Z pozoru normalna ✔

由 Booktrowertyk

115K 12.8K 683

Samanta Mejson to z pozoru normalna dziewczyna, jednak ostatnie wydarzenia mocno nią wstrząsnęły. Śmierć ojca... 更多

1. Nowy rozdział w życiu
2. Sala 27
3. Nie jest aż tak źle
4. Co się ze mną dzieje?
5. Czarownica
6. Korzenie
7. Misja
8. Szkolenie
9. Życie musi trwać
11. Koniec tajemnicy
12. Po prostu inna
13. Wizja
14. Rozdarcie
15. Difseid
16. To się nie trzyma kupy
HAPPY NEW YEAR!
17. Wykiwać ropuchę
18. (Nie)Szczerość
19. Poradzić się rady
20. Cała prawda
21. Czas działać
LIBSTER AWARDS
LIBSTER AWARDS #2
22. Plany
23. Ach te poranki
24. Wyznanie
LIBSTER AWARDS #3
LIBSTER AWARDS #4
25. Dom
26. Gabinet Króla
27. Pierwsza wskazówka
28. Rozmyślania
29. Oskar?
30. "Musimy porozmawiać"
LIBSTER AWARDS #5
LIBSTER AWARDS #6 i #7
31. Druga wskazówka
32. Bitwa cz.1
33. Bitwa cz. 2
34. W wiosce
35. Urodziny
36. W służbie jej królewskiej mości
37. Jak przeżyć w pałacu?
38. Wymiana
39. Księżniczka Evie
LIBSTER AWARDS #8
40. To ty!
41. Pożar
LIBSTER AWARDS #9
42. Pocałunek
43. Zaczęło się
Jednak umiem rysować :)
44. Ostatnia walka cz. 1
45. Ostatnia walka cz. 2
46. To ja cz. 1
47. To ja cz. 2
KONIEC!

10. Randka prawie udana

2.3K 308 1
由 Booktrowertyk

Szczęka mi opadła. Pierwszy raz jakiś chłopak chciał się ze mną umówić. Stałam z rozdziabaną buźką i nie mogłam nic powiedzieć. W końcu wydukałam " Tak"
Umówiliśmy się na godzinę 18 do kina. Była premiera komedii romantycznej, którą bardzo chciałam zobaczyć.
Film opowiadał o losach dziewczyny, która za parę dni miała wziąć ślub. W dniu ślubu, gdy ksiądz powiedział "Czy ktoś chciałby zgłosić sprzeciw?" do kościoła wparował były wcześniej wspomnianej dziewczyny. ślub przerwany , dziewczyna jest rozdarta między swoim byłym , który się zmienił, a swoim aktualnym narzeczonym, który pod koniec filmu okazał się kompletnym dupkiem. Wszystko jednak odbywało się w zabawnej atmosferze.

- Podobał ci się film? - zapytał mnie Oskar.
- Bardzo. To pozwoliło mi odpocząć od ostatnich wydarzeń i trochę się pośmiać. - uśmiechnęłam się.- A tobie się podobał?
- Powiedzmy, że nie lubię takich romansideł, ale o dziwo mi się podobało.
- To chyba dobrze.

Szliśmy jeszcze przez chwilę rozmawiając o wszystkim. Po drodze wstąpiliśmy po watę cukrową. Przechadzając się po parku Oskar mnie zapytał:
- Słuchaj, moi rodzice wyjechali na kilka dni na działkę, może chciałabyś pójść do mnie?
- Jasne. Ale teraz?
- Tak. A co nie pasuje Ci?
- Nie spoko. - skłamałam. Byłam umówiona z Em. Chciałam tylko do niej zadzwonić i uprzedzić, że nie przyjdę.
- To chodźmy.

Oskar mieszkał nie daleko. Do jego domu dotarliśmy w jakieś dziesięć minut. Byłam bardzo ciekawa jak on mieszka. Dotarliśmy na miejsce. Dom z zewnątrz wyglądał tak jak się spodziewałam. Był nie duży, jednopiętrowy, nieotynkowany. Obok domu rosły piękne kwiaty i żywopłot.
Weszliśmy do domu i... SZOK!
Wszystko było porozwalane. Połamane i porozrzucane meble. Ppdarte ubrania, koce, poduszki walały się wszędzie. Mieszkanie wyglądało, jakby przeszło w nim tornado.
- Co tu się stało? - zapytałam zdziwiona
- Nie mam pojęcia. Chyba było włamanie.
- Musimy zadzwonić na policję!
- Już - wyciągnął telefon - Halo policja, chciałbym zgłosić włamanie. - Oskar opowiedział całą sytuację. Policja była na miejscu już po piętnastu minutach.
Oskar i ja byliśmy przesłuchani, a wszystkie ślady zostały zabezpieczone. Było ich jednak tak wiele, że cały dom znalazł się za żółtą taśmą policyjną.

Razem z Oskarem staliśmy i patrzyliśmy jak policjanci zabezpieczają ślady. Nagle zadzwonił mój telefon.
- Halo?
- Sam gdzie ty jesteś przecież miałyśmy się spotkać.
- O kurde zupełnie zapomniałam Em przepraszam. Chodzi o to, że byłam z Oskarem w kinie a potem to włamanie i wszystko przepraszam.
- Zaraz co, mów wolniej jakie włamanie?
- W domu Oskara było włamanie. Policja twierdzi, że włamywacz skorzystał z okazji, że nikogo nie było w domu. Wygląda też na to, że przyszedł po coś konkretnego, bo nic nie zginęło.
- To straszne. - głos Em brzmiał tak , jakby nad czymś się zastanawiała - wiem - wykrzyknęła mi do słuchawki.
- Co?
- Jest obok ciebie Oskar?
- Tak.
- To odejdź kawałek.
- OK już. O co chodzi?
- Pamiętasz jak kilka dni temu znalazłyśmy zaklęcie ukazujące przeszłość?
- Tak... Czekaj myślisz to samo co ja?
- Tak. Można rzucić to zaklęcie i zobaczymy kto i po co włamał się do Oskara.
- No dobra, ale co powiemy policji? Nie uwierzą nam że to ten gość bez dowodów.
- Same go dorwiemy i zmusimy żeby się przyznał.
- Dobra. W takim razie idę do ciebie.
- Nie.
- Jak to nie?
- Żeby zaklęcie się udało musimy mieć jedną rzecz z miejsc na którym działo się coś, co chcemy zobaczyć. Zaklęcie trzeba też wypowiedzieć w czasie pełni księżyca.
- Ale policja wszystko zabezpieczyła.
- Później coś teleportujesz.
- Mamy przynajmniej szczęście, że dziś jest pełnia - powiedziałam spoglądając na księżyc.
- Spotkamy się za piętnaście minut pod mostem w parku.
- Dobra już idę. - rozłączyłam się.
Podeszłam do Oskara.
- I co tam u Em? - zapytał
- Nic... wiesz co ja musze juz iść.
- Jak to? Już? Czemu?
- Ja... nie... nie mogę powiedzieć.
- Ale...
- Musze iść. - powiedziałam już biegnąc.
Biegłam na spotkanie z Em. Nie miałam jednak pojęcia, że Oskar postanowił mnie śledzić.

繼續閱讀

You'll Also Like

16.7K 1.9K 23
Gotowi na legendę o smoku wawelskim w nieco innym wydaniu? Jako książę, Shirumi ma na głowie mnóstwo obowiązków - nauka szermierki, jazdy konnej, prz...
1M 35.7K 49
- Ty.. ty.. - nie skończyłam, zaczęłam jak najszybciej potrafię biec do drzwi. Chciałam uciec, najdalej jak tylko się da. Gdy już trzymałam zimną kla...
821K 52.8K 191
Zostałam oskarżona o próbę zabicia mojej młodszej siostry. Nikt we mnie nie wierzył, nikt nie przyszedł mi pomóc. Nawet moja własna rodzina. Byłam...
144K 543 5
Po prostu randomowe scenki z mojej wyobraźni. Czyny przedstawione w opowiadaniu są fikcją i nie można powtarzać ich w prawdziwym życiu bez zgody obu...