my boyfriend // l.h.

By LukeyMickeyCalAsh

206K 10.9K 1K

2 część "a friend of my brother" /zanim zaczniesz czytać 'my boyfriend' przeczytaj 'a friend of my brother'... More

Part 1
Part 2
Part 3
Part 4
Part 5
Part 6
Part 7
Part 8
Part 9
Part 10
Part 11
Part 12
Part 13
Part 14
Part 15
Part 16
Part 17
Part 18
Part 19
Part 20
Part 21
Part 22
Part 23
Part 24
Part 25
Part 26
Part 27
Part 28
Part 29
Part 30
Part 31
Part 32
Part 33
Part 34
Part 35
Part 36
Part 37
Part 38
Part 39
Part 40
Part 41
Part 42
Part 43
Part 44
Part 45
...
Part 46
Part 47
Part 48
Part 49
Part 50
Part 51
Part 52
Part 53
Part 54
Part 55
Part 56
Part 57
Part 58
Part 59
Part 60
Part 61
Part 62
Part 63
Part 64
Part 65
Part 66
Part 67
Part 68
Part 69
Part 70
Part 71
Part 72
Part 73
ludu ^^
Part 74

Part 75

2K 98 38
By LukeyMickeyCalAsh

- Alex?!  - nie zdążyłam wejść do domu a Luke już biegł do drzwi, zgromiłam go wzrokiem - jesteś...

- jestem.

- jesteś zła, wiem.. Ale pamiętaj! To szkodzi dziecku

Czy on właśnie próbuje użyć dziecka żeby nie dosięgnął go mój gniew?! Dobre sobie.

- Jak się czuje Diana? - pyta podając mi szklankę soku z pomarańczy, zawsze rano mi go przygotowywał, byłam pod wrażeniem że nie zapomniał o tym na kacu. Nawet posprzątał w domu.

-  Dobrze. To tylko fałszy....

Zaskoczył mnie podchodząc i wtulając we mnie. Zwykle gdy byłam zła nie zbliżał się by nie drażnić jeszcze bardziej. Jednak poczułam się lepiej, nawet złość powoli znikała. Wiedziałam że ciężko pracował, ale nie Przypuszczałam że aż tak.

- Wybacze ci jeśli zabierzesz mnie na spacer. - puściłam mu oczko

Oczy mu rozbłysły.

- Mam coś Lepszego!

Kazał mi się ubrać założyć wygodne buty, słyszałam jak w tym czasie szperał coś w kuchni. Gdy byłam gotowa złapał mnie A rękę i ruszyliśmy w drogę.

Zatrzymał się za miastem, z auta wyjął kosz i koc.

Pachniało tu trawą i czystym powietrzem, jak okiem sięgnąć rosła zielona trawa i kilka niewielkich drzew. Powoli przechadzałam się boso po trawie, a Luke przyglądał się temu z boku.

- pięknie tu

- Ty jesteś piękna. Przepraszam, nie powinienem zasypać.

Pokręciłam głową patrząc w jego ukochane błękitne oczy. Dbał o mnie na każdym kroku, swoje pogrzeby odstawiając na bok tylko dlatego że jestem w ciąży.

- Nie... - westchnełam z poczuciem winy -  tak bardzo zajeliśmy się ciążą że zapomniałam o twoich potrzebach. Pracujesz, zajmujesz się wszystkim, jak ty w ogóle masz na cokolwiek siły?  Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła, luke. Tak bardzo cię kocham.

###

Continue Reading

You'll Also Like

39.3K 2.3K 39
- Dobrze, że to trwało tylko tydzień. Przynajmniej nie zdążyłaś się nawet zakochać. A to co stało się w Las Vegas, zostaje Las Vegas.
6.1K 333 26
Lucyfer wielki król piekła, Alastor overlord który budzi a bardziej budził postrach oboje cierpią do siebie nienawiścią ale serce nie sługa. [shipy...
20.4K 1.3K 38
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
57.1K 2.4K 57
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...