SIEMAAAAAAA!!!
FNAW NA WEZOUO POWRADZAAAA!
*klaksony w tle*
AAAAA Z TEJ OKAZJI NIE NAPISZE OD KOGO WYZWANIA I PYTANIA, BO MI SIĘ NIE CHCE! :D
"Mogę dołączyć do was jako moja wymyślona niebieska kotka-animatronik z fioletowymi włosami i oczami? Nazywałaby się Blue."
"Plushtrap, spędziłbyś ze mną jeden dzień?"
"Mogę przytulić Foxy'ego?"
"Zabierzcie Vincentowi toster na miesiąc i Springy ma go pilnować by nie kupił nowego i w ogóle nie jadł tostów"
"Spring, weź idź do szkoły..."
"Fejsbuk? Macie z Puszkiem w planach by wypłata była większa?"
"Spring, mam nadzieję, że więcej dzieci nie będzie. A jak już to tylko dziewczynki."
"Baby zrób coś majestatycznego"
"Puszek znajdź Springowi koronę, a potem wrześnij mu do ucha "SPRING! KRÓL MAJESTATU!""
"Kenny zniszcz swój zegarek"
"Puszek ile czasu zajmuje ci montowanie odcinków FNW?"
"Spring udawaj chorego"
"Baby cały dzień masz tylko śpiewać, a gdy ktoś spyta masz zmienić temat"
"Chloe mogę być twoją opiekunką?"
"Wiosenko, przebierz się za laskę, narysuj na ścianie gówno, wyznaj mu miłość i planuj przyszłość, po czym walnij torebką i wrzaśnij "CO TY ROBISZ, JESTEM MĘŻATKĄ!" i odejdź. Wszystko na oczach Kamilczy"
"Puszek i Trap, ile macie wszystkich dzieci?"
JEDZIEM!
------
K: Witamy w nowym, ulepszonym FNaFie na wesoło!
Z: To myśmy coś ulepszali? ;-;
K: Ależ skąd! :D
Z: W takim ra-
K: Mamy nowego animatrona w drużynie! Blue!
Bl: *wkracza na kadr* Siemanko :3
K: Do niej też zadawajcie wyzwania i pytania! A dodatkowo mamy jeszczeeeee...
*farfary*
K: Funtime Lolbit, Bonnet, Electrobaby... -.- oraz Yendo!
*gdy ich wymienia też siem pokazujo*
O: Coś jeszcze nowego? ;-;
K: Raczej nie! :D
ST: A ty co w takiej ekstazie? *unosi brew*
K: NIE WIEM Q-Q
Zo: Może zacznijmy...? ;-;
K: Dobry pomysł. 👉👉 No więc! Tradycyjnie lecim z pytaniami! PLASZTRAP.
PT: CO JA
K: EleTrix pyta, czy może z tobą spędzić dzień.
PT: Jasne :3
K: TO PASZO WON. ;^;_
PT: Okay... ;-; *idzie do EleTrix*
A: Co teroz? ;-;
K: *puszcza reklamę papieru toaletowego "Foxy"*
F: *przyłazi* NO TYLKO NIE TO GÓWNO.
K: *wyłącza* Dziaua QuQ
F: ? ;-;
K: Nic. Czy MaloDajna może cię przytulić?
F: Pewnie, czemu nie. ;-;
MD: *wbija* DZIENKI! *^* *tuli lisiastego*
F: :3
K: *znowu włącza reklamę*
F: AAAAARGH.
K: Dobra... XD
K04pl: FEJSBUUUK!
Fb: Co jaaaa? ;-;
K04pl: Macie z Puszkiem jakieś plany, żeby wypłata była większa? :3
Fb: Coś planujemy, i ten, coming soon, nie. XD
K04pl: O. :3 a wogle... Spring.
ST: Co ja?
K04pl: Mam nadzieję, że więcej dzieci nie będzie. A jak już, to dziewczynki.
ST: Dobra, zapamiętam na pamięć... ;-;
K04pl: Fajnie. :3 Aaaa Puszek?
K: Hm?
K04pl: Ile czasu zajmuje ci montowanie FNW?
K: Zależy od długości odcinka... Ale zazwyczaj z dzień. :'3
K04pl: Oh. ;-;
A: CHLOEEE!!!
Ch: *powoli podchodzi* Hm?
A: czy infinity_bear może być twoją opiekunką? :3
Ch: Jasne, psyda się kto inny, kto zna się na wychowywaniu dziecków, nie to co lodzice...
K, ST: ...;-;
A: PFFF X"DDDD
Sc: Chloe wali dissami jak jakaś wyrzutnia dissów.. XD
Ch: Ryj, waflociągu :3
Sc: ;-;
BO: Puszek, Trap?
K, ST: ?
BO: Ile macie wszystkich dzieci?
K: Adoptowanych dwóch...
ST: Biologicznych trzech...
K, ST: *matematyka zaawansowana*
~2000 years later~
K, ST: 5 ;u;
BO: Woah, jaka matma trudna. ;-;
ST: No wiem. .-.
BO: *facepalm* I z tego powodu... Idź do szkoły!
ST: Ale nie mogę..
BO: Bo?
ST: Coś mnie głowa rozbolała... *idzie se*
K: Hy... D: A ciul. VINCENT AKA WILLIAM AKA GRAPE GUY!
V: COOO. ;-;
K: *zabiera mu toster* :3
V: EJ Q-Q
K: Teraz miesiąc żrysz ofocki morza :'3 a Spring cię popilnuje. :3
ST: Nie...
K: Czemu?
ST: No mówiłem, że źle się czuję..
K: Ano.. ._.
Ba: *śpiewając* Coś mi się zdaje~, że ktoś tu udaje~
ST: A ty co kuwa śpiewasz?
Ba: ...ładną mamy dziś pogodę, nieprawdaż~?
ST: Em...
K: *skrada się za Springa, zakuada mu koronę i sie drze mu do ucha* SPRING! KRÓL MAJESTATU! XDDDD
ST: Moje uszyyy....
Ba: *zabiera mu koronę* Teraz fejm jest mój~ i majestat nie jest już twój~
ST: ;-;
K: Majestatycznie Baby, majestatycznie. :'3
K04pl; KENNY!!!
*nic*
O: Odsuń się i pacz na miszcza. KENNY TY MAŁY FARFOCLU CHODŹ TU, BO CI NOGI Z DUPY POWYRYWAM, KURWISZONIE WALONY!!!
Ken: *przychodzi* No cooooo?
K04pl: Zniszcz swój budzik, bo do mnie przylaz i mnie o 6:00 budzi. ._.
Ken: ;-; *bierze zegarek i jeb nim o ścianę* ;u;
Zegarek: *nic*
Ken: KURWIU. *mordujonce spojrzenie*
Zegarek: *zniszczony*
Ken: BD
O: Ta manipulacja. ;o;
K04pl: I emocje. ;o;
Zo: Wiosno.
ST: ?
Zo: Masz wyzwanie.
ST: Chory jeste.
Zo: Trudno.
~later~
ST: *podchodzi do gówna narysowanego na ścianie przebrany za babkę, cienkim głosikiem* Hej darling~ em, bo ten... Nie wiem jak to powiedzieć... *bawi sie włosami* bo ja się w tobie zakochałam! I tak se myślę, że na podróż poślubną pojedzemy na Bahama! I będziemy mieli małe dziecki! I będziemy szczęśliwi aż po grób! *po chwili* CO TY ROBISZ, JESTEM MĘŻATKĄ! *jeb w ścianę torebką i se idzie*
K: ;_;?
~next day~
K: Springy? ;-;
ST: ?
K: Lepiej ci? ;---;
ST: Obie rzeczy to wyzwania były.
K: ...oh. ._.
Ch: Wyklęcił ci numel. XDD
K: ;-;
----
No ELO; -;
Wybaczcie, że takie krótkie, ale padam na pysk, a chciałam to wam napisać w końcu QuQ
I nie będę się zbytnio rozpisywać...
Do nexta!