Obudziłaś się o 6. Byłaś zmęczona, a przed tobą cały dzień pracy.
Hobi wczoraj został z tobą, aż nie zasnęłaś, za co byłaś mu wdziśczna.
Chodź w sumie to tak trochę On sprowadził cię do tego stanu. Jednoczenie byłaś mu wdzięczna za szczerość.
Teraz bardziej rozumiałaś słowa Yoongiego na temat jego zmienności.
Wiedziałaś już jaki on jest, ale nie mogłaś się wycofać. Miałaś wrażenie ze jest za późno, a po za tym nie chciałaś. Przecież było ci z nim dobrze.
Jako Suga był ideałem. Jako Yoongi normalnym człowiekiem, może trochę nad przeciętnie szczerym. Jakaś jego tajemniczość sprawiała, ze lgnęłaś do niego.
Wzięłaś szybki prysznic i ubrałaś się tak by zasłonić swoją szyję. Włosy pofalowałaś i zostawiłaś rozpuszczone. Wyjątkowo założyłaś na głowę kapelusz. Pomalowałaś się trochę by zakryć zmęczenie.
Zjadłaś śniadanie z kotem i ruszyłaś do wytwórni. Naprawdę ciekawiło cię z kim będziesz pracować. Założyłaś słuchawki i ruszyłaś do swojej pracy. Włączyłaś playliste i padło Bigbang - Fantastic baby. Od razu odżyłaś słysząc refren. Przypomniało ci się jak oglądałaś dance partice i zaśmiałaś się sama do siebie. Z dobrym nastawieniem szłaś w miejsce zatrudnienia.
Gdy dotarłaś na miejsce nie wiedziałaś tak właściwie gdzie masz iść tak jak za pierwszym razem. Tak jak kiedy zapytałaś sekretarkę, która z uśmiechem wskazała ci miejsce w które powinnaś się udać.
Lubiłaś tą miłą kobietę. Nigdy nikogo nie obgadywała i nawet najgorszemu idiocie potrafiła na spokojnie wytłumaczyć. Zauważyłaś, że większość osób się jej zwierzało, a ona dobrze doradzała, zawsze zachowując tajemnice.
Ruszyłaś do windy i nacisnęłaś odpowiednie piętro. Zauważyłaś, że do budynku wchodzi Suga, który także miał na głowie kapelusz. Co za zbieg okoliczności...
Ruszył w stronę windy, nie poznając cię. Nie miałaś ochoty odpowiadać na jego pytania, ani go spotkać więc szybko nacisnęłaś przycisk zamykania drzwi. Skoro cię nie poznał to nie będzie się gniewał...
Dotarłaś na swoje piętro bez problemu i trafiłaś do mniejszej niż chłopaków garderoby. W środku stało już kilku wizażystów... Widziałaś to, więc po co ty tu? Nagle drzwi się otwarły, a w nich stał Yoongi. Co on tu robi? Zaraz... Masz z nim pracować?
O CHOLERA!!!
- Witam wszystkich bardzo serdecznie - odezwał się szef zwracając na siebie twoją uwagę. - O, [ T/I], świetnie że jesteś - uśmiechnął się. To dziwne... On jest raczej do was poważny...
- Mam małe pytanie- zaczęłaś, a on przytaknął żebyś kontynuowała. - Co ja mam tu robić? Jest nas za dużo - zakończyłaś trochę niegrzecznie.
- Będziesz pomagać - oznajmił spokojnie, a ty wypuściłaś powietrze. No świetnie.
Odeszłaś trochę na bok by wysłuchać całej tej paplaniny szefa. Chociaż ty tu i tak jesteś od pewnie podawania jakiś rzeczy... Wreszcie zabraliście się do pracy. Znaczy Suge gdzieś wcięło i zgadnijcie kto miał go znaleźć? Oczywiście, że ty.
Odrobinę zdenerwowana ruszyłaś by go poszukać. Gdzie ten idiota zniknął? Najlogiczniejsza będzie łazienka... Nie chcesz tam wchodzić, to chyba logiczne. Poczekałaś chwilę przed wejściem, ale nic. Pchnęłaś drzwi i weszłaś do środka. Od razu zostałaś przyciśnięta do, zamkniętych już, drzwi.
- Nie ładnie to tak przede mną uciekać- mruknął trzymając twoje biodra.
- Uciekać?- zapytałaś zdziwiona.
- Windą- sprostował. Aish czyli cię poznał... A raczej twoje ubrania.
- Nie zauważyłam cię- starałaś wybrnąć z tej sytuacji.
- Nie oszukasz mnie tak łatwo kotku- uśmiechnął się jedną stroną.
- Powinniśmy wracać, kazali mi cię poszukać- odkrząknęłaś chcąc zwrócić uwagę chłopaka na toje słowa.
- Tak myślisz?- zapytał oblizując wargi.
- Ja to wiem- sprostowałaś i delikatnie go odepchnęłaś.
- Prosisz się o karę - powiedział z uśmiechem.
- Ja? Przecież jestem grzeczna- wskazałaś na siebie i wyszłaś z łazienki. Za tobą podążał Suga.
- Swoją drogą ładny kapelusz, widzę, że myślimy podobnie- pociągnął się na brzeg kapelusza. Przewróciłaś oczami, ale uśmiechnęłaś się.
Dotarliście na miejsce i od razu zajęli się nim.
Yoongi rzeczywiście był spokojny. W porównaniu z Parkiem to istny aniołek. Nie mogłaś się na niego napatrzeć.
*
( Tak jak ja na ten gif... Nie wiem czemu xD)
*
Spostrzegł, że na niego patrzysz i wasze spojrzenia się spotkały. Nadal nie wiedziałaś co tu robisz i co tu tak właściwie się dzieje.
Wpatrywałaś się w wspaniałe i ciemne oczy. Były takie... urocze i piękne. Czemu zachwycasz się jego oczami?
Zaśmiałaś się sama z siebie pod nosem i ruszyłaś po coś co kazali ci przynieść.
Naprawdę nie widziałaś sensu tej pracy, ale wolałaś siedzieć cicho niż aby szef miał jakieś ale. Zresztą, zarobisz dodatkową kasę, za nic. Może tak właściwie wolałabyś pracować, no ale cóż. Nie można mieć wszystkiego.
- [T/I]? - usłyszałaś głos głównego wizażysty Sugi.
- Tak?- zapytałaś trochę olewczo. Pewnie znów każe ci coś przynieść.
- Zajmij się włosami pana Mina - powiedział i dostał od Sugi kuksańca.
- Mówiłem żebyś mnie tak nie nazywał- skarcił go z uśmiechem.
- No nie mogę tam po prostu cie nazwać do nowej osoby- usprawiedliwił się.
- Jesteśmy z [T/I] na ty- wyjawił Yoongi, a ty uśmiechnęłaś się szeroko.
To mile, ze wyznał to przy innych. Stylista spojrzał na ciebie, a ty przytaknęłaś.
- Och, przepraszam- podrapał się po głowie. - Po prostu zajmij się tymi włosami- chciał odwrócić uwagę od jego zakłopotania.
Podeszłaś do chłopaka i przejechałaś po jego włosach chcąc ocenić z jakim typem masz do czynienia.
- Co ty właściwie robisz? Większość was to robi, a ja nigdy jakoś nie pytałem po co?- zwrócił się do ciebie Suga.
- Bada jakie masz włosy, żeby dobrze je ułożyć. Tak w skrócie- odezwał się wizażysta.
- Myślę, ze doskonale powinna wiedzieć jakie one są- powiedział pewne się uśmiechając, a ty spaliłaś buraka.
Chłopak nawiązał do tego, jak w czasie uniesień wplatałaś w nie palce.
- Wiesz jak wyglądały włosy Agusta D?- zapytał chłopak, a ty zesztywniałaś i pobladłaś.
Przypomniały ci się słowa Hobiego. Suga zmarszczył brwi i przyglądał ci się przez odbicie w lustrze.
- Tak- odparłaś cicho z chrypka. Odkrząknęłaś. - Tak, wiem jak wyglądały- oznajmiłaś już pewnie.
Yoongi spojrzał na ciebie zdziwiony. Był jednocześnie dumny i uśmiechnął się jedną strona. Chyba połechtałaś trochę jego ego tym, ze znasz prawdopodobnie jego solowe piosenki.
- W takim razie wiesz co robić- uśmiechnął się do ciebie chłopak i dalej malował chłopaka, a ty zabrałaś się za włosy Sugi.
- Z blondu na czarne... To będzie szok- zaśmiałaś się pod nosem.
- Dla Agusta? Jak najbardziej - zaśmiał się wizażysta. - Ciekawe czy ludzie skojarzą fakt. Dobrze ze najpierw wypuszczamy sesje - uśmiechnął się.
*
Jak wakacje?
Bayo <3