*
23 kwiecień 2022 rok ( sobota )
Dzisiaj udałam się do NYC, aby pojechać do jednej miejscówki, ale przed tym zajechałam do jednego ze sklepów z elektroniką i kupiłam kamerę z mikrofonem bardzo podobna do tej, którą nagrywamy na Genzie.
Od dawna zastanawiałam się czy nie założyć swojego kanału. Stwierdziłam, że była by to spoko opcja. Na swój kanał nagrywała bym coś o podróżach, albo po prostu vlogi.
Udałam się na Time Square, ponieważ od dawna było to moje marzenie, aby tam być. Było bardzo fajnie, a nawet jeden chłopak zrobił mi zdjęcie, abym miała co wstawić na ig.
Oczywiście nagrałam już kawałeczek vloga, bo stwoerdziłam, że spoko było by gdyby wleciał pierwszy z NYC.
Później udałam się do hotelu, w którym miałam być przez kilka dni.
Poszłam spać z bardzo pozytywnymi myślami związanymi z tym, że jutro zaczynam nagrywać dalej swój pierwszy film na kanał.
*
24 kwiecień 2022 rok ( niedziela )
Obudziłam się o ósmej i poszłam do restauracji na śniadanko nagrywając po drodze, króciutki wstęp do filmu.
W restauracji dokończyłam nagrywanie filmu, który pojawi się pod nazwą „Pora zacząć coś nowego". Zjadłam pyszne śniadanko i udałam się w stronę studia gdzie mam nagrywać dzisiaj piosenkę.
Pewnie zapytacie z jakim producentem? Wczoraj okazało się, że akurat przez kolejne cztery dni Tribbs jest w NYC, więc umówiłam się z nim na nagranie nuty.
W studiu pogadaliśmy razem, aby się lepiej poznać i opowiedziałam Mikołajowi o czym chcę napisać piosenkę.
Bit znaleźliśmy dosyć szybko. Spodobał mi się od razu, ponieważ był taki skoczny i w moim stylu. Powoli zaczęliśmy kleic tekst, który był dosyć łatwy do napisania, bo temat był prosty.
Kiedy nagrywałam pierwszy wers Miki powiedział.
- To twój pierwszy raz w studiu?
- W studiu na miejscu tutaj to pierwszy, ale ostatnio nagrywałam na Genzie podkład, bo najpierw nagrywaliśmy teledysk, a później wokal.
- Nie spodziewałem się, że tak dobrze Ci pójdzie. Jak by serio jest tak dobrze jak bym co najmniej z jakimś raperem nagrywał.
- Dziekuję to mega miłe.
Nagraliśmy już pół piosenki i powiem szczerze, że meegaa mi siedziała. Podobał mi się styl jak i mój głos w niej.
Oczywiście przed studiem zrobiłam lekką rozgrzewkę głosową.
Dogrywaliśmy już prawie ostatnie wersy.
Kiedy już zaśpiewałam ostatnie wyrazy wyszłam i przesłuchałam całą piosenkę. Podobała mi się strasznie i super mi się tutaj pracowało.
Powiem szczerze, że wciągnęłam się w to i mam nadzieję, że to nie ostatnia moja piosenka.
Poleciał wers, który był moim ulubionym.
Mój pierwszy film został właśnie zmontowany przez mnie i ma coś około czterech minut.
Będę sobie sama montowała, aby już nikomu dupy nie zawracać.
Wstawiłam film na youtuba of cors na prywatny i zastanawiałam się kiedy go dodać.
Wróciłam do hotelu i poszłam smacznie spać z myślą, że wszystko jak na razie jest po mojej myśli.
*
25 kwiecień 2022 rok ( poniedziałek )
Cały dzisiejszy dzień od rana projektowałam zdjęcie, które będzie w tle do mojej piosenki na youtubie. Stwierdziłam, że jak na razie nie chcę robić teledysku, więc ogarnęłam sobie fajne tło i też będzie spoko.
Czekałam specjalnie na godzinę siedemnastą w Polsce, aby wrzucić film zapowiadający jutrzejszą piosenkę.
Tutaj mam inny czas, więc niestety, ale musiałam się pilnować.
Równo o siedemnastej film zapowiadający to, że otwieram kanał przestawiłam na publiczny i wstawiłam link na relacje na instagrama, aby więcej osób wiedziało.
Zaraz po dziesięciu minutach miałam już ponad czterdzieści tysięcy wyświetleń, a po wstawieniu filmu dodałam na prywatne moją piosenkę i wybrałam się do restauracji na kawę.
Podczas drogi zapaliłam sobie papierosa i zaciągnęłam się dymem. Jakoś nabrałam ochoty na palenie, więc tak jakoś wyszło, że po drodze kupiłam paczkę. Zrobiłam sobie kilka obręczy z dymu i doszłam do restauracji.
Podczas drogi, a przed zapaleniem nagrałam troszkę vloga i kilka przebitej, bo chciałabym dodać do vloga z NYC.
Cały ten wyjazd nagrywałam od kiedy podjęłam decyzję otwarcia kanału.
Kawałek filmu z tego wyjazdu miałam już zmontowany, bo robiłam to na bierząco.
Ogólnie cieszyłam się, że tak dobrze mi idzie nagrywanie jak i śpiewanie.
Chyba odkryłam nowy kierunek przyszłościowy, ale to się zobaczy.
Idę chyba w ślady Karola.
Film bardz dobrze leciał do góry. Miał już ponad trzysta tysięcy wyświetleń i był nawet na karcie na czasie. Co prawda dosyć daleko, ale to, że się tam znalazł to już jest bardzo dużo.
Po powrocie z restauracji do hotelu odświeżyłam się i poszłam spać.
*
26 kwiecień 2022 rok ( wtorek )
Rano zaraz po wstaniu przebrałam się w wygodne dresy i spakowałam walizkę po czym zeszłam na dół do recepcji i wymeldowałam się z hotelu.
Pojechałam Uberem na lotnisko gdzie mieliśmy się wszyscy spotkać.
Wysiadłam z samochodu płacąc przed tym kierowcy i udałam się w stronę wejścia na lotnisko. Od razu po przekroczeniu drzwi zauważyłam Karola i resztę stojącą przy wejściu na kontrol.
- Livia!
Krzyknął Karol po czym podbiegł do mnie i przytulił się.
- Jestem z ciebie bardzo dumny.
Szepnął mi do ucha mocno wtulając się.
- A właśnie dobrze, że mi przypomniałeś.
Oddałam walizkę, przywitałam się z wszystkimi i odpaliłam laptopa, aby wrzucić swoją piosenkę z prywatnego na publika. Niech śmiga.
Zrobiłam to. I dałam linka na relacji na instagramie.
Wsiedliśmy do samolotu i polecieliśmy.
W Polsce byliśmy około godziny piętnastej. Poszliśmy odebrać walizki, ale w między czasie okazało się, że walizka Bartka jest rozwalona, więc poszedł to zgłosić, a ja razem z Przemkiem pro poszliśmy do wyjścia.
Zobaczyliśmy Genziaków, któży trzymali wielki karton z napisem „Kóbikci witamy w Genzie".
- Bartkowi rozwalili walizkę, więc jeszcze chwilę sobie poczekacie.
Rzekł Przemek.
Czekaliśmy razem z nimi na Bartka.
Kiedy już przyszedł i wszyscy się wyprzytulali i wyściskali to poszliśmy do aut, aby wrócić do domu.
Zaraz po wejściu do mojego mieszkania zaczęłam czytać komentarze pod moja piosenką, bo byłam ciekawa czy ludziom się podoba.
*
4 czerwca 2022 rok ( sobota )
W ostatnim czasie odbyły się urodziny Faustyny, a dzisiaj mamy urodziny Bartusia.
Pojechaliśmy na hel, aby urządzić mu super imprezkę na plaży.
*
Przygotowaliśmy już wszystko. Czekaliśmy tylko na Bartka, który szedł już do nas z chłopakami.
Jak to zawsze od śpiewaliśmy sto lat, złożyliśmy życzenia i daliśmy prezenty.
- No to teraz moja kolej.
Rzuciłam i podeszłam do bruneta przeżucając swoje ręce przez jego kark.
- Jak zawsze nie miałam pomysłu na prezent dla ciebie, ale chce ci życzyć wszystkiego co najlepsze Bartuś.
Opuściłam dłonie na dół.
- Proszę.
Podałam mu mały pakunek. Było to białe, podłóżne pudełeczko przewiązane niebieską wstążeczką.
- Niee. Kupiłaś mi apyl łocza?
Zapytał na co przytaknęłam.
- To było drogie Li.
Mruknął trzymając pudełko w dłoni.
- Ale mnie to nie interesuje. Ważne, aby tobie się podobało i żeby użyteczne było.
Pocałowałam go delikatnie.
- Zobacz tylko czy dobry kolor wzięłam, bo można wrazie czegoś wymienić.
Reszta imprezy zleciała dosyć leniwie.
*
25 października 2022 rok ( wtorek )
W ostatnich miesiącach nie działo się nic specjalnego. W zasadzie było kilka fajnych rzeczy, ale nic ciekawego do opisania.
Dwudziestego lipca odbyły się urodziny Świeżego.
W sierpniu wypuściliśmy piosenkę „Holiday" razem z filmikiem, który pokazywał backstage nagrywania teledysku, odbyły się urodzinki Patrysia, wleciał filmik „Kto ostatni wyjdzie z toitoia", był też czas na urodziny Hani.
W październiku zrobiliśmy Wiczce i Patrysiowi youtuberskie wesele, a później polecieliśmy na Majorkę. Hania zmieniła również kolor włosów w połowie. Nagrany został film „Udajemy Friza przez cały dzień"
Dzisiaj pojechaliśmy wszyscy na pierwszą próbę do koncertu, który odbędzie się w dniu finału pierwszego sezonu Genzie.
Genziaki nagrali krótki filmik, w którym powiedzieli, że odbędzie się ich pierwszy koncert czyli spełnienie ich marzeń.
Zaczęli śpiewać, a ja razem z Natalią stanęłyśmy obok barierek.
Przy dłuższym oglądaniu oraz słuchaniu jak Genziaki śpiewają razem z Natalią się rozpłakałyśmy, bo dopiero co projekt się zaczynał, a ja dopiero co dołączyłam, a tutaj już będą grali koncert.
Leciała ostatnia piosenka przed którą właśnie się rozryczwłyśmy. Genziaki skończyli śpiewać i ze skoczyli ze sceny przytulając się do nas.
- Nie płaczcie.
Rzuciła Hania.
- Bo ja zaraz się popłaczę.
Dodała.
- Jesteśmy z was dumne.
Wydusiła Natalia przez wzy szczęścia.
- To prawda.
Mruknęłam.
Po pierwszej próbie pojechalismy do restauracji na jedzonko spotykając przy tym widzów, z którymi zrobiliśmy sobie zdjęcia.
Na końcu kiedy poszliśmy na rynek, aby sobie pospacerować podeszła do mnie widzka.
- Hejka Livia.
Zaczeła rozmowę, więc zatrzymałam się bo dopiero teraz ja zobaczyłam kiedy się odezwała.
- Cześć Maja.
Przytuliłam ją lekko.
- Pamiętasz mnie?
Zapytała
- Jak mogła bym cię nie pamiętać.
Odrzekłam szeroko się uśmiechając.
- Siemka Majka.
Przywitał się Bartek, który akurat podszedł do mnie.
- Cześć.
Rzuciła cicho. Było widać, że się wstydzi, albo stresuje. Może to i to nie wiem.
- Jak ci minął dzień?
Zapytałam dziewczyny.
- Wszystko dobrze. A u was?
Tym razem Mają zadała pytanie.
- Jest super.
Odpowiedział Bartek.
- Pamiętacie jak mówiłam wam, że biorę udział w konkursie przez to byłam w Krakowie?
Zapytała się nas dziewczynka.
- Pewnie, że tak.
Odpowiedziałam jej z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Wygrałam. Zajełam pierwsze miejsce.
Powiedziała z wielką ekscytacją w głosie.
- Super!
Przytuliłam się do dziewczyny i w tym samym momencie usłyszałam głos Patryka.
- Z kim gadacie?
Zapytał zaciekawiony.
Oderwałam się od dziewczyny w tym samym czasie Bartek wyjaśnił Patrykowi, że to moja największą fanka Maja. Ja kontynuowałam konwersacje z dziewczyną.
- To co wygrałaś?
Zapytałam, a ona siągnęła do tylniej kieszeni swoich jeansowych spodni. Wyjęła z nich telefon i wyciągnęła w moją stronę.
- Telefon?
Zapytałam.
- Tak.
Rzuciła. Było po niej widać, że jest bardzo szczęśliwa.
- Wygrałam IPhone'a 13 Pro Max.
- Gratulacje. Nie dziwię się, bo robisz naprawdę piękne zdjęcia.
Po jeszcze chwili rozmowy wróciliśmy do domu Genzie.
***
Hejka!
Powiem wam, że strasznie trudno było uporać się z tym finałem, bo nie chciało opisywać mi się całego i tutaj wam się przyznam, ponieważ to było by nudne, a samo takie wyrywanie też nie jest proste. Musiałam przeżyć wszystkie odcinki.
Jakoś się uporałam i lecimy dalej. Możliwe, że sprawy się skąplikują w najbliższych rozdziałach i myślę, że was mocno zaskoczę.
Dzisiaj 1608 słów!
Kocham was! Miłego dnia / nocy!
✅✅✅