Był letni, ciepły, sierpniowy wieczór. Siedziałem z moim chłopakiem, Alec'em na ganku przed jego domem. Oglądaliśmy właśnie zachód słońca. Powoli zaczynało się robić zimniej. Trzymalismy się za ręce.
- Chase - zwrócił się do mnie - Obiecaj, że w tym twoim liceum nie znajdziesz sobie nowego chłopaka geja.
Tak, byłem gejem, a Alec był moim pierwszym chłopakiem. Byliśmy ze sobą od półtora roku. Nasze wakacje zbliżały się do końca, a po nich szliśmy do innych szkół średnich w innych miastach. Ja wybrałem liceum, a Alec szkołę zawodową.
- Obiecuję - zapewniłem go z uśmiechem na ustach. Nie mogłem uwierzyć, że martwią go takie błahostki.
Zbliżyłem moją twarz do jego, a Alec mnie pocałował. Z języczkiem.
Nie brałem nawet takiej myśli pod uwagę, że mógłbym znaleźć kogoś nowego.
Jednak Alec dobrze coś wyczuwał. Troszkę się tylko pomylił...
Poznałem JĄ.