Witojcie! Od razu mówię mamy kolejną pomocniczkę! A mianowicie.... Bębny proszę.... Zosię! O i ps. gotowanawszystko masz rozdział i masz się cieszyć -.- Nevermind... Mamy pytania i wyzwania od: DominikaRozumus, Nicolshanne, WiktoriaPrzygoda, The-Sad-Girl, Switasnapl, SamiEmillyMoon, Shiraishii, gotowanawszystko i RiaBal.
"Toy Marian wywal Mariana z jego Music Box'a"
"Fredziaki kopnijcie ojca w klejnoty"
"PlushTrap mogę Cię przytulić?"
"Nałykajcie się helu z balonów i mówcie śmiesznym głosem"
"Spalcie tosty na oczach Vincenta"
"Mogę zostać Toy Tosterem Vincenta?"
"Niech Nightmare nie podpierdala mi ciasta!"
"SpringTrap wyżyj się na Jakson'ie (moja wymyślona postać Blue Guy)"
"Bonnie uderz SpringTrap'a żelazkiem po mordzie"
"Freddy podejdź do Nightmare'a i powiedz: 'hmm inaczej dzisiaj pachniesz... Myłeś się?"
"Toy Marian zabij BB"
"Freddy włóż dynamit pod łóżko Bonnie'go"
"Mogę wpaść na pizzę?"
"Fredziaki kogo najbardziej lubicie?"
"SpringTrap odtwórz 'the bite of 87' na Vincencie"
"Mogę zostać Purple Girl?"
K:Witojcie!
Z: Elo ^^
Zo: Dzień bobry :3
K: Ok to może pierw zrobimy pytunka?
Zo: Nie, stój!
K:Co?
Zo: Mam dla ciebie wyzwanie >:3
K:??
Zo: No więc...
K: Już się boję...
Zo: Oświadcz się SpringTrap'owi >:D
K: Ok ^^
Zo: Myślałam, że zareagujesz inaczej... ;-;
K: Walić to Xd
*Kamilcza podchodzi do SpringTrap'a*
K: Springy...
ST: Co?
K: *klęka* czy wyjdziesz za mnie?
ST: A czy to nie facet powinien się oświadczyć? -.-
K: Mam to w dupie! Wolny kraj!
*Spring patrzy na nią jak na idiotkę*
K: Ale właściwie to było wyzwanie...
Z: Chociaż ona naprawdę by chciała!
K: Zamknij swój kochany ryj, bo inaczej ci go rozjebię!
Z: No dobra spokojnie...
K: Miałaś się zamknąć!
*Kamila daje Zuźce z liścia*
Z: Za co to?!
K: Za niewinność -.-
Z: Możemy już iść?
K: Czekaj!
*Kamilcz przytula Springy'ego*
K: Pa pa :3
ST: Pa...
Zo: To teraz pytania?
K: Mhm. PLUSHY!!!!
PT: Czo?
K: DominikaRozumus pyta czy może cię przytulić.
PT: Ovcourse!
*Nagle w pizzeri pojawia się Dominika i przytula PlushTrap'a*
Z,Zo,K: Awwwwwww :3 *robią zdjęcie*
K: Ok next.
Zo: Tylko się nie drzyj!
K: Ok, ok... Czy The-Sad-Girl może być Toy Tosterem?
Z: Ummm... Taaaak..
V: Dwa tostery?! Więcej tostów! Umc Umc Umc! *taniec szczęścia* Biegnę się pochwalić Mike'owi!
Z: Bez komentarza....Kolejne toooo... Czy Shiraishii może wpaść na pizzę?
C: Czy ktoś powiedział pizza?!
Z: Nie da się żyć w tej pizzeri! Zadasz pytanie i już nie skończysz, bo zawsze ci przerwą...
K: Chica... WAL SIĘ.
C: No dobra...
*idzie*
K: Pewnie czemu nie!
Z: I teraz czy gotowanawszystko może być Purple Girl?
K: Tia może.
Zo: Teraz wyzwania!
K: Chodźcie! Mam pomysł na spalenie tostów przy Vinny'm...
*gdy byli gotowi*
K: Vin chodź na chwilę!
V: Ok podążam!
*wchodzi*
V: Co?
ST: Suprise Mada Faka!
*SpringTrap wyjmuje ognistą pukawkę (jak to się nazywa? :P) i zaczyna jarać tosty*
V: C-co?! Za co?!
ST: Za to, że się urodziłeś!!!
*Vincent wybiega z pokoju płacząc*
K: Dzięki za pomoc ^^
ST: To sama przyjemność sprawiać, żeby ten fioletowy ciul płakał Xd
K: Tiaaaa... Będziesz miał jeszcze dzisiaj okazję...
ST: Serio?
K: Taaak... Ale nie teraz. Teraz idziesz z nami.
ST: Po co?
K: Żebyś się wyżył na... Na.... Na kim?
Zo: Na Blue Guy'u.
ST: Kto to?
Zo: Wymyślona postać jednej z czytelniczek.
ST: Ooooooo...
Z: A gdzie on jest?
K: Zaraz się tu pojawi.
*Kamilcza pstryka i pojawia się Blue*
Ja: Hejo! Znamy się?
K: Spokojnie Jakson... Zaraz prawdopodobnie zginiesz :D
ST: ŻE KTO?
K: Jakson!!!
ST: Nie znam gościa.
K: Blue Guy -.-
ST: To w końcu Blue Guy czy Jakson?!
Zo,Z,K: Blue Guy!!!!
ST: Nigdy nie zrozumiem dziewczyn...
K: No widzisz... Live is brutal Xd A teraz go bij.
ST: Yey ^^
*SpringTrap zaczyna rzucać nim o ściany, skakać po nim (lubi trampoliny z ludziów xD), dawać mu z liścia itp. itd.*
ST: Ale fajnie! Mogę jeszcze raz?
K: Raczej nie, bo go zabiłeś xD
ST: Ojej xD
K: Tiaaaa chodźcie do Bonnie'go...
Zo,Z: Spogo ^^
*U Boniacza*
Zo: Hejoo ^^
B: Ummm hej?
Zo: Mogę Cię przytulić? Marzyłam żeby cię poznać!
B: No spoko ^^
*Przytulają się (Awwwwwww :3)*
Z: Hej! Wara od Bonnie'go! On jest mój!
K: Hej dziewczyny spokojnie!
Z,Zo: No dobra...
K: Mamy dla ciebie wyzwanie Bonnie
B: Jakie?
K: Walnij Springy'ego żelazkiem po mordzie.
B: A spoko xD
Zo: Ale wiesz, że możesz zginąć?
B: Tak, ale wali mnie to xD
Z: To idź :D
B: A ktoś mi pożyczy żelazko?
K: Masz... Ale nie za mocno!
B: Czytelnik nie powiedział, czy mocno czy słabo >:3
K: Biedny Springuś... :C
B: Dobra idę.
*Bonnie idzie na strych.*
ST: Czego t... *dostaje żelazkiem w ryj* Co ci odwaliło?!
B: Wyzwanko ^^
ST: Argh... Niech Ci będzie... A teraz spadaj stąd kartoflu.
B: No spoko xD A właśnie, co tu tak śmierdzi?
ST: To tylko Blue Guy...
B: Że kto?
ST: Żelazko. Dowidzenia.
B: No tak mam żela...
ST: WOOOON!!!!
*Boniacz wybiega ze strychu*
K: I jak?
B: Przeżyłem! To niesamowite!!
Zo: Yey!
K: Jupikajej!
Z: Juhu! Ej to nie ma sensu :|
Zo, K: Rzeczywiście... Dobra pa Bon!
B: Pa!
K: Chodźmy do Nightmare'a!
Zo: Ja tam idę do Toy Mariana...
Z: Ok to ja do Fredziaków ^^
*U Zosi*
Zo: Marionetko?
TM: Taaaag?
Zo: O hej... Mam dla ciebie wyzwanie ^^
TM: Jakie?!
Zo: Wywal Mariana z jego Music Box'a.
TM: Ok XDDDDDDDDD
*Marionetka podchodzi do Music Box'a (w środku jest Marian), otwiera go i wywala kukłę z pudełka*
M: Ej no!
TM: Też cię kocham :*
M: A ja nie -.-
TM: Smutecek :<
Zo: Dobra i jeszcze jedno.
TM: Tak?
Zo: Zabij BB.
TM: Hurra!
*Toy Marian bierze szpilkę i przebija BB*
Zo: Yey Baloon H*j już jest martwy!
TM: Jupikajej!
*U Kamilcza*
K: Nightmare kuźwa zostaw to ciasto!
N: Hm?
K: Przestań cyganić ciasto!
N: No dobra dobra...
K: To gdzie idziesz?
N: Ummm... Do kibla?
K: Ciekawe po co -.-
N: Dobra sam se zrobię ciasto :<
*U Zuzi*
Z: Fredzie! Do nogi!
F1: Co się stanęło?
Z: Kopnijcie ojca w klejnoty >:D
F3: Ale po co?
F2: To pewnie wyzwanie głąbie!
*Fredziaki biegną do taty*
NF: O hej dzieci...
F2: Tato nie będziesz krzyczał?
NF: A czemu mam.... *dostał kopa*
F1,F2,F3: To było wyzwanie... To pa!
* w podskokach odchodzą*
Z: I jeszcze takie pytanko.
F1,2,3: Hm?
Z: Kogo najbardziej lubicie?
F1,2,3: Plushy'ego!!!
Z: Aha... Ok xd to pa!
F2: Pa!
*gdy dziewczyny się spotkały*
K: Zwołajmy wszystkich!
Z: Z tego co słyszałam od Springy'ego to dobra jest groźba, żeby szybko przyszli...
K: HALO WSZYSCY MACIE TU BYĆ ZA 30 SEKUND BO JAK NIE, TO ROZWALĘ WAS NA MAŁE, PIERDOLONE KAWAŁECZKI I ZALEJĘ KWASEM!!!
*po 10 sekundach wszyscy byli u dziewczyn*
F: Co jest pali się?
Zo: Nieeee :3 Macie. *podaje każdemu balona*
Fr: Po co nam to?
Z: Żyjemy hel!
*Wszyscy wdychają hel*
F: I po co nam to? Co?! Jak ja gadam xD Jestem Tochi xD
TC: Czemu mną?! Jeżu xD
ST: Gadacie jak debile... Coohoho?! Ja też XDDDDDDDDD
*Wszyscy tarzają się ze śmiechu*
K: Do-dobra Freddy chodź tu xd
Fr: No co?
Z: Masz *podaje dynamit* wsadź to Bonnie'mu pod łóżko
Fr: Ok xD
*Fred podkłada dynamit. Po 10 minutach, do pokoju wchodzi Bonnie i siada na łóżku*
B: Co to tak pika??
*Nagle łóżko eksploduje*
B: Co to było?!
Fr: Wybuch xD
B: O ty ciulu!
Fr: He he xd
Zo: Dobra teraz to:
*Zosia pokazuje mu telefon*
Fr: Ok.
*Freddy podchodzi do Nightmare'a*
Fr: Hej stary inaczej pachniesz... Myłeś się?
N: Chciałbyś.
Fr: No tak :D
N: A ja nie.
Fr: Tu tu tu!
N: Cicho.
K: Dobra mniejsza o nich. Springy!!!!!
ST: Co?
Zo: Zrób to
*SpringTrap pacza na telefon*
ST: Ok >:D
*SpringTrap podchodzi pomału do Vincenta ze złośliwym uśmieszkiem*
V: Ummm... O co chodzi????
*Nagle SpringTrap rzuca się na niego i gryzie mu głowę... *
ST: Nie umiem :< Mam za płaskie zęby :<
K: Ale ślad zostawiłeś!
ST: Chociażby tyle!
Witam! Otóż to macie kolejny rozdział! Tyle przeszkód, aby to napisać... No ale jest! Pamiętajcie o komy! I gwiazdki ovcourse :3 Do nexta kotełki =^.^=