ROZDZIAŁ 14

497 20 1
                                    

Obudził się dopiero po dwunastej. Ja od tamtego czasu już nie spałam.

- Wyspałeś się Bartuś?

Zapytałam na co chłopak nie odpowiedział mi tylko pocałował w usta.

- Mhym.

Mruknął

- To wstawaj, bo już po dwunastej.

Rzuciłam cicho i wtuliłam się jeszcze bardziej w jego tors. Cieszyłam się z jego obecności w moim życiu.

- Kocham cię słonko.

Mruknął swoim zaspanym głosem. Miał lekką chrypkę. Brzmiał cholernie dobrze.

Złożyłam mokrego buziaka na jego torsie i wstałam do siadu. Chłopak po chwili zrobił to samo.

- Liv spójrz tam.

Pokazał palcem w stronę drzwi od jego pokoju. Spojrzałam w tamtą stronę, ale nic nadzwyczajnego tam nie było. Po chwili poczułam jego palce na mojej żuchwie. Przekręcił moją twarz w jego stronę i zaczął mnie namiętnie całować. Delikatnie i czule. Swoją jedną dłoń położyłam na jego policzku, a drugą wpletłam w jego włosy. Lekko pociągałam za ich końcówki na co Bartek pomrukiwał w moje usta.

Po chwili oderwaliśmy się od siebie patrząc prosto w swoje oczy.

- Kocham cię myszko.

Rzucił i wstał z łóżka po czym podszedł do szafy, aby się ubrać.

*

Po godzinie szesnastej ubraliśmy się w kurtki i zapakowaliśmy nasze walizki do samochodu, aby wyruszyć w drogę do Krakowa. Pożegnaliśmy się z rodzicami chłopaka i ruszyliśmy w drogę.

Po chwili jazdy Bartek położył swoją dłoń na moim udzie. Nie była ona tam długo, bo chłopak zabrał ją, a ja lubię kiedy tak robi, więc złapałam go za nią i położyłam ja z powrotem na moim udzie na co chłopak ścisnął je, a później złapał za moje obie nogi i przesunął w swoją stronę przez co teraz nie siedziałam na fotelu prosto lecz lekko bokiem. Uśmiechnęłam się na to.

- Wiesz, że uwielbiam jak tak robisz?

Zapytałam chłopaka. Nie powinien się zastanawiać to pytanie retoryczne.

- Wiem, a mi tak wygodnie. Nawet chyba za wygodnie.

Odrzekł i rozluźnił się jeszcze bardziej niż wcześniej.

- Lubisz jeździć autem prawda?

Zapytałam.

- Mhym.

Mruknął i zmienił pas.

Położyłam swoją dłoń na dłoni chłopaka i zaczełam bawić się jego nowym sygnetem.

*

Grubo po siedemnastej byliśmy już w Krakowie blisko domu Genzie gdzie dzisiaj śpię.

Włączyłam instagrama i weszłam na swój profil gdzie widniała liczba dziewięćset sześćdziesiąt cztery tysiące obserwacji. Od kiedy wróciłam do Polski i od kiedy Karol wrzucił na swój profil zdjęcie ze mną gdzie mnie oznaczył doszło mi bardzo dużo obserwacji, a kiedy ogłosiliśmy związek z Bartkiem doszła ich jeszcze większa liczba.

Coraz więcej znanych marek zaczyna do mnie pisać o współpracę. Właśnie muszę wejść na maila, żeby zobaczyć czy nie ma czegoś nowego.

*

ysl@mail.pl

Witamy Livio!

Piszemy do ciebie z zapytaniem. Czy nie zechciałabyś podjąc z nami współpracy? Bardzo chcielibyśmy, abyś dołączyła do naszych testerów!

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz