Drogi Johnie,
Po przeczytaniu upewnij się, że zniszczysz ten list. Nie mów o nim Mary. Nie mów nikomu. Dobrze?
Drogi Johnie,
Znów list pożegnalny.
Robię to dla Ciebie i mam szczerą nadzieję, że zrozumiesz. Naprawdę nie chcę Cię zostawiać po raz kolejny, ale tego wymaga sytuacja. Inaczej on cię zabije. To jest prawdopodobnie mój ostatni kontakt z Tobą, więc chciałbym, żebyś zrozumiał, żebyś nie miał mi za złe tego, co zrobię.
Planuję coś bardzo ryzykownego, nawet Mycroft o tym nie wie. Postanowiłem to dosłownie przed chwilą, ale nie myśl, że działam pochopnie. To jest jedyna możliwość, żebyś zachował życie i swoje, i Mary. Nie chcę patrzeć jak cierpisz i sam nie chcę cierpieć.
Masz swoje życie, żonę, dziecko. Nawet jeżeli mnie to boli, pogodziłem się z tym, zrozumiałem. Czy Ty zrozumiesz?
Proszę, zrozum.
SH
PS. Świetna kryjówka na plastry. Pudełeczko z marihuaną pani Hudson? Świetna!
Jim,
Mam dla Ciebie odpowiedź inną niż poprzednio. Przyjdź na Baker Street jutro o dwudziestej. Potrzebuję trochę czasu.
SH
Gavin,
Nie wiem, dlaczego do Ciebie piszę, ale wewnętrzny głos, który brzmiał jak John, powiedział, że wypada.
Więc piszę. Przepraszam za to, że ciągle zapominam Twojego imienia, za to, -ż-e--m-ó-j--b-r-a-t--j-e-s-t--t-a-k-i--f-a-t-a-l-n-y--w--ł-ó-ż-k-u-*, za to, że jestem takim bezczelnym dupkiem i nie zauważam innych.
List pożegnalny.
Czuj się pożegnany, bo prawdopodobnie kiedy zobaczymy się ponownie będziesz musiał mnie zabić.
-J-e-s-z-c-z-e--r-a-z--p-r-z-e-p-r-a-s-z-a-m--z-a--m-o-j-e-g-o--b-r-a-t-a-*.
Jeszcze raz przepraszam.
SH
Mycroft,
Nie szukajcie mnie. Nie wiem, gdzie będę, ale będę z Moriartym. Mam plan, a Ty w niego nie ingeruj.
SH
Droga Molly,
Przepraszam za wszystko. Za te lata, przez które Cię wykorzystywałem i nie zauważałem na przemian. Za wszystkie kawy, na które mnie zaprosiłaś, a ja nie wiedziałem o co Ci chodzi (John mi powiedział). Och, za wszystko.
Kiedy następnym razem mnie zobaczycie będę prawdopodobnie po drugiej stronie, dlatego z góry przepraszam, jeżeli znów Cię skrzywdzę.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi też to, że związałem się z Twoim byłym?
Och, miałem tego nie pisać.
Przepraszam jeszcze raz, Molly.
SH
PS. Czy mogłabyś powiedzieć Johnowi, że jest mi naprawdę przykro? Nie potrafiłem mu tego napisać, bo za każdym razem, jak zaczynałem, chciało mi się płakać. Co jest dziwne. No i powiedzieć, że go kochałem.
Jeszcze raz przepraszam, Molly, ale dziewczęta nigdy nie były moją działką.
*to jest skreślone, ale wtt usuwa skreślenia :c
_______________
Dzień dobry!
Rozdział o poranku i króciutki, dlatego planuję zaraz nabazgrać kolejny.
Mam nadzieję, że się Wam podoba c:
Jeszcze raz dziękuję, za Wasze cudowne opinie pod rozdziałami, życzę Wam wszystkim weny i do zobaczenia za niedługo!
Pozdrawiam cieplutko,
SH