Prawdziwy Ty| Suga ✔

By czika18

2.4M 116K 107K

Suga- bad boy o niewyparzonym języku. Niemiły, niekulturalny, szczery do bólu. To jest prawdziwy Min Yoongi. ... More

Wprowadzenie
*1*
*2*
*3*
*4*
*5*
*6*
*7*
*8*
*9*
*10*
*11*
*12*
*13*
*14*
*15*
*16*
*17*
*18*
*19* 🔞
*20*
*21*
*22*
*23*
*24* 🔞
*25*
*26*
*27*
*28*
*29*
*30* 🔞
Pardon? Maraton?
*31* ~maraton 1/3
*32* ~maraton 2/3
*33* ~maraton 3/3
*34*
*35*
*36*
*37* 🔞
*39*
*40*
*41*
*42*
*43*
*44*
*45* ~maraton 2 1/3
*46* ~maraton 2 2/3
*47* ~maraton 2 3/3
Moja teoria? Love Yourself
*48*
*49*
*50*
*51*
*52* + nominacja
*53*
*54*
*55* + nominacja 2
*56*
*57*
*58*
*59*
*60*
*61* 🔞
*62*
*63*
*64* 🔞 +nominacja 3
*65* 🔞
*66*
*67*
*68*
*69*
*70*
*71*
*72*
*73* 🔞
*74*
*75*
*76*
*77*
*78*
*79*🔞
*80*
*81*
*82*
*83*
*84*
*85*
*86*
*87* 🔞
*88*
*89*
*90*
*91*
*92*
*93*
*94*
*95*
*96*
*97*
*98*
*99*
Epilog
My hearteu, czyli co dalej
No fun?
My heart bom bom
Omg!

*38*

27K 1.1K 1.1K
By czika18

Chyba zaczynam mocno kochać moje media 😍😂 ( i tak zawsze je kochałam XD)

Jeśli nie widziałeś/ widziałaś to przejrzyj je szybciutko 😊 no dalej na co czekasz? 😀 ja się staram, żeby pasowały do rozdziałów XD

*

Właśnie robiłaś wam kolacje. Chciałaś wyjść na miasto coś zjeść, ale Suga powiedział że jest zbyt zmęczony.

Jakby nie mógł po prostu powiedzieć, ze boi się ze was zobaczą razem.

Założyłaś nową bieliznę, która swoją drogą tez dużo kosztowała i również była delikatna... Była wygodna i miękka, wiec wygodnie ci się w niej gotowało.

Suga siedział w salonie i pisał, bo dostał natchnienia. Poprosił tez czy może skorzystać z twojego laptopa, a ty jako dobra duszyczka udostępniłaś mu go.

Chłopak wszedł do kuchni z laptopem w dłoni i szerokim uśmiechem.

- [T/I], wybieraj- powiedział i postawił urządzenie na stole odwracając go w twoją stronę.

Twoim oczom ukazała się strona internetowa na której było dużo ekskluzywnej bielizny. Spojrzałaś na niego niepewnie.

- Śmiało, wybieraj jaką chcesz i ile chcesz - zachęcił cie, a ty przemieszałaś w garnku i podeszłaś do niego.

Spojrzałaś na ceny i nie mogłaś uwierzyć.

- Yoongi ja nie mogę, to jest cholernie drogie - jęknęłaś.

- Cena nie gra roli kochanie - powiedział jedynie i stanął za tobą. Objął cie w pasie. - Jeśli ty czegoś nie wybierzesz, to zrobię to ja... Lubie niegrzeczne rzeczy- mruknął ci gorąco do ucha na co przyszły cię ciarki.

Pokiwałaś głową i przeleciałaś wzrokiem patrząc na " menu".  Wybrałaś kategorie i oglądałaś ładne, ponownie delikatne bielizny. Miały swój urok, a ostatnio miałaś na nie fazę. Wybrałaś jedną i zadowolona odwróciłaś się w jego stronę.

- Żartujesz? Masz wsiąść chociaż trzy- chłopak powiedział to twardo patrząc w twoje oczy.

Schyliłaś się ponownie do laptopa. Przejechałaś na kolejną stronę i znalazła kolejną ładna bieliznę, więc dodałaś ją do koszyka. I wtedy twój wzrok przykuła uwaga reklama trochę innej niż twoje dotychczasowe wybory. Kazałaś Yoongiemu przemieszać potrawę aby się nie przypaliła i szybki wybrałaś odpowiedni rozmiar i dodałaś do koszyka.

Uśmiechnęłaś się niewinnie do chłopaka, co on odwzajemnił nic nie podejrzewając.

- Chagi-ya?- zapytał nagle.

- Tak?- odwróciłaś się się niego żeby dowiedzieć się o co chodzi.

- Możesz coś na siebie założyć? Kiedy się tak wypięłaś do laptopa to...- nie dokończył, bo zaczęłaś się śmiać. W spodniach miał powstanie.

Podeszłaś do niego i uśmiechnęłaś się wrednie.

- Jestem u mnie w domu i będę chodzić nawet nago- powiedziała patrząc mu prowokacyjnie w oczy.

- Nie będziesz już taka pewna siebie kiedy wezmę cie teraz, tutaj, na tym blacie- wskazał na miejsce, a ty zaczerwieniłaś się.

Wypchnęłaś  językiem policzek i ruszyłaś do sypialni po koszulkę chłopaka by ją na siebie założyć. Chwilę później ponownie byłaś w kuchni, a Suga siedział przy stole coś przeglądając i popijając kawę.

Wyłączył laptopa, wziął do ręki jakąś gazetkę. Zaczęłaś się śmiać, a chłopak spojrzał na ciebie.

- Coś cię śmieszy? - zapytał delikatnie przekręcając głowę.

- Tak twój widok - uśmiechnęłaś się, a chłopak zagryzł wargę.

- Nie ładnie - mruknął, a ty wzruszyłaś ramionami.

- Ty też powinieneś coś na siebie założyć - powiedziałaś nawet nie odwracając się w jego stronę.

- Dlaczego?- zapytał ciekawy.

- Bo też mnie korci - odparłaś i spojrzałaś przez ramie na chłopaka. Wypchał językiem policzek i spojrzał w bok.

- Mi to nie przeszkadza - powiedział spoglądając znowu na ciebie i uśmiechając się. - Mógłbym naprawdę wziąć cię tu i teraz... - mruknął seksownym niskim głosem, a ty poczułaś po twoim kręgosłupie rozchodzą się ciarki.

- Przestań... Zaraz kolacja będzie gotowa - starałaś odwrócić jego uwagę od twoich rumieńców i zajrzałaś go garnka.

- Lubie jak mi gotujesz - poczułaś jak jego dłonie oplatają twój brzuch. - Wyglądasz wtedy tak seksownie - szepnął go twojego ucha i przygryzł je delikatnie.

- Yoongi bo pomyśle, że jesteś niewyżyty - powiedziałaś jedynie.

- Jeszcze zobaczysz jak bardzo - odpowiedział i cmoknął twój policzek.

Okej? A gdyby tak...

- Jak bardzo? - uśmiechnęłaś się pod nosem.

- Chcesz sprawdzić?- zapytał prowokacyjnie.

- Pytam z ciekawości...- wzruszyłaś ramionami.

- I mam ją zaspokoić? - spytał, a ty czułaś w tej wypowiedzi drugie dno, więc musiałaś jakoś umiejętnie z niej wybrnąć.

- Tylko słowami - odparłaś. Tryumf.

- Jestem gorszy od pieprzonych królików - powiedział to ostro i seksownie.

- Czyli czekają mnie nieprzespane noce?- starłaś się sprawiać wrażenie, że wcale się tym nie przejęłaś.

- Możliwe...- mruknął tylko.

- Znając twoją ospałą naturę to raczej rzadko się takie zdarzą - prychnęłaś ze śmiechem.

- Kotku w tych sytuacjach nigdy nie jestem ospały... Nawet przez kilka dni i nocy pod rząd - czułaś jak się uśmiecha, ale stojąc do niego tyłem nie mogłaś być niczego pewna.

- Sprawdzałeś już to, że jesteś taki pewien?- mruknęłaś pod nosem.

- A byłabyś zazdrosna? - zapytał.

- Nie- prychnęłaś tylko na jego słowa.

Ty zazdrosna? O niego? Niby dlaczego? Jesteście tylko przyjaciółmi... No może trochę z dziwną relacją ale tylko przyjaciółmi.

- W takim razie mogę ci powiedzieć, że już to sprawdziłem - powiedział pewnie, a ty zmarszczyłaś brwi.

Cholera jednak jesteś zazdrosna. Wiedziałaś, że nie jesteś jego pierwszą i zapewne nie ostatnią ale jednak. Przecież doskonale zdawałaś sobie sprawę, że prowadził rozwiązłe życie i nie wiązał się z nikim na dłużej... W takim razie co on robi z tobą? A fakt, przyjaciele...

Dlaczego wzięło cię na takie przemyślenia?

Wyjęłaś miseczki z szafki i nalałaś zupy do nich. Siadłaś naprzeciwko chłopaka podając mu jego porcję. Suga skosztował trochę i spojrzał się na ciebie uśmiechnięty.

- Naprawdę potrafisz gotować - pochwalił, a ty jedynie zarumieniłaś się lekko spoglądając w swoją zupę.

- Musiałaś się nauczyć, żeby nie jeść cały czas tych gotowych albo jeść na mieście- wzruszyłaś ramionami i zaczęłaś jeść.

- Mógłbym wpatrywać się w ciebie jak gotujesz, a potem to jeść nawet nie wiedząc czym to jest - wyznał. - Mimo, że nie jem dużo...- dodał, a ty zaśmiałaś się.

To prawda. Yoongi jak na Koreańczyka, a przede wszystkim faceta jadł naprawdę mało.

- Myślałaś kiedyś z kim chcesz przeżyć swój pierwszy raz?- zapytał, a ty zakrztusiłaś się zupą.

- Skąd to pytanie? - odparłaś kiedy wreszcie odkaszlnęłaś.

- Po prostu mnie to ciekawi, więc odpowiedz - przekrzywił głowę spoglądając ci w oczy. Spłoszyłaś się odrobinę pod wpływem jego spojrzenia i odwróciłaś wzrok.

- Cóż kiedyś chciałam poczekać z tym do ślubu... - zaczęłaś, a chłopa jęknął. - Tak, tak, wiem... Później postanowiłam czekać na tego jedynego, ale teraz to nie ma dla mnie tak dużego znaczenia... Chce po prostu zrobić to z osobą której w tym momencie będę ufać i ją kochać, to wystarczy. Nie musi być to ten jedyny - westchnęłaś i jadłaś dalej.

- Czyli jeśli chciałbym cię teraz przelecieć nie zgodziłabyś się? -zapytał. Prychnęłaś i spojrzałaś na niego.

- Oczywiście, że nie... Ufam ci, ale się nie kochamy... Pewnie pomyślisz teraz co innego jeśli chodzi o moje nie... Ja nie wiem co się ze mną dzieje... Tak po prostu na mnie działasz... Doprowadzasz do szaleństwa... I ja... - przerwałaś swój monolog, kiedy wreszcie spojrzałaś na twarz chłopaka. Chyba trochę cię poniosło. - Zapomnij o tym - mruknęłaś.

- Nie - powiedział twardo.

- Co?- zmarszczyłaś brwi.

- Powiedziałem nie. Chciałbym słuchać codziennie jak na ciebie działam i chce żebyś wiedziała, że zemną jest podobnie. Masz coś w sobie co mnie do ciebie ciągnie bez względu na wszystko. To niebezpieczne [T/I]. Tak nie powinno być... - nagle przerwał.

- Dlaczego?- tym razem ty zadałaś pytanie.

- Bo zawsze wszystkich ranie. I ciebie też to spotka. Prędzej czy później będziesz przeze mnie bardzo cierpieć- mruknął jedynie wreszcie patrząc w twoje oczy.

*

Wiecie co? Jestem dumna z tej końcówki 😂 coś zacnego wyszło spod moich palców xD

Teraz zacznie się drama i powrót do przeszłości 😊

Swoją drogą patrzcie jakie małe, słodkie bubu 😍❤

Bayo <3

Continue Reading

You'll Also Like

2K 232 9
Wstępując powoli do piekła, byłam w niebie z moim aniołem, który był najgorszym odzwierciedleniem diabła. Jednak nadal szłam z nim ramię w ramię, pom...
39.6K 1K 101
[𝐙𝐀𝐊𝐎𝐍𝐂𝐙𝐎𝐍𝐄] Preferencje zespołu Seventeen. Zapraszam!
4.5K 136 33
Gdyby ktoś mi powiedział, że czerwona wstążka na pudełku z bibimbapem przyciąga przystojnych wokalistów, w życiu bym mu nie uwierzyła. A jednak czas...
329K 11.8K 57
Ty - dziewczyna z dobrego domu o ciepłym sercu, dobrych stopniach i z wielkimi planami na przyszłość. Oni.. z bogatych rodzin jednak prowadzą buntown...