrócił do domu. Jesteś tylko dzieckiem, Peter, przed Tobą całe życie. Musisz skończyć szkołę, pójść na studia. Może wreszcie znajdziesz sobie jakąś miłą dziewczynę. Nie możesz się ukrywać ani bawić w super-bohatera. Nawet jeśli masz jakąś moc, to jesteś zbyt młody, żeby tak bardzo się poświęcać. Przeżyj najpierw swoje życie, potem dopiero poświęć się innym.
Ja już nic nie rozumiem, Peter, nic. Nie bierz sobie tego listu do serca, nie jestem na Ciebie zła, naprawdę. Możesz być tym Spider-manem, tylko wróć do mnie, powiedz, że wszystko w porządku, że już nie muszę się martwić.
Przez cały czas chciałam tylko żebyś był bezpieczny... Zawiodłam Cię jako ciocia, prawda? Powinnam Cię chronić, a ja tak łatwo straciłam Cię z oczu.
Wciąż wierzę, że żyjesz, więc nie rozczaruj mnie. Udowodnij mi, że się nie myliłam i wróć tutaj.
Kochająca ciocia May.