oglądałam masę naszych wspólnych zdjęć ale to nie przyniosło poprawy, nawet jedno wspomnienie nie pojawiło się w mojej głowie, gdy skończyliśmy tą 'sesję' byłam wykończona, zmuszałam siędo czegoś nad czym nie mam kontroli nie potrafię tego naprawić
- alex, mogę?
pamiętam ją z pierwszego dnia, brunetka ze sporym już brzuchem
- nie pamiętasz mnie? -uśmiechneła się smutno a ja przytaknęłam - jestem diana dziewczyna caluma, tego azjaty, mieszkaliśmy razem zanim nie przeprowadziliście się z luke'iem
- przykro mi ale to mi nic nie mówi
byłam na siebie wściekła, dlaczego zapomniałam wszystko? wspomnienia z dzieciństwa nic mi nie dają nie mogłam zapomnieć właśnie tamtego okresu?!
- wiem, przyszłam żeby ci pokazać zdjęcie usg naszej córki - uśmiechneła się lekko wziewam od niej zdjęcie i zawiesiłam na nim spojrzenie, niby nic szczególnego ale przynajmniej nie musiałam patrzeć w jej oczy, oni wszyscy mieli w nich smutek i nadzieję a ja nie potrafiłam ich z tego wyleczyć, nie mogłam obiecać że wszystko będzie dobrze, sama tego nie wiedziałam
serce mi pękało...
- a ty znasz już płeć?
- chyba nie... nie pamiętam
- może zapytaj czy przed wypisem ci zrobią? - uśmiechneła się, akurat wszedł lekarz więc zapytałam o owe badanie
-ooo... nie mówiłem pani wcześniej? - zdziwił się pisząc coś w swoim notatniku - to będzie chłopiec...
- chłopiec...? - za lekarzem pojawił się wzruszony luke
poczułam coś na kształt czułości że facet taki jak on tak zareagował na tą wiadomość, nie wiem kiedy z lewego oka spłynęła jedna łza
luke otarł prawy policzek...
###
pozdrawiam słodziaki :*
#LukeyMickeyCalAsh